Witam, od jakiegoś czasu niezbyt regularnie zapala mi się i gaśnie kontrolka od poduszki, radio "resetuje" się też jak chce. Jednak po dzisiejszym incydencie postanowiłem coś z tym zrobić, silnik przeszedł w tryb awaryjny i zapaliła się kontrolka EPC, po zgaszeniu stacyjki i ponownym odpaleniu udało mi się dojechać do domu (30km) bez podobnej sytuacji. Po przekręceniu raz kluczykiem pali się EPC i gaśnie po uruchomieniu silnika.Co to może być ? wiązka ?

1.4 MPI, 2004r.

Ja bym obstawiał wiązkę albo cewka. U mnie jak strzeliła cewka to na tablicy świeciły wszystkie kontrolki licznik pokazywał że jadę 240 a ja jechałem może 30 po wymianie cewki wszytko wróciło do normy. Żaden komputer nie wykazywał żadnych błędów.

Mówisz o cewce zapłonowej ?

a jak sytuacja z akumulatorem ? Bo jak masz przy rozruchu za niskie napięcie to wyzeruje ci radio i walnie błedami jak po odpięciu akumulatora. Może pokazywać, że jest ok a przy rozruchu spadnie ci np do 7V napięcie. Tata miał takie cyrki w transicie

Faktycznie akumulator nie ma się za najlepiej, normalnie 9,8v po uruchomieniu 12,3v wychodzi na to że nie mam ładowania ?
Wymienię akumulator i sprawdzę potem, ale jest się przynajmniej do czego przyczepić.

Sprawdź alternator.
Bo ładowania brak

Dziwne rzeczy, dzisiaj zrobiłem test akumulatora wyszedł wzorowo. 13,02 V , 479/470, przy rozruchu 10,82 V. Test ładowania 14,05 V bez obciążenia, 13,38 V obciążony.
Popatrzę na alternator.

Alternator ok, 4 dni spokoju nic się nie zapaliło aż do dzisiaj w trakcie jazdy EPC i w tryb awaryjny... macie jeszcze jakieś pomysły ?

Dzięki za pomoc, jeśli ktoś miałby podobny problem, to w moim przypadku pomogła wymiana kabli masowych do silnika.