Bez sensu są te tytuły pieśni, bo nawet i 30km/h może być niebezpieczne w niesprzyjających okolicznościach. jestem wyznawca zasadny, że bezpieczna prędkość nie istnieje jako liczba km/h, a wzajemna współzależność szeregu czynników dynamicznych, takich jak szerokość i jakość drogi, natężenie ruchu, stan techniczny pojazdu, pogoda, stan zdrowia i predyspozycje kierowcy itd, itd...

Można na osławionym autobahnie jechać te 220km/h dobrą (nie pełnoletnią) furą i może w/w "orszak" nie mieć nic do tego.

sam najszybciej jechałem moja fabią 165km/h (według zegarów) i uważam, że nie jest to już prędkość przeznaczona dla tego pojazdu.

weuek wiem jak pisałem miałem już okazję poznać pobocze z bliska ... i w praktyce zupełnie świadomie wybór czołowe z ciężarówką , baba z dzieckiem wózku co mi wlazła na jezdnie tuż za wyjazdem z jakiejś wioski , na blacie niecałe 100 i brak szans na wyhamowanie i bum ale to stare dzieje

Tu masz rację, ja wyciągnąłem ~155 i wrażenia zza kierownicy oraz słuchowe spokojnie podpowiadają - nie jedź szybciej

Dlatego ty Marku zawsze będziesz jeździł 120km/h, ze swoim patronem Św. Walentym.


P.S.
"I jeśli przekroczysz kiedyś 120 km/h, to wiedz że coś sie dzieje..."

początkiem lipca udało mi się zrobić z górki na A4 185km/h - to już jest absolutny kres możliwości tego auta, ale w sumie imponuje mi te 70KM

wg wskazan licznika i komputera pokladowego lepiej jak 197 km/h moja Fabka nie ujedzie chocby nie wiem jaka gora byla duza szybciej nie i ch...

No to tu jest wyzszosc TSI 204km/h i jeszcze by troche podciagnela, ale trasa sie skonczyla I to jeszcze we 2 ciezkie osoby

Choćby droga była prościutka i równiutka to Fabią nie rozpędziłbym się do takich prędkości. Macie nerwy. Raz rozpędziłem do ok 165km/h, zapas mocy jeszcze był, ale nie miałem odwag dalej przyspieszać. Fabia powyżej 140 nie ma nic wspólnego z aerodynamiką.

F1 całkiem przyjemnie się prowadzi. zapewniam. 160 to raczej nie problem i nic nadzwyczaj niepokojącego w prowadzeniu tego auta przy tej prędkości nie ma.

dokladnie, powyzej 200 dopiero zaczynaja halasowac uszczelki

U mnie 240km/h i jest śmierć w oczach. U kolegi w E klasie przy tej samej prędkości podobnych odczuć brak.

Ja powyżej 230 przestaje być odważny, ale wracając z Bielska do Gdańska jechałem ponad 250 chyba z 15 razy

U mnie prędkość przelotowa to 140-160 wtedy najlepiej mi się jedzie.
No i spalanie też ujdzie 7,5L na 100km.

raz dobiłem do 160 ale hałas i wrażenie że zaraz odlecę nie pozwoliły mi tego kontynuować zobaczyłem że fabia może i styka nie wolno męczyć babci to dłużej pociągnie;)