A jak się do niego dostać?

Weź Angel znowu nie doradzaj, bo wiesz jak jest (sensu absolutnie brak!).

JA wytłumaczę jak się dostać do niego. OTWORZYĆ MASKĘ Bo tam on się znajduje.

I naprawdę myślisz, że twoja rada ma sens? Kolejny raz?

Zaryzykuję:

Po pierwsze, udaj się w miejsce postoju Twojego pojazdu, następnie otwórz pojazd, jeżeli posiadasz sterowanie z pilota naciśnij przycisk oznaczny otwartą kłódką, jeśli jednak masz wątpliwości otwórz samochód kluczykiem poprzez wprowadzenie go do wkładki zamka znajdującej się po prawej stronie klamki. jeżeli włożysz kluczyk do końca przekręć go w lewo, następnie musisz otworzyć maskę, w tym celu wsiądź do samochodu pozostawiając lewą nogę na ziemi poza pojazdem co ważne musisz usiąść na miejscu kierowcy!, następnie ruchem kucająco-schylającym przy użyciu prawej reki musisz złapać czarnadźwignię odblokowania maski znajduje się ona na lewym słupku pod włącznikiem świateł, po lewej stornie pedału sprzęgła., teraz ciągnij za dźwignię w kierunku wspomnianego wcześniej włącznika świateł, użyj do tego niezbyt dużej siły wówczas usłyszysz pykniecie, cyknięcie, będzie to podskoczenie maski na wysokość ok 0,5-1cm. Następnie opuść samochód stań przed nim na wprost, jedną rękę wsuń pod grill/maskę i unieś ją lekko ku górze, wówczas wysunie się dźwignia z pomarańczową strzałką pociagnij ją do siebie i unieś maskę, następnie ze wzgledów praktycznych i własnego bezpieczeństwa podeprzyj maskę przy użyciu pręta znajdującego się w prawej części komory silnika, rozpoznacz po charakterystycznych pomarańczowych zaczepach. Umieść wolny koniec pręta w przeznaczonym do tego celu gnieździe i ciesz się otwarta maską.* Następnie zlokalizuj alternator, który wygląda tak,

Następnie poszukaj na nim oznaczeń literowo cyfrowych zanotuj to co zobaczysz, zamknij maskę wyjmując z gniazda podpórkę, włóż ją w zaczep, opuść maskę i z wysokości ok 40 cm puść ją swobodnie, powinna się zamknąć następnie zamknij samochód, i możesz kontynuować wątek na forum

* to standardowa procedura maski, wg której należy zawsze postępować robiąc coś przy silniku

Mam nadzieję ze pomogłem, a jeśli nie potrafisz wykorzystać powyzszej instrukcji skonsultuj sięz mechanikiem, lekarzem bądź farmaceutą

A jak będzie siwa

To znaczy, że jest brudna No nic czekamy na rozwój sytuacji

weuek
Nie rozumie sarkazmu.....
Ale do rzeczy.
Forum jest po to by pomagać innym mniej doświadczonym użytkownikom. Faktem jest że kolega waleks ma dwie lewe ręce do mechaniki jak i elektryki. Wszystko co związane z obsługa jego fabii powinien zlecić mechanikowi, elektrykowi tudzież lakiernikowi i innym którzy maja na ten temat pojęcie/doświadczenie.
Próbujemy rozwiązać problem przygasających świateł więc poleciłem wymienić alternator.... Ale czy to zda egzamin? tego nie wiem... Najwyżej będzie miał pretensje do mnie. Zresztą alternator wyprodukuje tylko tyle prądu ile jest mu w danej chwili potrzebne. Ale mocniejszy altek to zawsze zapas.....

Nie potrzeba mu mocniejszego alternatora, bo ma zapewne taki sam jak mój, czyli 90A. Niby wystarczyłoby tylko żeby był sprawny, ale to nie u waleksa.

Forum jest od doradzania ludziom, którym da sie doradzić. W tym przypadku ten warunek nie jest spełniony. Dowodów na to nie brakuje.

Tu sie z Tobą zgodzę. niektóre wypowiedzi i pytania kolegi mnie samego doprowadzają do pasji szewskiej.....
Ale też wiem że nie wszyscy są alfą i omegą... Będzie chciał to wymieni. Nie to zostanie jak jest i też będzie dobrze.

Dzis mam trochę czasu to poszukam. Kamilo no dzięki dzieki. Myślałem że alternatora muszę szukać w schowku

Ciśnie mi się klasyczne

bo sam pisałeś

Tobie to diabeł nie dogodzi, weuek miał rację

Kamilo nie pyskuje, ale żartujesz sobie zemnie czy o co chodzi? Nie wiedziałem jak się do niego dostać, ale instrukcja z otwarciem maski to przecież nawet śmieszne nie było. Gdybyś mi napisał gdzie to się znajduje pod maską to bym ci podziękował Pozdrawiam.

masz pare postow wyzej zdjecie to sobie poszukaj pod maska (podpowiem ci ze alternator jest napedzany paskiem klinowym:F).

Zreszta po co ci wiedziec ? Ani nie pomierzysz jakie ma ładowanie (bo cie to przerasta) ani nic z nim nie zrobisz... tylko popatrzysz i zaraz zaczniesz zadawac miliard bezsensownych pytan.

Koledzy chcieli wiedzięc ile ma amperów.