Witam wszystkich,

Wiem, że temat już się przewijał przez forum, ale wydaje mi się, że mój problem jest trochę inny. Otóż u innych można było zaobserwować szybki ubytek płynu chłodniczego - ludzie musieli dolewać co tydzień.

Ja kupiłem swoją Fabię 1.4 Comfort w Lutym. Przejechałem trasę około 500 km i zaobserwowałem, że poziom płynu w zbiorniku obniżył się o około 1,5 cm. Dokupiłem więc płyn chłodniczy(Zielone Borygo) i dolałem do max. Dzisiaj, po dwóch miesiącach poziom jest poniżej minimum. Znów musiałem dolać płynu. Mogę powiedzieć, że w dwa miesiące ubyło około 800 ml, to daje około 13 ml na dzień.

Czy ktoś miał taki przypadek? Jak się do tego zabrać by zidentyfikować problem? Dodam, ze auto po zakupie było sprawdzane w warsztacie pod tym kątem i nie znaleziono żadnych przecieków widocznych. To sączenie jest na tyle małe, że być może jest niezauważalne w krótkiej perspektywie czasu, natomiast po miesiącu, dwóch ubytek jest już widoczny.

a posiadacie instalacje gazowe?

bo ogolnie przewody wykonane sa z twardej gumy, gazownicy wpinaja sie poprzez trojnik i tam powstaja takie mikro wycieki, ktore nie pozostawiaja sladu pod samochodem, ale ze zbiorniczka powoli uchodzi

Tak dokładnie, mam instalację i teraz to nawet mi rozjaśniłeś sprawę, że to chyba stało się po tym jak zmieniałem instalację (padł reduktor)

Czy ktoś z was wykonywał testy na obecność spalin w układzie chłodzenia? Czy są miarodajne?

Ja nie posiadam instalacji gazowej.

A tak wygląda korek wlewu oleju:



Nie zaobserwowałem bąbelków powietrza w zbiorniku wyrównawczym płynu chłodniczego.