Dzień dobry do wczoraj celowałem w opony:
1. Nokian WD4
2. Vredestein Wintrack
3. Hankook W461 RS3
4. Nexen Winguard Snow
W takiej kolejności. Jednak po prześledzeniu setek stron forów, gdzie wypowiadali się różni użytkownicy i narzekali na pękające Nokiany (mieszanka gumy), niepewności co do Vredesteinów a także na dobre opinie dotyczące innych opon moja lista skróciła się do trzech (jednocześnie trochę się zmieniając). Obecnie wygląda tak:
1. Kleber HP3 (wiem, że Kolega xtremesystem nie polecał)
2. Hankook W461 RS3
3. Dębica Frigo.
Dębicę Frigo 2 miałem wcześniej na UNO i na Felci. Były super na śnieg. Jak zmieniłem w Felci Dębicę na Barumy Polaris 3 (bo takie były od początku na Fabii II, którą posiadałem razem z Felcią) byłem rozczarowany bo Felcia nie radziła sobie w błocie pośniegowym. Na Felci były R13 165/70.
To które z tych trzech będą w miarę trwałe (bardziej mi zależy może na trwałości - brak pękania niż na osiągach w sensie parametrów spalania czyli toczenia). Chyba zostanę przy tych letnich Hankookach jak tak dalej pójdzie . Muszę Wam powiedzieć, że były problemy z ich wyważeniem. Wulkanizator naładował tam po 70-90g odważników. Felgi były proste po na Bridgestonach było po 30g. Trochę się zdziwiłem, że takie niedowagi mają te opony. Czy to normalne czy powinienem szukać innego wulkanizatora? Ja o tym ważeniu to piszę o letnich Hankookach Prime 3 K125. co do hałasu to już mi nie przeszkadza. Jak to mówią człowiek jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że jeszcze pomożecie mi w dokonaniu dobrego wyboru.

a robił optymalizację kół . Bo może jednak felgi już trochę miały nierówności . jak wrzucił opony bez optymalizowania względem felg to mogły się niedowagi dodać i stąd takie ilości odważników. dodatkowo zależy też jak opony były przechowywane.

W hurtowniach są zazwyczaj przechowywane źle, czyli tak:

A ktoś by tego nie wiedział przed obejrzeniem (jakiegokolwiek) testu?