Dziś zaczęło dopiero wariować.
- włączyłem CD strasznie długo czekało żeby zaskoczyć
- wiec myślę: a, wyjmę płytę i wciskam eject
- nic sie nie dzieje, to już się wkurzam wciskam jeszcze i jeszcze a tu jak nie trzaśnie w głośnikach.
- jako rezultat ciemny ekran. Oczywiście nic nie gra ani cd ani radio, żaden przycisk nie działa mimo wyłączania zasilania kluczykiem.
Chyba pomyślelibyście tak jak ja - po radiu, trzeba myśleć o naprawie. Stałem na parkingu czekając na wyjście
z marketu, to myślę, a, z nudów wyjmę ramkę , zobaczę, jak jest mocowane, może się za to wezmę po południu.
Minęło jakieś 5 minut, spróbowałem włączyć zapłon - o, pokazał się normalny ekran radia. Tyle, że stacje przełącza ale w głośnikach cisza, bez względu na nastawę głośności. Sprawdzam jeszcze CD, wkładam płytę i ... gra normalnie !!!
Wracam na radio , tu dalej cisza, znaczy całkiem się nie naprawiło...
Dobra, musiałem wejśc do marketu, założyłem ramkę, poszedłem. Za 10 minut wróciliśmy i pojechałem. Nawet nie zauważyłem - dopiero na parkingu - że radio gra normalnie !!!
Mam dość, nie wiem kto robi te radia, jeżeli projekt jest Skody, to lepiej żeby robili jednak co innego. Nie lubię rzeczy niepewnych, które raz działają raz nie. To dla mnie właśnie synonim badziewia.