Witajcie.

Mam trochę głupie, pytanie.

Co robicie ze swoimi oponami zapasowymi w F2 Chodzi mi o opony letnie 15 cali 195/55 Bridgestone Turanza ER300.

W 2008 roku i potem oferowana była/jest Fabia 2 z felgami alumioniowymi Line 15 cali z oponami letnimi Bridgestone Turanza ER300. A w 2008 roku, nie wiem jak później i teraz, jako zapas dawana była ta sama opona 15 cali na feldze stalowej.

Moje pytanie bieże się stąd, że sam mam taką oponę na zapasie i generalnie marnuje się ona nigdy nie używana.
A ponieważ trochę zużyły mi się moje Turanzy, które mam na aucie i lata lecą, to zastanawiałem się czy nie dogadać się z kimś, kto wozi taką oponę w bagażniku i nie myślał co z nią zrobić. Gdyby ktoś chciał się pozbyć takiej opony, to może moglibyśmy się dogadać, bo chętnie odkupiłbym taką oponę z 2008 lub 2009 roku, dając w zamian swoją zużytą w połowie na zapas, a sam wziąłbym sobie drugą swoją używaną oponę na zapas. Oczywiście za dopłatą.

Wtedy obaj mielibyśmy używane opony na zapasie, ale opony są w dobrym stanie zużyte w połowie, więc na zapasie, aż nadto. Najprawdopodobniej ten zapas pojeżdziłby do końca, bo ja swojego nie wyciągałem od nowości. A ja miałbym wprawdzie 4 letnie, ale
nowe opony i spokojnie mógłbym kolejne 4 lata na nich jeździć.
Sytuacja jest na tyle pilna, że moja opona jest z maja 2008 roku i starzeje się. Te opony co mam na aucie są w dobrym stanie i jeszcze spokojnie ten rok i następny mogę jeździć, a może i 2014, bo robię po 9000 rocznie, czyli 5 tys na letnich, a 4 na zimowych. Aktualnie mam 37 tys na aucie.

Z tym, że w 2014 roku ta nowa opona będzie miała ponad 6 lat, a wymiana na nowe opony będzie wymagana, bo ja nie jeżdze na oponach do znaczka, tylko wymieniam wcześniej. Nie dokupię wtedy nowej takiej, bo bez sensu by na osi była jedna opona nowa, a druga stara. A dokupienie wtedy tak samo starej też jest bez sensu. Więc pewnie zostałaby na zapasie, a ja musiałbym kupić dwie nowe, albo i cały komplet.
Szkoda tej nowej co leży teraz na zapasie.

Jakby ktoś miał taką nówkę na zapasie z 2008 lub 2009 roku, to może byłby skłonny na taki manewr. Najlepiej, żeby był z Podkarpackiego, albo z Krakowa lub po drodze (bo czasem jeżdze), ewentualnie z okolic Gdańska, ale do 20-tego sierpnia, bo wybieram się nad morze i włąśnie do 20 sierpnia będę tam się kręcił.

Jak co to proszę o info. Będę sprawdzał forum i pw.

Dig Dug jak ty jeździsz skoro masz 37tys km przejechanie i juz pól bierznika zjechane ;> tat ama fabke kombi z 2010 , te same opony ma co Ty i przejechane ponad 31tys km i zalednie 2mm sa opony zjechane

Te pół bieżnika jest mocno przesadzone. Jeżdzę spokojnie, wieczorem zmierze to napisze ile jest, żeby nie uchodzić za zdzieracza opon

Dobre pytanie. Ja nawet nie jestem pewien, jaką oponę mam na kole zapasowym, bo nigdy do niej nie zaglądałem (nie bijcie, wiem, że tak się nie powinno robić ). Idąc za tokiem Twojego rozumowania, powinienem mieć oponę Dunlop 195/55 R 15 na stalowej feldze, bo takie mam na aluminiowych, na pozostałych 4 kołach. Przy przebiegu 71 tys km (z tego na letnich oponach ok 50 tys.) opony nadają się jeszcze najwyżej na przejechanie kilku tygodni (wys. bieżnika, to na moje oko ok. 1,5 mm przy znakach kontrolnych), a potem na śmietnik. W dawnych czasach radzono, żeby koła zamieniać miejscami, ale teraz, przy oponach kierunkowych, to można zamieniać jedynie przód z tyłem, bo są dwa koła lewe i dwa prawe - ciekawe swoją drogą, jakie jest koło zapasowe, prawe, lewe, czy może ma inną oponę, bezkierunkową, albo całoroczną - jak żona wróci, to będę musiał z ciekawości jutro do niego zajrzeć. Przy oponach bezkierunkowych można było do tej rotacji włączyć koło zapasowe i może i trochę przedłużyć żywotność opon - w użyciu było ich pięć, a nie cztery.

Co do zamiany, to nie jest to moim zdaniem dobry pomysł. Niby mógłbym założyć oponę z koła zapasowego na jedno z kół, dokupić trzy nowe opony, a na zapas założyć najlepszą ze starych. W wariancie ekstremalnym mógłbym dokupić trzy opony pojedyncze pozdejmowane z kół zapasowych (na Allegro jest ich sporo i koszt jednej, to ok. 110- 140 PLN), ale jednak uważam, że na oponach oszczędzać nie wolno, bo może się to przykro skończyć i dlatego na wiosnę czeka mnie wydatek na nowe opony.

A koło zapasowe obiecuję jutro obejrzeć i sprawdzić w nim ciśnienie.

M

i na 100 % będziesz miał Dunlopa na stalowej feldze 15-stce no chyba, ze będzie tylko zestaw naprawczy zamiast koła

o.. a ja mam zapas 16'' na stalowce z oponami.. nie wiem jakimi^^ musze sprawdzic ale opony letnie mam 17 '' continentala maxxx i sa naprawde fajne po jakichs 10 tys nie widac nic po za brakiem kolorowych lini.

Koło jest napewno Pewnie rzeczywiście Dunlop. Swoją drogą, to jest jeszcze jednen problem. Kol. Havier ma zapas 16 cali, a pozostałe koła 17. Ja mam (chyba) letnią oponę na stalowym kole 15 cali, a zimówki 14 cali. Wszystko homologowane. Już sobie wyobrażam jazdę, nawet doraźną i powoli, na trzech kołach innych i czwartym innym Oby nie trzeba było tego sprawdzać.
M

Jazda jest całkiem OK, koła nie muszą być takie same. Można założyć felgę i 14" i 17" z odpowiednio dobranymi (różnymi) profilami opony. Chyba o tym zapomniałeś. Na przykład 195/55R15 i 185/60R14 są (niemal) identyczne w średnicy/obwodzie (wysokość nowego bieżnika jest różna w konkretnych oponach).

Zapas jest od jazdy doraźnej, nie na setki kilometrów. Gdy miałem konieczność jazdy na (mniejszym) zapasie, dałem go na tył.

W zapasie masz na 100% oponę symetryczną (niekierunkową).

Nie zapomniałem. Tylko wyobraziłem sobie sytuację, kiedy musiałbym jechać w zimie na trzech zimówkach i jednej oponie letniej na większym kole np. w niedzielę wieczorem, a do celu podróży miałbym powiedzmy 300 km. Ponieważ pracuję zupełnie gdzie indziej niż mieszkam, więc taka sytuacja nie jest w moim wypadku czystą teorią, bo od czasu do czasu PKP mnie zdenerwuje, albo z innych przyczyn biorę samochód, a dzieje się to właśnie zawsze w niedzielę wieczorem. Całe szczęście, że ostatni raz korzytałem z zapasu już nie pamiętam kiedy ( w którymś z poprzednich samochodów). W Fabii przebiłem dotąd oponę raz, ale duży gwóźdź utkwił w oponie i powietrze nie zeszło, a do najbliższego wulkanizatora miałem wtedy może kilometr. Ale, z drugiej strony, w rowerze nie przebiłem ostatnio opony przez 3, może 4 lata, a przedtem 7 razy (!) w jednym sezonie (robię rowerem od 1 do 1,5 tys km w sezonie i wtedy i teraz), więc wszystko się może zdarzyć (Tfu, odpukać )

M

P.S. Dziś po oględzinach okazało się, że na kole zapasowym (stalowa felga 15 cali) jest opona letnia Dunlop, taka sama jak na pozostałych czterech letnich kołach. Mimo niesymetrycznego bieżnika opony te są chyba bezkierunkowe (i na zapasie i na pozostałych kołach), bo mają tylko napisy "inside" (str. wewnętrzna) i "outside" (str. zewnętrzna) ale nigdzie nie zauważyłem strzałek i napisu "direction of rotation" (kierunek obrotu) - fakt, że znowu nie miałem za dużo czasu. Ile to się człowiek może dowiedzieć po 3 latach o własnym samochodzie

Przebicie opony to czysta loteria - mnie się niedawno zdarzyło 2 razy w ostępie 6 tygodni. I to ta sama opona, tyle że przełożona z przodu na tył.

A zwróć jeszcze uwagę o ile są mniejsze dojazdówki, a ludzie jeżdżą na nich i po kilka dni.

Albo masz Continental Conti coś tam albo Dunlop SP Sport Maxx, nie ma Continentala Maxx
Ja u siebie mam fabryczne 16" alu z oponami Dunlop SP Sport Maxx, a na zapasie 15" stalówka z oponą Bridgestone Turanza ER300. Tak więc zapas wcale nie musi być z tej samej firmy.

Może podmienili? Nie wiem, czy zapas musi być tej samej firmy, czy nie, ale kiedy kolega odbierał w salonie (w PL) Golfa VI, to za drobną opłatą koła z Golfa z oponami Hankook powędrowały do jakiegoś jeszcze niesprzedanego Passata, a koła z Passata (z oponami właśnie Bridgestone Turanza) do Golfa kolegi. Cuda, Panie, cuda.

M

Podmiana nie wchodzi w grę (no chyba że w Poznaniu) w salonie VW gdzie kupowałem mam kilku znajomych, a dodatkowo kiedy jeszcze polówka była na palecie to jechałem (wtedy fabką ) obok salonu i zostałem aby obejrzeć dokładnie (a zwracam uwagę nawet na pierdoły byłem m.in. ciekaw jakie są opony więc do bagażnika też zajrzałem). Tym bardziej, że przy zakupie VW z alumami to śruby zabezpieczjące do kół, lewarek, klucz i zapas na stalówce to taki pakiet za który się płaci. Zresztą znajomy w Golfie VI Variant ma na alu Bridgestone, a na zapasie Michelin (i też fabrycznie). A te typowe wąskie dojazdówki to przecież różnych firm nie zgodnych z tym co na kołach.
Aha dodatkowo na moim zapasie są żółte naklejki na feldze, że jest to koło dojazdowe, z prędkością 80km/h max i takie tam, pomimo że rozmiar 185/60R15.

maciekmpl - ja uważam, że Ty jeździsz dużo, to zetrzesz opony zanim się zestarzeją, a jak ktoś robi 10 tys rocznie, z tego 4 tysiące zimą, to po 4 latach jak ja ma na letnich najechane 25 tys km, czyli opony mają około 4-5 mm na przedzie i 6 mm na tyle. Do znacznika jeszcze długa droga, a żeby teoretycznie dojść w jego okolice potrzeba jeszcze 4 lata.

A tak to po 4 latach od nowości (jak ja teraz) dokupujesz drugą oponę i zmieniasz razem z tą z zapasu. Masz wtedy 2 nowe opoki na przodzie i 6 mm na tyle. Wszystko to kosztem 120 zł. Po kolejnych 4 latach możesz wymienić cały komplet jak chcesz, albo tylko nowy na tył, a dokończyć opony te co masz z podmianki. Wszystko zależy od ciebie.

Jak nie podmienisz po 4 latach, to jeżdzisz dalej i po 7-8 latach kupujesz komplet po 330 zł za sztukę , a na zapasie masz starutką 8 letnią nową oponę, o której juz można sobie zapomnieć.

A tak to jestem po wymienie, zakupiłem nową z 2008 roku (3 tygodnie starsza od mojej) z zapasu na allegro i podmieniłem opony na przedzie i teraz mam konfigurację przód nowe, tył 6mm, ale za 2 miesiące wskakują zimówki i od przyszłego roku letnie zamienie przód z tyłem.

Ale mam podobną sytuację w zimówkach. Opony z samego końca 2007 roku i mają już 5 lat, a bieżnik mają chyba po 7 mm. Praktycznie to powienien być ich ostatni sezon, bo czuć, że stwardaniały. I co na to powiesz Ja będę musiał jeździć jeszcze z 2 sezony, bo nie wywalę praktycznie nie zużytych opon. Mam dylemat, bo opony stare chociaż nie zużyte.

A odnośnie waszych zapasów, to powienien być on taki sam jak opony przy pierwszym założeniu, chyba że dieler dokłada felgi alu to dołoży co ma lub jeśli dokupujemy opcje koło stalowe to dieler może dolożyć swoje z zapasu magazynowego, by uciec z oponą i felgą, a że nie sprawdzamy co mamy to potem się dziwimy. Jak wyjeżdza z fabryki to jest to samo.