Póki nowe zawsze warto pomarudzić
Niestety przygasanie, gulgotanie, szumienie itp to sformułowania często pojawiające się na forum. Ale to wyrażenia które są odbierane bardzo subiektywnie. Dlatego ustaw się na jakiegoś spota i porównaj z kolegami. Będziesz wiedział czy się z tym godzić czy walczyć.

To daj potem znać co i jak.

na pewno zdam relację. Mam nadzieje że do końca tego tygodnia uda mi się tam pojechac

[ Dodano: 2007-11-13, 11:04 ]
Nie moglam sie powstrzymać i zadzwoniłam tam jeszcze raz. No i tak jak podejrzewałam. Okazało sie ze koleś ktory wczoraj ze mna rozmawiał cos pomylił i podał mi cenę czujnika KOYO a nie TRW... No, ale TRW i tak mają taniej bo 250 więc pewnie się tam wybiorę w najbliższym czasie

ehh... wprowadzają człowieka w błąd a człowiek głupi sie cieszy...

Hej!
Pierwszy post i juz wyrzucony przez admina ale moze dobrze sie stalo bo pokierowal mnie tutaj i chyba trafilem w sedno.Problem mam dokladnie taki sam jak porzednicy tyle tylko, ze mieszkam w Szkocjii, a auto jest tutejsze wiec szkockie. Jak znalezc wlasciwy dla mojego auta czujnik? Fabia 1.4 2001 rok

A czytałeś regulamin , tak jak prosiłem? Tam się dowiesz czemu nie lubimy dublowanych tematów.

Do lektury polecam jeszcze jeden temat o czujniku skrętu żeby się upewnić zanim wydasz kasę.

Jak poznać jakiej firmy masz wspomaganie dowiesz się tutaj
Tylko przy Twoim silniku żeby się dostać do korka trzeba rozmontować obudowę akumulatora.

I naprawdę zachęcam do używania szukajki. Ona prawdę Ci powie

Dzieki i przepraszam nie czytalem ale tylko z braku czasu.Kupilem swoje autko tydzien temu i mam tydzien gwarancji na czesci i robocizne wiec bardzo sie spiesze z wynalezieniem ewentualnych bledow. Jesli moglbyc podpowiedziec mi co jescze powinienem sprawdzic bylbym wdzieczny.Pozdrawiam

No dobra, trochę Cię to usprawiedliwia.
Jeśli chodzi o typowe awarie to trzeba by poczytać trochę forum bo i buda fabki ma parę przypadłości, jak i twój silnik też ma kila ulubionych awarii.
Ponieważ to nie jest stosowny temat podam Ci tylko hasła a Ty już się zajmiesz szukajką.
Łączniki stabilizatora, poduszki stabilizatora, uszczelka pod głowicą, falowanie obrotów, termostat, przeciekające dzwi, woda spod filtra kabinowego, krańcówki w drzwiach.

No i jak zwykle szukajka wypluła mi 3 adekwatne tematy w które warto zerknąć:
Wady fabryczne
Typowe usterki
Problemy z naszymi autkami

Witam

udło mi się wreszcie zakończyć nierówną walkę z przygasającymi światłami i "fachowcami" znającymi się na tym co robią. Opiszę - może ktoś wyciągnie wnioski z moich doświadczeń i zaoszczędzi parę złotych.

Objawy - przygasające światła (cała instalacja w zasadzie) - bez znaczenia, czy jadę, stoję na parkingu, nie kręcę kierownicą...

pierwsza wizyta w ASO. Opis sytuacji, zostałem wysłuchany - a jakże i diagnoza (bez spoglądania na samochód!!) - uszkodzona pompa wspomagania. Koszt z wymianą ok 2000zł. Na nic moje pytania i sugestie, że to może czujnik skrętu - zdecydowanie nie ma takiej możliwości, może instalacja - nie, pompa, ale jak chcę to mogę im zostawić auto na kilka dni to elektryk poszuka, ale nie wiadomo ile taka diagnoza będzie kosztowała.

załamany.

stwierdziłem, że sprawdzę ich. Pojechałem do innego ASO (czyli wizyta w aso nr 2)

poprosili o samochód na godzinę na warsztat. OK. Po godzinie - diagnoza: uskodzona wiązka elektryczna. Wymiana ok 6000 zł. Ale mogą zrobić za 500zł jak wymienią tylko felerny fragment. Jednocześnie dodali, że jest to wada fabryczna i powinni mi to wymienić w ramach akcji serwisowej, ale tylko podczas wizyty w serwisie. Tak się składa, że w czasie trwania akcji wymieniałem w serisie rozrząd i nie zaproponowali takiej wymiany. Diagnoza 50 zł i pojechałem do pierwszego ASO wykłócić się o swoje (o wymianę konkretnie w ramach akcji).

wizyta ASO trzecia - o dziwo zgodzili się. Później okazało się, że ta wiązka jest w 100% sprawna, ale i tak ją rozplątali i podwiesili. Koszt 50 zł - i kolejna diagnoza uszkodzona pompa wspomagania w 100%

pojechałem do elektryka z dobrą opinią fachowca i dobrym sprzetem. Auto na pół dnia i diagnoza - czujnik skrętu po pomiarach sprawny, uszkodzona pompa - bierze ogromny prąd.
Czyli ostatecznie wymiana pompy

znalazłem na allegro - skoda kraków sprzeda pompę za 1300 (nowa, 2 lata gwarancji). Kupiłem.

wizyta ASO czwarta - wymiana pompy - ok 150 zł.

zadowolony wracam do domu i .... światła przygasają!! Ponieważ odebrałem auto tuż przed zamknięciem następnego dnia dzwonię.
Oczywiście wielkie zdziwienie - niemożliwe. Wczoraj wszystko było OK!!

wizyta ASO piąta - samochód do diagnozy. Zostawiłem go rano, po południu dzwonię co jest i słyszę, że mam uszkodzoną instalację!! (którą wcześniej naprawiali!!) i muszę zostawić na kolejny dzień bo elektryk ciągle szuka i naprawia. Koszt od 50 zł do 300zł. Na nic moje zdenerwowanie - bo pompa i tak była zepsuta a instalacja swoją drogą. Następnego dnia odbieram samochód i .. okazuje się, że wszystko jest wporządku i w zasadzie nic nie robili tylko spradzili elektrykę, wyczyścili kolumnę kierownicy i... umyli samochód. Oczywiście nie płacę nic i przepraszają za zamieszanie.

następnego dnia .. objawy znów występują. Pojechałem do ASO pokazać efekt i włączoną kontrolkę wspomagania. I znów wielkie zdziwienie. Ale poprosili o samochód za dwa dni.

wizyta ASO szósta. Samochód naprawiony. Wymienili czyjnik skrętu - (który wcześniej w diagnozie był sprawny). Koszt ok 300zł. I znów podniesiony głos do słuchawki, ale niestety pompa też była zepsuta.
Odbieram samochód i chyba była promocja na czujniki bo nie zapłaciłem nawet złotówki - na koszt serwisu.

podsumowując wystarczyło wymienić czujnik i z głowy.

Mam do sprzedania stara pompę jeśli ktoś potrzebuję. Sądzę, że jest sprawna. Daję gwarancje rozruchową. Ktoś zainteresowany?

omijajcie ASO - szerokim łukiem

pozdrawiam i przepraszam za przydługawy post

ale jazda - szok! zawsze się wymienia na początek czujnik bo najtańszy z tego wszystkiego a i jest to w 85% zawsze przyczyną przygasania świateł. w aso to wiadomo jak pracują. przyjedziesz i najlepiej pół samochodu wymienić to wtedy zadziała.

Potwierdzam - w przypadku przygasania swiatel - na 95% to czujnik i od tego sie zaczyna!

Szkoda tylko tych Twoich nerwow i kasy. ASO to lubi sobie poeksperymentowac na koszt klienta i wymieniac po kolei pol auta zanim nie okaze sie, ze to tylko bzdet za 30 zl do wymiany. O naprawianiu czegokolwiek mozna zapomniec - tylko wymiana, najlepiej na jak najwieksze podzespoly.

a ja mam też takie pytanie, a propo przygasających swiateł. Mnie nie zapala sie żadna kontrolka od wspomagania ale od zakupu auta jak krece na postoju kierownica to widać delikatne przygasanie swiateł, ale ja tułmaczyłem sobie to zwiększonym poborem prądu, w czasie jazdy przygasanie nie występuje. czy powinienem sie martwić??

nie martw się

U mnie jest identycznie. W środę jadę na przegląd (15kkm) zobaczymy co wymyślą.

to akurat jest normalne zjawisko - pompa od wspomagania jest elektryczno-hydraulicznai kiedy kręcisz kierownicą następuje duży pobór mocy. Problem jest kiedy nie kręcisz kierownicą a przygasa!

[quote="wokan"]Potwierdzam - w przypadku przygasania swiatel - na 95% to czujnik i od tego sie zaczyna!

A jeżeli przygasanie występuje w czasie jazdy np. na wprost z jednoczesnym takim "klik" jakby przekaźnik pyknął szczególnie zauważalne w zimie na zimnym silniku i tak kilka razy w czasie jazdy na chwilę przygasają światła i po kliknięciu następnym znowu robią się jasne - czy to też czujnik?

Odgrzeje temat i podzielę się swoimi przejściami.

Zaczęło się od przygasania i wycia pompy wspomagania do takiego stopnia że gdy zatrzymywałem się na światłach to ci którzy stali przede mną myśleli ze im migam światłami drogowymi, zaczęło mnie to irytować bo wszyscy się oglądali. Wizyta w ASO stwierdzili wyciek na przekładni dolali płynu skasowali 120zl i to wszystko, sugestie że to może być czujnik skrętu nic nie dała, pan wymienił wszystko co najdroższe że wiązka że trzeba przekładnie wymienić itd.
Przemyślałem sprawę poczytałem forum zakupiłem nowy czujnik stary dałem w rozliczeniu, oglądałem stary czy czasem przewody są nie przetarte czy uszkodzone, wizualnie wszystko było dobre, pewnie ścieżki na laminacie się przepaliły i przy delikatnych wibracjach przewodziły prąd lub nie i z tego brało się wycie pompy i wzmożony pobór prądu.

Wymiana 2 godziny trzeba się uzbroić w cierpliwość, zakupić bardzoooo długi imbus M4 no minimum 15cm wykręcamy 2 śrubki, które maja tak po 2cm długości, następna czynność to wypięcie wtyczki z pompy, ja to zrobiłem bez patrzenia na pompę bo nie miałem pojęcia jak się tam dostać, wiec sprawdziłem gdzie jest zaczep w nowym czujniku wziąłem imbusik i udało się za pierwszym razem zdjąć starą wtyczkę.
Po zabiegu wspomaganie działa jak nowe i wycieku narazie nie odnotowałem, wydaje się że wyciek spowodowała pompa gdzie tłoczyła płyn z większym ciśnieniem, bo wspomaganie w moim przypadku było bardzo mocne, mogłem małym palcem kręcić kierownicą na postoju co w normalnym przypadku jest niemożliwe.