FABIACLUB.PL
https://fabiaclub.pl/forum-pl/

Pomagalem gosciowi gasic samochod
https://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=7&t=2203
Strona 1 z 1

Autor:  theghost [ 09.08.2006, 16:53 ]
Tytuł:  Pomagalem gosciowi gasic samochod

Jade sobie droga patrze a tu cos sie pali podjezdzam blizej a tutaj samochod sie jara gosc gasi go gasnica ale cos mi nie chce psikac... no to zatrzymalem sie wyjalem swoja i zaczynam gasic troszke przytlumilo ogien ale dalej sie jara mi sie juz gasnica skonczyla no to dzownie po straz przyjechali zaczeli gasic i w koncu ugasili daje zdjecia ponizej. Gosc wyjechal z cpnu przy pelnym paliwie wiec jak by to jeblo no to niezle by bylo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  lipa_k [ 09.08.2006, 16:57 ]
Tytuł: 

koles mial szczescie ze byles w poblizu :)

Autor:  LUKI [ 09.08.2006, 17:33 ]
Tytuł: 

o ja pierniczę !!!

Autor:  AutoElegance [ 09.08.2006, 17:55 ]
Tytuł: 

No to ciekawie... dobrze, ze nikomu nic nie stalo.
A wiadomo, czemu sie zapalil?

Autor:  Krzysiek [ 09.08.2006, 20:46 ]
Tytuł: 

Napewno mu jakiś wężyk spadł

Autor:  kros [ 09.08.2006, 20:56 ]
Tytuł: 

No to miał szczęście. Jak koło mojej pracy zapalił się kolesiowi samochód zużyliśmy cztery gaśnice i nie dały rady, a jak dojechała straż to niestety niewiele z auta zostało.

Dobrze, że są jeszcze ludzie którzy się zatrzymają i pomogą drugiemu w potrzebie

Autor:  Loni [ 10.08.2006, 10:05 ]
Tytuł: 

O kurcze :shock: to nie zła miałeś przygode :neutral:

Autor:  Gilu [ 10.08.2006, 10:26 ]
Tytuł: 

Kiedyś przy samym wyjeździe z BP gasiłem razem z gościem Astrę. Jego i mojha gaśnice nic nie dały. Podbiegłem raz dwa na BP i dopiero tą dużą udało się stłumić płomienie i jak przyjechała straż to już mogli tylko posprzątać. Generalnie wniosek jest taki że obowiązek wożenia gaśnicy obowiązkiem a rzeczywistość rzeczywistością i w sytuacjach krytycznych jak tutaj opisane nasze gaśnice nie są nic warte. Już nie mówiąc o tym że część ludzi albo w ogóle nie wozi albo ma nieważne (jak ja ??? )

Autor:  Zyg [ 10.08.2006, 12:38 ]
Tytuł: 

Taka mala gasnica daje rade, ale trzeba wiedziec co i jak. Widzialem w TV jak strazak ugasil ogien pod maska. Ale stlumil go od razu jeszcze w samym zalazku. Trzeba sprawnie sie poslugiwac gasnica i nie czekac az wszytsko dookola zacznie sie palic. Maske delikatnie uchylic, a nie podnosic calej do gory.

Autor:  annetka [ 10.08.2006, 17:04 ]
Tytuł: 

Brak słów, dobrze, ze sie Piotrek zatrzymales i pomogles...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/