FABIACLUB.PL https://fabiaclub.pl/forum-pl/ |
|
[F1] Tylny spryskiwacz nie działa https://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=2&t=3203 |
Strona 5 z 10 |
Autor: | Baton [ 24.03.2010, 20:58 ] |
Tytuł: | |
A ja dla odmiany stwierdziłem u siebie pękniecie przewodu prowadzącego płyn do tyłu na zakręcie od wyjścia z pompki do wejścia do komory silnika. Objawem były od czasu do czasu kałuże koło lewego przedniego koła, które pojawiały się od stycznia - od czasu jak spadł mi przewód za komputerem. Rozlewiska pojawiały się przede wszystkim po dolaniu płynu do pełna. Czyli może się zdarzyć, że zamarzniecie płynu niezamarzającego ![]() |
Autor: | Szymonrts [ 07.11.2010, 20:53 ] |
Tytuł: | |
mi za to płyn leci pół na tylną szybę a pół na nogi kierowcy.. nie wiem jak się tam dostać bo od spodu nic nie widać.. trzeba chyba rozebrać tapicerkę w okolicach kierownicy.. pomoże ktoś? |
Autor: | koleś [ 07.11.2010, 22:56 ] |
Tytuł: | |
Szymonrts napisał(a): mi za to płyn leci pół na tylną szybę a pół na nogi kierowcy.. nie wiem jak się tam dostać bo od spodu nic nie widać.. trzeba chyba rozebrać tapicerkę w okolicach kierownicy.. pomoże ktoś? Jakby jeszcze było wiadomo skąd jesteś to może ktoś z Twojej okolicy by się odezwał. Element pod kierownicą nie jest trudno wyciągnąć. Jednak obawiam się, że wężyk prowadziony jest nieco wyżej i raczej musiałbyś demontować całą deskę rozdzielczą. To jest ok. 1h roboty. |
Autor: | maczala1 [ 04.12.2010, 13:34 ] |
Tytuł: | |
I mnie niestety dopadł problem tylnego spryskiwacza. Podkusiło mnie, żeby przemyć sobie szybkę na mrozie i raz siknął, a potem koniec. Zauważyłem potem, że płyn wyciekał po lewy przednim nadkolu. Może mi ktoś powiedzieć, gdzie najczęściej w F2 rozłączają się te nieszczesne wężyki. Przeczytałem trochę tematów ale zdecydowana większość dotyczy F1. Podnosiłem już maskę dwa razy i nic nie znalazłem. Może ktoś nakieruje mnie zdjęciem. |
Autor: | marada [ 04.12.2010, 21:21 ] |
Tytuł: | |
Witam. Mam problem ze spryskami. Miałem ok. 2/3 zbiorniczka letniego jak przyszły mrozy dolałem do pełna zimowego no ale niestety zamarzło. Jak przyciskam to nie słyszę pompki i oczywiście nic nie leci. Pytanie czy pompkę szlak trafił czy bezpiecznik muszę sprawdzić? A może jak odtaje to wróci wszystko do normy? Poradźcie co z pąpką. pozdrawiam ![]() |
Autor: | br3w [ 04.12.2010, 21:52 ] |
Tytuł: | |
Mi bezpiecznik poszedł jak zamroziło zimowy. Racze wjechać na jakiś podziemny parking centrum handlowego i niech odmarznie. |
Autor: | marada [ 04.12.2010, 21:57 ] |
Tytuł: | |
br3w napisał(a): Mi bezpiecznik poszedł jak zamroziło zimowy. Racze wjechać na jakiś podziemny parking centrum handlowego i niech odmarznie. Dzisiaj byłem za zakupach w CH i stała ok 3 godzin w podziemnym parkingu i nie pomogło. Pompki nie słychać. Czy wycieraczki w F2 są na tym samym bezpieczniku co pompka spryskiwacza? Bo wycieraczki mi chodzą. |
Autor: | slawek22221 [ 04.12.2010, 22:09 ] |
Tytuł: | |
marada mam identyczny problem. Co do bezpieczników to nie są na tym samym. W F II bezpiecznik do spryskiwacza jest pod nr 26 (15A). U mnie bezpiecznik jest OK ale płynem nie psika |
Autor: | marada [ 04.12.2010, 22:21 ] |
Tytuł: | |
slawek22221, A pompkę Ci słychać? |
Autor: | slawek22221 [ 04.12.2010, 22:33 ] |
Tytuł: | |
Cisza. Nawet pokusiłem sie i ściągnąłem ile sie dało płynu ze zbiorniczka ok 1 L. Podgrzałem trochę i wlałem mając nadzieję, że popuści ale nic z tego. Czekam na temp dodatnią, podobno ma być w poniedziałek |
Autor: | LukaszUK [ 04.12.2010, 22:59 ] |
Tytuł: | |
wydaje mi sie ze zamarzlo gdzies na koncowkach spryskiwacza,u mnie w Fabce marznie tam bo sa one w podszybiu pomiedzy maska a szyba zawsze nazbiera sie tam sniegu i nawet odgarnianie nic nie pomoze bo rano juz tam jest lod,nie wiem jak jest w Fabi II ale jesli jest w tym samym miejscu to wydaje mi sie ze ten sam problem,pozdrawiam |
Autor: | marada [ 05.12.2010, 09:17 ] |
Tytuł: | |
Ja jeszcze dzisiaj dla pewności sprawdzę ten bezpiecznik nr 26 ale myślę, że jest ok. Żeby tylko pompki nie rozsadziło bo tego mi w ramach gwary nie uznają. |
Autor: | slawek22221 [ 05.12.2010, 10:00 ] |
Tytuł: | |
W moim przypadku śnieg nie wchodzi w grę, ponieważ auto stoi pod zadaszeniem. Dziś szykuje mi sie trasa, temp ma być ok -2, silnik będzie nagrzany przez dłuższy czas i mam nadzieje że to ciepło uwolni płyn, bo możliwe, że zamarzł w przewodach. Jeżeli to nic nie da to pozostaje tylko zrzucenie koła, nadkola i sprawdzenie pompki i drożność układu. |
Autor: | marada [ 05.12.2010, 16:34 ] |
Tytuł: | |
Sprawdziłem bezpiecznik i jest ok. Slawek22221 daj znać czy po dłuższej trasie u Ciebie puściła ta pompka. pozdro [ Dodano: 2010-12-05, 16:38 ] slawek22221 napisał(a): Cisza. Nawet pokusiłem sie i ściągnąłem ile sie dało płynu ze zbiorniczka ok 1 L. Podgrzałem trochę i wlałem mając nadzieję, że popuści ale nic z tego. Czekam na temp dodatnią, podobno ma być w poniedziałek Jak już udało Ci się ściągnąć litr płynu to trzeba było denaturat wlać. Może by pomogło. |
Autor: | slawek22221 [ 05.12.2010, 19:53 ] |
Tytuł: | |
Dalej cisza. Stawiam na pompkę, że jest zamarznięta albo ją rozsadziło hmmm będzie trzeba odkręcić nadkole jak wyczaję jakiś garaż. Matko Naturo prosimy o solidną odwilż + 10 C ![]() |
Strona 5 z 10 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |