FABIACLUB.PL
https://fabiaclub.pl/forum-pl/

Domowy płyn do spryskiwaczy
https://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=9&t=17120
Strona 1 z 2

Autor:  okean [ 14.12.2012, 15:24 ]
Tytuł:  Domowy płyn do spryskiwaczy

Witajcie,
mam w domu pół litra spirytusu, który miał służyć celom kulinarnym, ale jakoś od dłuższego czasu nie służy i pomyślałem sobie czy nie "zrobić" z niego płynu do spryskiwaczy:)

Niestety nie wiem ile ma % (nie-oryginalna-butelka) i w związku z tym nie wiem w jakiej proporcji go rozcieńczyć, z czym i czy w ogóle jest to dobry pomysł?

Domyślam się, że można to robić krok po kroku np.: rozcieńczyć 1:10 i iść próbować odmrażać(psikać), jak za słaby to dolewać itd, ale może macie lepszy pomysł? :)

Autor:  zecke [ 14.12.2012, 15:26 ]
Tytuł:  Re: Spryskiwacz własnej roboty

okean a nie masz w domu tego miernika %? :mrgreen: w lidu swego czasu były mierniki do płynu spryskiwaczy, u mnie w Lidlu do dzisiaj sie walają tam

Autor:  okean [ 14.12.2012, 15:33 ]
Tytuł:  Re: Spryskiwacz własnej roboty

Kiedyś w domy rodzinnym miałem i był często używany ;)

Bez niego ani-rusz?

Autor:  zecke [ 14.12.2012, 15:45 ]
Tytuł:  Re: Spryskiwacz własnej roboty

okean najlepiej zebyś miał , ja swego czasu robiłem sobie tak, szmateczka nawilżona spirytusem i woreczku strunowym zamknięta, i zimą szybe przecierałem ze szromu tak :oops: pomagało , osobiscie bał bym sie kombinowac z płynem do spryskiwaczy zimowym, jak nie wiem jakie mocne to jest, pewnie juz troche zwietrzały jest

Autor:  okean [ 14.12.2012, 16:11 ]
Tytuł:  Re: Spryskiwacz własnej roboty

W sumie trochę źle się wyraziłem, a nawet bardzo źle :oops:

Faktycznie chodziło mi o odmrażacz. Czyli taki spryskiwacz w butelce-spray, żeby rano na szyby popsikać i nie skrobać:)

Czy w takim wypadku jak mocna może być już po rozcieńczeniu taka mieszanka?

Autor:  zecke [ 14.12.2012, 16:22 ]
Tytuł:  Re: Spryskiwacz własnej roboty

najlepiej sam spirytus :mrgreen: chociaz ja jak miałem jakis skazony to niekiedy taki biały nalot sie robił , ale wycieraczkami sie machneło i znikało, ja z niczym nie rozcienczałem :wink:

Autor:  Anubis [ 14.12.2012, 18:04 ]
Tytuł:  Re: Domowy płyn do spryskiwaczy

zalej setke na 5L, resztę wypij :hurra:

Autor:  okean [ 14.12.2012, 19:24 ]
Tytuł:  Re: Domowy płyn do spryskiwaczy

@anubis, ale to nie dla tesciowej tylko dla mnie:)

Autor:  Todd [ 14.12.2012, 23:26 ]
Tytuł:  Re: Domowy płyn do spryskiwaczy

to wypij wszystko :lol:

Autor:  Daniel [ 15.12.2012, 20:04 ]
Tytuł:  Re: Domowy płyn do spryskiwaczy

sam spirytus jako odmrażacz to kiepski pomysł, zbyt szybko odparowuje, nie wiesz ile ma spirytus czy już wiesz ?
dałbym 50 na 50, najlepiej użyj wody destylowanej, kilka kropli płynu do zmywania np. Ludwik (nie wielka ilość), glikol też nie wielka ilość

Autor:  krd [ 16.12.2012, 00:50 ]
Tytuł:  Re: Domowy płyn do spryskiwaczy

A ja bym nie uzywal w ogole. Masz pojecie jak alkohole wzeraja sie w lakier? Zwlaszcza te nie zmyte :)
Zostaje osad na lakierze, ktorego nie da sie usunac, wiekszosc tanich plynow z marketow ma to samo...

Autor:  weuek [ 16.12.2012, 11:01 ]
Tytuł:  Re: Domowy płyn do spryskiwaczy

krd napisał(a):
A ja bym nie uzywal w ogole. Masz pojecie jak alkohole wzeraja sie w lakier? Zwlaszcza te nie zmyte :)
Zostaje osad na lakierze, ktorego nie da sie usunac, wiekszosc tanich plynow z marketow ma to samo...


Nie potwierdzam. Używam wyłącznie tanich płynów z marketów, a osadu nie zaobserwowałem. Może używam zbyt mało...

Autor:  Daniel [ 16.12.2012, 11:30 ]
Tytuł:  Re: Domowy płyn do spryskiwaczy

krd napisał(a):
A ja bym nie uzywal w ogole. Masz pojecie jak alkohole wzeraja sie w lakier? Zwlaszcza te nie zmyte :)
Zostaje osad na lakierze, ktorego nie da sie usunac, wiekszosc tanich plynow z marketow ma to samo...


a to jakieś nowe właściwości alko, że reaguje z lakierem :banana: mówisz to z własnego doświadczenia czy "czytałem na Forum X od kolegi Y bazując na poście Z", nie ma czegoś takiego. bardziej bym się bał na Twoim miejscu o zdrowie w przypadku gdy kupujesz zimowy płyn do spryskiwaczy na bazie metanolu, gdy jesteś zadowolony w gruncie rzeczy, że nie zamarza, że jest bezwonny, że zmywa dość dobrze, gdy tak naprawdę trujesz się świadomie.

fakty są takie producenci oszczędzają ile się da, zamiast stosować droższy skażony etanol wolą dać tańszego metanolu, zamiast odpowiedniej ilości alkoholu wolą dodać więcej wody, zamiast odpowiedniej zawartości glikolu wcale go nie dają. jeśli ktoś ma możliwości to jest w stanie wytwarzać zimowy płyn do spryskiwaczy i samemu zadbać o jakość swoich wyrobów, zdobyć markę wśród znajomych i być pewny na 100 % że płyn stworzony do -22 oC będzie trzymał parametry. ja nauczony doświadczenie kupuję płyn że średniej półki cenowej dodaje odpowiednią ilość etanolu na 5 litrów, i mam pewność na 101 % lub dalmatyńczyków że wytrzyma i przewyższy owe 22 stop. C jak napisano na opakowaniu.

Autor:  Todd [ 16.12.2012, 14:21 ]
Tytuł:  Re: Domowy płyn do spryskiwaczy

krd napisał(a):
A ja bym nie uzywal w ogole. Masz pojecie jak alkohole wzeraja sie w lakier? Zwlaszcza te nie zmyte :)
Zostaje osad na lakierze, ktorego nie da sie usunac, wiekszosc tanich plynow z marketow ma to samo...


To czym w zimie myjesz szyby? Co wedle Ciebie jest stosowane w zimowych płynach do spryskiwaczy w celu obniżenia temperatury zamarzania jak nie alkohol?

Autor:  bober [ 16.12.2012, 14:28 ]
Tytuł:  Re: Domowy płyn do spryskiwaczy

cytat z instrukcji obsługi Fabii
W razie braku zimowego płynu do spryskiwaczy można również użyć spirytusu.Udział spirytusu nie może być większy niż 15%. Prosimy pamiętać, że taka mieszanka nie zamarza tylko do ok. -5 stopni C.
- no jak nawet producent nie ma nic przeciwko, to...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/