Witam Wszystkich. Przedwczoraj złapałem laczka ( kapcia), więc zabrałem się za wymianę na zapasówkę. No więc poluźniłem sobie wszystkie 5 śrub biorę lewarek, podłożyłem klocki pod przednie koło coby mi się nie stoczył lub tym podobne i zaczynam ponosić auto. Całkiem sprawnie poszło choć ten lewarek wydawał się potrzebny ale do Malucha. Auto podkręciłem na odpowiednią wysokość i zabrałem się za odręcanie do końca śrub. Wyciągnąłem 3 śruby i zabieram się za 4 a tu k#^&$ lewarek nie wytrzymał i wjechał pod auto. Po prostu ta śruba na której podkręca się lewarek nie wytrzymała i wygieła się tak że nie było możliwości podkręcenia ani wyciągnięcia lewarka spod auta. Całe szczęście że koło było jeszcze na jednej śrubie bo auto opadło i gdybym miał już ściągnięte koło to byłaby tragedia dla mojej Fabki. Co mi zostało dzwonię do Asistans Skoda a gość mi mówi że usługa płatna 140 zł. Chyba się z hu%%mi na łby pozamieniali. Zadzwoniłem po ojca i jak zobaczyłem lewarek fabryczny w Superbie to stwierdziłem że niech lepiej kupi sobie porządny bo też ma takie badziewie jak w Fabi. Na szczęście udało mi się zatrzymać jakiegoś dostawczaka i dopiero wtedy wymieniłem sobie sflaczałe kółko na zapasówkę. Na koniec taka rada: Sprawdzcie sobie Wasze lewarki. Zdjęcie zapodam trochę później gdyż aparat mam właśnie w servisie.
PZDR.

no to masz pecha..
ja auto na swoim lewarku podnosilem ze wszystkich stron, pozatym nie tylko swoje ale i ojca fury (jemu nie chce sie rozpakowawywac calego auta by dostac sie do lewarka)..
nigdy nie mialem z nim problemow.
podejrzewam ze musiales popelnic blad w ustawieniu lewara...on niby wyglada badziewnie ale na prawde da sie tym czyms podniesc fabie i nie tylko...

Dziwne, ja już dwa razy musiałem zmieniać koło w Fabi.
Za kazdym razem posłużyłem się standardowym lewarkiem i odbyło się bezboleśnie i bezproblemowo.

Ja też już auto podnosiłem dobrych kilka razy i wsio ok, może trafiłeś na jakiś pechowy albo faktycznie coś źle go zamocowałeś

mój lewarek już jest nieźle przysłużony i wyeksploatowany. Żadnych problemów.

No może poprócz tego że jak go raz źle ustawiłem to mi auto prawie zleciało, ale to mój błąd bo punkt styku z ziemią był za bardzo do środka auta.

Poza tym stara zasada mówi że na przy zdejmowaniu koła warto obok lewarka podłożyć zapasówke tak na wszelki wypadek

Ja też sobie sam zmieniam koła z zimowych na letnie i odwrotnie uzywając standardowego lewarka, na razie bez problemów...

stara zasada zapas obok lewarka jest REWELACYJNA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od myślenia głowa nie boli.

Mnie też nie zawiódł standardowy lewarek, ale PRZYKRO mi z powodu Twojego przypadku. Miałem kiedyś podobną przygodę w Polonezie ale też nic się ostatecznie nie stało.

chyba masz wyjątkowego pecha... ja ostatnio malowalem hamulce (na piękny czerwony ) i w ciągu 2 tygodni 3 razy ściągalem kazde kolo - doszedlem do takiej praktyki że zdjęcie kompletu kół (po kolei) oczszczenie zacisku, pomalowanie i zaożenie wszystkieo zajmuje mi niecale 70 minut Wg. mnie albo trafił Ci się wadliwy lewarek, albo źle go ustawiłeś i się wygiął...