FABIACLUB.PL
https://fabiaclub.pl/forum-pl/

Wakacje, wakacje!!!
https://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=7&t=2087
Strona 5 z 9

Autor:  zmstr [ 21.07.2013, 17:31 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

Wróciłem :) Pierwsze wrażenia: najpiękniejszy rejon w Polsce. Nocleg miałem w Polanicy (Willa Pod Dębem - polecam 40zł/osobę). Trasa z domu wyglądała następująco: Ostrowiec Św - Kielce - Jędrzejów - Zawiercie - Siewierz - A1 do Gliwic - A4 do zjazdu na Niemodlin - Nysa - Kłodzko - Polanica. Sama Polanica przepiękna, do parku i centrum miałem 5 minut z górki na piechotę, cisza, spokój, w centrum natomiast to co potrzeba czyli knajpki, restauracje i park zdrojowy. Patrząc na sąsiednie miejscowości jak Duszniki, czy Szczytna - już tak fajnie to nie wyglądało. Kudowa natomiast zbyt kojarzy mi się z przyjazdem dla samego przyjazdu a'la Krupówki w Zakopanem, czyli... totalny bezsens i mijanie się z celem. W samej Polanicy w zasadzie czas spędzaliśmy po 19 wieczorem, gdy wracaliśmy do pokoju i mieliśmy jeszcze trochę sił. W okolicy na pierwszy strzał poszedł Strzeliniec. Rewelacyjna góra, rewelacyjne widoki i pełen zachwyt nad przyrodą i uformowaniem skał. Dla mnie miejsce, które obowiązkowo trzeba odwiedzić będąc w okolicy. Potem przyszedł czas na słynną kaplicę czaszek w Czermnej i w zasadzie nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Po prostu kości, czaszki i ktoś chyba rozminął się z przeznaczeniem tego miejsca. Miała być kaplica, miejsce religijne, a stał się punkt zarabiania na szczątkach ludzkich... Mieszane uczucia... Ale będąc już w tym miejscu, obowiązkowo należy pojechać w górę ulicy, aż do miejsca gdzie droga się kończy smażalnią ryb. Na początek nie wygląda to zachęcająco, bo jakiś tartak, zwykłe gospodarstwo, no ale tylu klientów i pełne podwórko aut (coś jak z ciężarówkami w zajazdach - tam musi być smacznie :)), trzeba spróbować. Okazało się, że z tyłu są stawy i można samemu złowić pstrąga na obiad :) Powiem Wam, że nigdy tak rewelacyjnej ryby nie jadłem. W międzyczasie przejechałem się szosą stu zakrętów i żałowałem, że motocykl został w domu :) Na koniec dnia Muzeum Zabawek w Kudowie raczej jako taka moja fanaberia, niż chęć zwiedzania :P Aha... odnośnie jedzenia to polecam również z całego serca pizzerię La Nonna w Polanicy - niepowtarzalny i fantastyczny smak :) Co do odradzanych to wszystko co znajduje się przy A4 po drodze, nie nadaje się do jedzenia.... Wracając jednak do zwiedzania, kolejny dzień, kolejne cele. Na pierwszy ogień to co tygryski lubią najbardziej, czyli wszelkie dziury w ziemi :) Kopalnia węgla w Nowej Rudzie, fajnie opowiadający przewodnik, fajne miejsce, choć historia smutna. Nie dość, że najniebezpieczniejsza kopalnia w Polsce, to jeszcze oczywiście polska myśl odgórnych decydentów sprawiła, że kopalnia okazała się nierentowna i lepiej ściągać węgiel z Chin, a przy okazji zamiast zalać kopalnię, by w razie czego móc z niej w przyszłości korzystać, po prostu ją zasypano.... :roll: W międzyczasie odwiedziłem jeszcze Wambierzyce, ale tylko chwilowy pobyt po drodze do Nowej Rudy, choć obiekty sakralne budzą swoją wielkością zachwyt. Później to, w czym jestem zakochany, czyli historia II WŚ. Podziemny kompleks Riese - z kilku miejsc do wyboru, wybrałem Osówkę. Tego nie da się opisać, to trzeba przeczytać, obejrzeć, posłuchać... Na pewno tam wrócę. Jeśli ktoś interesuje się II WŚ po prostu musi tam być. Później przyszedł czas na zamek w Książu i wielkie rozczarowanie.... Odwiedziłem mnóstwo zamków w Polsce i Książ był na liście tych, które muszę zobaczyć. Nie wiem, czy wielkie oczekiwania, czy inny powód przyczyniły się do tego, że po prostu mi się tam nie podobało. Nudno.... Tyle co mogę powiedzieć o tym zamku... Zniesmaczony olałem Palmiarnię i pojechałem dalej... Wracając zahaczyłem o miasteczko Broumov w Czechach - fajne, można pospacerować, chyba jedyne, które w tamtej okolicy mi się spodobało. Obiadek tym razem jadłem na zamku w Książu i to było chyba jedynym pozytywnym akcentem tego miejsca. Naprawdę smacznie i wystarczająco dla głodnego turysty :) Kolejny dzień rozpocząłem od Kopalni Złota w Złotym Stoku. Polecam miejsce, bo sympatyczne :) Jeśli traficie na takiego młodego przewodnika w okularach, bez włosów na głowie, to będziecie zadowoleni w 100% :) Znajdujący się obok Średniowieczny Park Techniki natomiast nie wywołuje żadnych uczuć. Raczej można pominąć bez myśli, że straciło się coś ciekawego. Twierdza w Kłodzku zaskoczyła mnie negatywnie, bo podziemia nieczynne, czyli to co lubię, niedostępne dla mnie :( Na obiad w restauracji znajdującej się w kłodzkim ratuszu proponował bym się przejść Magdzie Gessler, bo może i smaczne jedzenie ale ilość na talerzu jest zdecydowanie nieadekwatna do kwoty, jaką trzeba za nie uiścić. Następnie megapozytywne zaskoczenie, czyli twierdza w Srebrnej Górze. Bo długim i wyczerpującym marszu na górę czeka nas niesamowita twierdza o niesamowitej historii. Warto posłuchać o historii tego miejsca, bo pokaże jak genialnie potrafiono budować kilka setek lat temu. Ostatni dzień upłynął mi na wizycie w Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie (lekko przereklamowana...), okolice jednakże genialne, oraz w miejscu gdzie musiałem się zjawić - motocyklowy bar Bikers Choice. Kto ma motocykl, wie o czym mówię, kto nie ma - zachęcam do odwiedzenia i przy okazji zjedzenia kotleciska :) Największy kotlet jakiego w życiu jadłem. Po opuszczeniu tego miejsca przypadkiem trafiłem do miejscowości Międzygórze. Podupadające (nie wiem dlaczego, bo miejscowość mała ale naprawdę śliczna w czystej tego słowa postaci) miasteczko, w którym natrafiłem na urzekający oko wodospad. Można tam siedzieć i wpatrywać się weń godzinami :) Co najlepsze, nikt nie próbuje zbijać na nim biznesu (może dlatego nigdzie wcześniej wzmianki nie widziałem w żadnej broszurze), a jest jednym z piękniejszych miejsc w całej Kotlinie Kłodzkiej. To w zasadzie większość atrakcji turystycznych, które zobaczyłem. Podróżowałem również po Czechach ale oprócz Broumov'a reszta to malutkie wioski, gdzie nie ma nic do obejrzenia, a w Nachodzie byłem tylko na zakupach, na zamek nie zajeżdżałem. Co więc mnie urzekło w tym miejscu? Widoki - Tatry się chowają, góry w Kotlinie Kłodzkiej są sto razy piękniejsze i wpada się w zachwyt na każdym zakręcie, przy każdej możliwej okazji. To wszystko okraszone miejscami, które opisałem powoduje, że warto tam wrócić jeszcze niejeden raz. Mój kolejny będzie stricte oparty na chodzeniu po szlakach i cieszeniu się pięknem przyrody. Teraz musieliśmy się ograniczać ze względu na rozwijające się nowe życie w brzuchu mojej partnerki :) Zdjęcia wkrótce :P

Autor:  M.I. [ 21.07.2013, 17:53 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

Ober napisał(a):
Ja ruszam do Chorwacji 4 sierpnia może jakieś wskazówki co mnie czeka po drodze

Ja startuje dzień wcześniej ale po drodze zaglądam do Budapesztu by w niedziele zajrzeć nad Jeziora Plitwickie..

Jak zaplanowałeś trasę?

Autor:  Ober [ 21.07.2013, 21:50 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

jedziemy w 4 auta 2 z Zabrza, 2 K-Kożle,spotykamy się w Cieszynie o 5 rano i w droge.Generalnie kolega był tam z osiem razy i bazuje na jego doświadczeniu.Jedziemy w ciemno tak zawsze jeździ i na miejscu szuka kwatery będę między splitem a Togirem,azymut Kastela małe miasteczka obok siebie.Lecimy przez Węgry ale naczytałem se o policji na słowacji i mam mieszane uczucia.Będę tam pierwszy raz zawsze leciałem samolotem i miałem ALL wykupiony po za ciuchami nic nie brałem ,teraz ponoć mam pół Biedronki brać do mojej Żabki i trochę mnie to denerwuje.Może ktoś poda jakieś praktyczne wskazówki?.Wkurza mnie że 3 kamizelki musze mieć ,ponoć 2 trójkąty i itp.

Autor:  zecke [ 21.07.2013, 21:54 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

Ober kamizelek musisz mieć tyle ile w aucie jedzie pasażerów, kamizelki muszą być w kabinie nie moga być w bagażniku z tego co wiem, zaopatrz sie w dobrą apteczke, zarówki zapasowe, naklejke PL na klapie albo szybie tylniej :wink: ale na pocieszenie powiem Ci tyle że skody na PL żadko łapią bo mysle że to "Swoi" jadą :P dopiero z bliska widać że na polskich blachach jedzie auto , ale to już niekiedy zapóźno żeby złapać :P

Autor:  maniek [ 22.07.2013, 20:39 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

Jechałem przez Słowację i Węgry i jechałem przez Austrię i Czechy, zdecydowanie polecam tę drugą trasę z opcją objazdu Słoweńskiej autostrady, lepiej się jedzie. Co do wyposażenia weź jeszcze bezpiecznik. Wystarczy jeden trójkąt jak nie masz przyczepy.

Autor:  M.I. [ 22.07.2013, 21:50 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

zecke napisał(a):
skody na PL żadko łapią bo mysle że to "Swoi" jadą :P dopiero z bliska widać że na polskich blachach jedzie auto , ale to już niekiedy zapóźno żeby złapać :P

dobre, dobre ;)
zecke napisał(a):
naklejke PL na klapie albo szybie tylniej :wink:

a ktoś tego wymaga? nie ma mowy bym to nakleił ;)
maniek napisał(a):
Jechałem przez Słowację i Węgry i jechałem przez Austrię i Czechy, zdecydowanie polecam tę drugą trasę z opcją objazdu Słoweńskiej autostrady, lepiej się jedzie.

Rozumiem, że przez Węgry to drogą numer 86?
Mój plan na dojazd jest taki
http://goo.gl/2CDxC
autostradowy.. jak już wspomniałem z obiadem w Budapeszcie, noclegiem przed granicą H/HR i Jeziorami Plitwickimi następnego dnia. Zupełnie na spokojnie, płynnie i bez pośpiechu ;) Najgorszy napewno będzie kawałek Żory-Żlina. Jakoś nie mam ochoty na jazdę bardziej lokalnymi drogami.. Zobaczymy jak będzie.
Powrót zapewne tak jak mówisz przez Austrię i Czechy z pominięciem Słoweńskiej autostrady. Winiety na Słowacji czy Węgrzech są do przełknięcia ale w Słoweni za ten kawałek to czyste ździerstwo ;)

Dziś odebrałem z PZU zieloną kartę, bo się może przydać w Bośni, oraz wykupiłem za stówkę assistance na europę jakby się Skodzie odechciało jechać ;) Jeszcze tylko muszę jakąś apteczkę kupić bo się zaorientowałem, że jednak nie mam :oops:

Autor:  Mat [ 22.07.2013, 23:04 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

Mnie się tez przed chwila pojawiła opcja HR w tym roku na początku września. :mrgreen: Opcja jest prosta: Czechy, Austria, Słowenia i HR. Tyle, że pewnie Biały Bolid zostanie z racji lekkiego braku miejsca.

Autor:  maniek [ 23.07.2013, 10:08 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

maniek napisał(a):
Jechałem przez Słowację i Węgry i jechałem przez Austrię i Czechy, zdecydowanie polecam tę drugą trasę z opcją objazdu Słoweńskiej autostrady, lepiej się jedzie.

Rozumiem, że przez Węgry to drogą numer 86?
Mój plan na dojazd jest taki
http://goo.gl/2CDxC
autostradowy.. jak już wspomniałem z obiadem w Budapeszcie, noclegiem przed granicą H/HR i Jeziorami Plitwickimi następnego dnia. Zupełnie na spokojnie, płynnie i bez pośpiechu ;) Najgorszy napewno będzie kawałek Żory-Żlina. Jakoś nie mam ochoty na jazdę bardziej lokalnymi drogami.. Zobaczymy jak będzie.
Powrót zapewne tak jak mówisz przez Austrię i Czechy z pominięciem Słoweńskiej autostrady. Winiety na Słowacji czy Węgrzech są do przełknięcia ale w Słoweni za ten kawałek to czyste ździerstwo ;)

Dziś odebrałem z PZU zieloną kartę, bo się może przydać w Bośni, oraz wykupiłem za stówkę assistance na europę jakby się Skodzie odechciało jechać ;) Jeszcze tylko muszę jakąś apteczkę kupić bo się zaorientowałem, że jednak nie mam :oops:[/quote]

Jechałem podobnie tyle że nocowałem w Heviz. A nie lepiej tak : https://maps.google.pl/maps?saddr=most+Genera%C5%82a+Stefana+Grota-Roweckiego&daddr=Nieznana+droga+to:Sokolnick%C3%A1%2FTrasa+380+to:B69+to:46.6210295,15.8335549+to:46.4540739,15.8927777+to:D1+to:D8&hl=pl&ie=UTF8&ll=47.025206,18.215332&spn=12.029037,28.54248&sll=46.465768,15.871468&sspn=0.18989,0.445976&geocode=FTTWHQMdZllAAQ%3BFViQ-wIdDA4dAQ%3BFa7f7QId7En-AA%3BFZTDyAIdtDfwAA%3BFWVhxwId0pnxACmhIOa5iXJvRzG9qrfE-d3_Pw%3BFTnVxAIdKYHyAClx8ZXgX2ZvRzEN9A2uUV1Vcg%3BFdTlrAId5lXuAA%3BFRwqkwIdKYAFAQ&mra=dpe&mrsp=5&sz=12&via=4,5&t=m&z=6

Autor:  Tofik [ 23.07.2013, 13:09 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

a oto były moje wakacje w Świnoujściu, dni morza...

http://www.youtube.com/watch?v=Fa48fbpg ... e=youtu.be

Autor:  rafalkrol [ 23.07.2013, 13:24 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

Tofik napisał(a):
a oto były moje wakacje w Świnoujściu, dni morza...

http://www.youtube.com/watch?v=Fa48fbpg ... e=youtu.be


Bardziej mnie zaintrygowala muzyka :) Lubisz ASOT? Cos niespotykanego w dzisiejszych czasach u osob jeżdacymi Babciami :D

Autor:  Tofik [ 23.07.2013, 13:34 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

a żebyś wiedział, do niebieskich LEDów komponuje się rewelacyjnie :)

Autor:  M.I. [ 24.07.2013, 20:33 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

maniek napisał(a):
Jechałem podobnie tyle że nocowałem w Heviz. A nie lepiej tak

Tak właśnie będę wracał. To by wyglądało tak: http://goo.gl/maps/Cfbkh
Tak wygląda ten objazd autostrady w Słoweni?

Autor:  maniek [ 25.07.2013, 06:56 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

M.I. napisał(a):
Tak właśnie będę wracał. To by wyglądało tak: http://goo.gl/maps/Cfbkh
Tak wygląda ten objazd autostrady w Słoweni?


Tak.Przejazd dość płynny i mimo braku autostrady dobrze się jedzie.

Autor:  Ober [ 14.08.2013, 20:06 ]
Tytuł:  Re: Wakacje, wakacje!!!

Witam pisze z chorwacji, ja jechalem przez czechy, austrie i slowenie.w sobote bede ta sama droga wracal.zrobilem juz na urlopie 1700 km.jestem zadowolony, kwatery i morze ok.spimy w kastela stafilic to pomiedzy trogirem a splitem.pozdrawiam forumowiczow.sorry za ortografie ale warunki polowe.karlowacko i ozujsko smakuje.moja mala zabka ma na blacie ponad 6500 tys a odebralem ja 18 marca, na zwyklego zjadacza chleba chyba nie jest zle.pozdro dla was.ober.

Autor:  M.I. [ 15.08.2013, 16:29 ]
Tytuł:  Re: Odp: Wakacje, wakacje!!!

Ja też pozdrawiam..z Riwiery Makarskiej :)
Dojazd autostradami przez obiad w Budapeszcie i zachod slonca nad Balatonem + nocleg w Letenye .. ;) 1800kilometrów.
Jeziora Plitwickie pięknie, szczególnie pierwszego dnia w Chorwacji.
W sobote odwiedzony Dubrovnik i obiad w Mali Ston... ostrygi, kalmary, małże... :)
Na Hvar i Brać również udało mi się zajrzeć.
Zostały wodospady Krka oraz Mostar no i wjazd na Biokovo ale chyba zostawie to sobie na następny raz..
Teraz po dwóch tygodniach wyjazd w sobote :( prawdopodobnie tez przez Wegry, Slowacje bo planuje postoj w Krakowie...

Obrazek

Kilka fot z telefonu
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Dawno nie widzialem tak żółtej O2RS.. to chyba przez słońce tak się świeciła :)
Obrazek

PS. Karlowaczko jest OK, ale Ožujsko to jakas masakra... nie do picia

Tapatalk Advance

Strona 5 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/