Witam ponownie
W ostatnim czasie pojawił się u mnie bardzo uciążliwy problem z immobilizerem. Po wrzuceniu zapłonu miga mi kontrolka odpowiedzialna za immo i nie mogę odpalić auta. Kiedyś zdarzyło mi się to może z 2- 3 razy, ale po wyjęciu kluczyku i ponownym odpaleniu wszystko było ok. Ostatnio jednak to nic nie daje, auto potrafi stać 3 dni i nie mogę odpalić, a 4 zadziała. Jest to mega stresujące bo potrafi mnie to zaskoczyć w najważniejszych momentach.
Pojawił się u mnie magik od komputera. O dziwo auto odpalało przed jego przyjazdem
. Podłączył urządzenie, wyskoczyły błędy:01128
01176
01314
Zostały zgaszone, przez 2 dni było dobrze. Przy okazji wymieniłem też kable zapłonowe wraz z świecami bo było jakieś spięcie na jednym kablu i być może dlatego robiło spięcie w immo. Tak polecił mi ten gość.
Po owych dwóch dniach problem powrócił, znowu nie mogłem kilka dni odpalić. Zadzwoniłem do fachowca jeszcze raz z prośbą o wyłączenie immo. Znowu auto odpaliło przed jego przyjazdem
. Znowu ta sam historia, skasował błędy i powiedział, że to może przez to. Oczywiście upierałem się przy tym, że poprzednio było to samo i nie pomogło. Przy okazji kazał naładować na full akumulator i przeczyścić klemy. Tak zrobiłem i od momentu włożenia akumulatora auto znowu nie odpalało. Poradził szukać winy w kluczyku, a że nie mam drugiego to kazał dorobić. Koszt scyzoryka jak wiadomo nie jest mały więc nie chcę ryzykować, że "to może to".
Na chwilę obecną odpalam tak, że wrzucam zapłon i przez ok. 15 minut sprawdzam go vagiem. Dziwnym trafem po jakimś czasie mogę odpalić.
Proszę pomóżcie bo nie wiem co robić. Da się jakoś w komputerze wyłączyć IMMO?
POZDRAWIAM
