Wczoraj jeździłem Corsą D i pomyślałem o założeniu tematu o porównaniu z innymi autami podobnej wielkości (szeroko rozumiany segment B).
Jako pierwszy pojazd dodaję:
1. Opel Corsa D 1.2 ECOTEC TWINPORT 80 KM zagazowany (nazwy instalacji nie znam), przebieg 98 tyś. km
a) silnik - nie wiem czy przez przebieg czy gaz, ale jest straaaszanie mułowaty, wciskanie pedału gazu czy to z uczuciem czy do deski nic nie daje, przy nim moja Fabia to strzała
b) zawieszenie i hamulce - zawieszenie nie jest tragiczne ale czuć po nim trudy eksploatacji, mocniej buja niż w Fabii, hamulce musiały być robione bo są jak żyleta, najmniejsze dotknięcie pedału i staje dęba a ja myślałęm że się rozpłaszczę na szybie (to też trochę wina zawieszenia- mocno przechyla się do przodu)
c) bryła - ładna i dynamiczna, typu coupe, kolor szary (chyba antracyt), reflektory soczewkowe, wygląda naprawdę nieźle
d) wnętrze - węższe niż w Fabii, fotele duużo mniej wygodne, jestem spory facet i były dla mnie za wąskie (są bardziej kobiece), czułem na plecach i po bokach wbijające się boczki od fotela, są podobne jak w RS, ale przez węższe fotele czuć je bardziej.
materiały wykończeniowe niezłe, w tej Corsie była kremowo-biała konsola środkowa i wyglądało to nieźle, na podszybiu była ramka srebrna, wygląda fajnie, ale po kilku km mnie wnerwiała, odbijała się w szybie (nie tylko w słońcu), spasowanie w naszych Fabiach lepsze, u nas jest wszystko no poprostu na miejscu i intuicyjne (nie jest przeładowane), w Corsie feria różności.
Podsumowanie tej opini brzmi - Fabia
Ja myślałem o zakupie Grande Kropa i jestem ciekaw jak wasze porównania

Jako że ostatnio miałem okazję się najeździć Renault Clio i na L'ce i prywatną kolegi, obydwie 1.2 8v 55km + LPG. Stwierdzam że to auto nijak ma się do Fabii pod względem wygody jazdy, technicznych możliwości jak i praktyczności i wygody w codziennej obsłudze. Jedyny plus jaki zauważyłem to dla kobiet lub facetów, którzy są na bakier z motoryzacją to to że pod maską wszystkie zbiorniczki od płynu hamulcowego, płynu spryskiwaczy, bagnety itp są widocznie oznaczone i takie osoby nie powinny mieć z tym kłopotu, ale to wszystko jeśli chodzi o plusy. Co najbardziej mnie raziło to to że we wszystkich były problemy z układem hamulcowym polegający na tym że przy jeździe powyżej 70km/h przy nagłym depnięciu pedału nagle robił się twardy i miało się wrażenie jak by wspomaganie przestawało działać. Następnie, odgłos silnika, kultura chodzenia tragiczna, silnik 4-ro cylindrowy, a powyżej 3 tyś. rpm nie dało się go słuchać, a dodam że wszystkie te Renówki miały po 100 tyś km. nie 200, 250 itp. Moja Skodzina na 179 tyś i cichutko jak makiem zasiał. Po trzecie słabe jakościowo sprzęgło, na L-ce no to myślę sobie że katowane było przez nowych adeptów sztuki prowadzenia samochodów więc dobra, ale u kumpla to samo, a on jest dość doświadczonym kierowcą i dobrze jeżdżącym pod względem techniki itp. zreszta nie tylko ja to stwierdziłem. Ergonomia wnętrza wg. mnie tragika! pokrętła zintegrowane jedno w drugim, ciężko wykapować co co steruje, a to jest ważne by podczas jazdy móc odruchowo tym sterować, a nie się przyglądać i testować przez tydzień. Podsumowując Ewidentnie wygrywa Skoda Fabia, przez Niemiecką precyzję i Czeski temperament Ergonomia iście aryjska do wyczucia w 30 sekund Cisza spokój bez wrażenia że silnik zaraz wysoczy i bez zapierania się o fotel przy mocniejszym hamowaniu.
Pozdrawiam

wrobel93 a jaki rocznik Clio twojego kumpla? ostatni model?
co do Fabii, to jak wsiadłem do środka to poczułem że to jest moje miejsce na ziemi i na drodze
Nie oczekuję że wszystkie wypowiedzi będą wychwalać Skodę, ale na pewno będzie ich więcej (w końcu jakie to forum?)
Ale żeby nie było, ważne są zarówno opinie pozytywne jak i negatywne.

Na L-ce były 2008 przebieg wszystkie prawie po równo po 90 tyś z hakiem, a kumpla 2009 przebieg 111tyś km.

Fiesta - lepszy silnik chodzi jak się zbiera (1.4 96 koni jeszcze nie było tsi), lepsze wyciszenie, przyjemniejsze platiki dobrej jakości dobrze spasowane, miękkie w dotyku, troszke chropowate, ale ładnie wyglądające, fotele w podstawowej wersji. Minusy to troche zapakowana deska rozdzielcza chodzi o radio i przyciski, mało schowków, wygląd i jakość drążka zmiany biegów. Jak ja już zamówiłem auto to okres miał być oczekiwania 3 miesiące po trzech miesiącach czekania na auto jeszcze bym musiał doczekać 4 miesiące.

Clio Grandtour - jakość wykonania oraz ergonomia lepsza niż w fabii, dość bogate już w standardzie, wyciszenie. Minus to 1.2 12V ( taki był na teście ) to nie wiem czy 1.2 70 koni htp nie idzie lepiej. Samochód miał pare tysi i już coś w zawieszeniu trzeszczało. Dla paru osób plus to miękkie zawieszenie i fotele.

Toyota Yaris
Ten sam segment, jeździłem na L-ce i nigdy nie kupię tego auta.
Zacznę od tego, że pozycja za kółkiem jest tragiczna, jak dla mnie. Jak za biurkiem. Nie lubię wysoko siedzieć i nie podobuje mnie się to. Silnik 1.0 jest dużo gorszy od 1.2 HTP jeśli (wbrew pozorom) chodzi o dynamikę. Fabia górą. Po kolejne, co komu przeszkadzały zegary, że w ich miejscu pojawił się schowek? Czytelność tego pośrodku jest fatalna. że nie wspomnę o tym, że wszystko sterowane jest dźwigienkami. Nie trawię tego rozwiązania, ale to chyba kwestia tego, że wychowywałem sie na Skodach, a tam jest normalnie.

Fiat Punto Mk II
Toporny, niewygodny, tandetny. Nic dodać, nic ujać.

Honda Civic V gen
Mój kumpel ma i jara się jak alpinisa zdobyciem Mount Everestu. Owszem, może i się zbiera, ale ani to wygodne, ani praktyczne, tylko głośne, trzeszczące, ryczące i rdzewiejące. Przy 120 Km/h myslałem, że powietrze wyssie mnie ze środka.

Słowem:
Żadnych Azjatów i Włochów.

Spodziewam się że najlepiej mogą się prezentować VW i Seat- w końcu rodzinka .
Fiesta też w sumie dostała dobrą ocenę.
Ja osobiście jestem ciekaw jak koreańczyki i Grande Punto.
aaa i jeszcze Micra

Słaba widoczność zwłaszcza w przód, nie ma miejsca na nogi przy pedałach(sprzęgło wciskasz palcami, bo nie można pionowo zmieścić buta ), malutkie lusterka.
Zawieszenie takie samo jak w Fabii(twardo), układ kierowniczy porażka(za silnie wspomaganie, a w trybie city jeszcze silniejsze)nie idzie wyczuć przednich kół na śliskim(ogólnie nieprzewidywalne auto, mniej wyważone od Fabii), a i na trasie jak kichniemy to auto znosi na drugi pas
Skrzynia mniej precyzyjna jak w fabii, ale naprawdę .Długie biegi.
Silnik 1.2 8v subiektywnie słabszy od HTP, ale dużo cichszy(ogólnie ładnie ) , o wiele bardziej kulturalny, pracuje bez wibracji naprawdę (tak więc silnikowo Fabia to porażka )
Co do napraw , bardziej przemyślano Fabie, we fiacie jest gorszy dostęp do wszystkiego.

Ja mogę coś napisać o wrażeniach 'statycznych', bo niedawno wybierałem samochód, a w wielu przypadkach nawet nie chciało mi się wyruszać na jazdę próbną.
Fiat Grande Punto - mój faworyt z katalogu, ale na żywo: małe, ciasne, niewygodna pozycja za kierownicą, w wersji Evo tablica rozdzielcza ładna, zwykłe Grande tandeta.
Opel Corsa - wielkość wnętrza w miarę, bagażnik dosyć mały, materiały na desce rozdzielczej porażka.
Suzuki Splash - bardzo ładnie wykonane, w środku dosyć duże, bagażnika w zasadzie nie posiada.
Suzuki Swift - nie wiem, jak to zrobili, ale w środku ciaśniej niż w Splashu, bagażnik malutki.
Opel Astra III - w środku sporo miejsca, plastiki na desce rozdzielczej paskudne
Peugeot 207 - ładny, niby przestronny, ale odpadł na teście fotelikowym - z tyłu za kierowcą nie ma miejsca na wstawienie fotelika takiego od 9 kg. Szok.
Hyundai ix20 - duży, ładny, przestronny, ale dosyć drogi. Podobna i tańsza jest Kia Venga, ale różnie mówią o jakości wykonania i serwisie.
Po tych oględzinach stwierdziłem, że jednak odpuścimy sobie nowy samochód, ale jeszcze dałem ostatnią szansę Skodzie Fabii. Wsiadłem i rewelacja, dużo miejsca, wygodna pozycja za kierownicą, spory bagażnik, materiały nawet w 'mojej' wersji Classic bardzo przyjemne w dotyku. No i bez problemu przechodzi test z fotelikiem.

paul997 no konkretnie pojechałeś po konkurencji, ale o to chodziło pomysłodawcy
jaką masz Fabię? Załóż wątek w Naszych Fabiach i śmiało opisz.
Oprócz testu kierowcy (siedzenie i przyspieszenie) test fotelikowy jest naaaajważniejszy, ale to wyjdzie w praniu, jak ci maluch już nóżkami będzie dyndał do dołu, wtedy docenisz ilość miejsca

Zanim zamówiłem Fabię, trochę pojeździłem po salonach i tak:
Hyundai i20 - za mały, szczególnie z tyłu mało miejsca. Jednak cena/wyposażenie najlepszy stosunek.
Hyundai i30 - super, jednak to segment C do tego na forum średnie opinie (rdza, jakość wykonania). Cenowo w okolicy Fabii
Opel Corsa - za mały, za ciasny
Opel Astra III - deska tragiczna i przy dzisiejszej modzie na zaokrąglone samochody (vide Astra IV), trochę archaiczny wygląd.
Kia Venga - wszystko super (cena z upustem, rocznik 2010) ale jak czytałem ma kilka chorób wieku dziecięcego.
Mitsubishi Colt - wersja po FL, jakaś taka bez charakteru, bagażnik 220l - odpadł.
Fiat Punto - drogo, silniki 8V. Akurat trafiłem też na słaby salon i sobie odpuściłem.
Reno Clio/Grandtour - wygodniej jak w Fabii, widać, że głównym konstruktorem nie był arkusz Excela. Jednak z silnikiem TCE, cena (rocznik 2011) już mniej przyjemna niż w Fabii, no i sam silnik to nie to co TSI
Dacia Sandero - fajny wygląd, środek bez wodotrysków, wysoko zawieszony (polskie drogi), cena przystępna, serwis tani, bagażnik 320l, rozstaw osi większy niż w Octavii, dobre opinie użytkowników. Sporo tego jeździ w Niemczach/Holandii. Duży minus za silniki benzynowe: 1.2 16V, 1.6 8V.
Skoda Fabia - tego nie chciałem nawet oglądać, ponieważ wygląd taki se, do tego zawsze mi się kojarzył z samochodem dla 60 letniego działkowca Ze względów zawodowych poczytałem o TSI, postanowiłem się przejechać i zamówiłem .... Octavie Tour. Jednak zrozumiałem błąd i znalazłem kompromis - Fabia Kombi - przynajmniej nie jest brzydsza od hatchbacka a bagażnik niczego sobie.

Podsumowując, gdybym kupował hatchbacka to Sandero, Clio lub Fabia (głównie za silnik TSI). Kombi to Fabia lub Clio z silnikiem TSI

Tutaj bym mocno polemizowal, ale kazdy ma swoj gust.
Ogolnie Fabia w kombi to bardzo dobry wybor, 500 litrow bagaznika w tej klasie to perelka

Ja rowniez ogladalem inne auta:
- Mitsubishi Colta - odpadl bo plastikowy w srodku i maly bagaznik
- Opla Corse - juz bylem prawie zdecydowany, ale jak dowiedzialem sie ze skoda ma silniki TSI, to poszedlem do salonu Skody... i juz nie wrocilem do Opla

To ja pojadę po Grande Punto.
Niczego lepszego się nie doszukałem w grandziaku poza tym że podobało mi się sterowanie radia w kierze no i miejsca z tyłu jest dużo więcej
- skrzynia nieprecyzyjna w porównaniu do fabii to jak bym operował nerwy w rękawicy bokserskiej
- sprzęgło strasznie wysoko łapie
- wspomaganie za czułe nie czuć auta
- kokpit robiony na złudzenie dużego czułem się nieswojo no i plastikowość tania i błyszcząca
- tam gdzie się opiera lewą rękę nie wiem jak to się zwie w grandziaku im dalej od nas tym bardziej opada, nie da się wygodnie łapy położyć
- gruby słupek a ograniczający widoczność
- silnik niby był 1.4 8v bez gazu nie wiem ile kuca ale na 2 gaz w podłogę tylko obroty rosną a jedziemy prawie tak samo
- dostęp do żarówek mijania koszmarny żeby zmienić lewą instruktor wykręcał reflektor

Fabia jest według mnie idealna pod względem praktycznym, ergonomicznym, wytrzymałościowym.
Dla początkującego kierowcy super autko i dla osoby nie wymagającej stylistycznych fajerwerków no i bez kompleksu małego

Pamiętam jak rodzice kupowali fabie na początku myślałem że się
Z perspektywy czasu super autko.

Jak to autko było nauką jazdy, to wybacz, ale nie ma go tu co brać pod uwagę (bo to nie są samochody normalnie eksploatowane).

Grande punto ma jeszcze szerszy słupek od f1??? Niemożliwe...

A moi rodzice daaawno temu kupowali trabanta kombi, na którego trzeba było czekać iles tam miesięcy i jakieś przedpłaty robić. Też wtedy zachwycony nie byłem.

weuek auto miało 15tyś przebiegu jak do niego wsiadłem więc myślę że straty nie były jakieś gigantyczne.

Co do słupka to obczaj ten trójkącik

mi on strasznie życie utrudniał.