Fiat to tylko przykład jaka jest tendencja jeśli chodzi o ekologię - przypuszczam a nawet jestem pewien czytając powyższe posty że w Skodzie tzn w VW jest niestety podobnie

Czyli co. Skoda 1.2 htp posiada 2 bagnety o różnej długości. Ciekawe czy ktoś może to potwierdzić.

Będzie warszawski spot, to porównamy.

Może po prostu komuś się coś wydało. Przecież silnik 1.2 ewoluował na przestrzeni lat. Być może zmieniał się tez pod względem długości rurki do bagnetu. Ktoś porównał stary bagnet z nowym i już teoria spiskowa. Pewnie podobnie mogło być w przypadku silnika do pandy. Koncepcja z różnym bagnetami do tych samych silników (i tych samych prowadnic na bagnet) jest wg mnie lekko mówiąc mało prawdopodobna.
Zdecydowanie wolałbym się trzymać zaleceń zawartych w instrukcji auta.

A czy ktoś ma informacje, ile oleju w ml odpowiada 1cm na bagnecie?

Zaczynam się niepokoić o swój skodolot, bo po przelocie około 7 tyś km. poziom oleju opadł mi z 1/3 bagnetu leciutko powyżej na minimum. Ciekaw jestem ile muszę uzupełnić.

Wg. mnie wydłużanie bagnetu by lać mniej oleju to jakiś absurd. Ale w czasach panowania wszechobecnej ekelogii to wszystko jest możliwe...

od całkowicie min do całkowicie max zwyczajowo jest koło litra, ale nie wiem czy w Fabiach jest tak samo.

a)zamknięty układ odmy-olej syfi przepustnice, kolektor, a jak mamy bezpośredni wtrysk to pięknie się zapieka na kanałach w głowicy oraz zaworach
b)EGR-awaryjne,minimalnie zmniejsza osiągi, jeszcze bardziej wszystko syfi jak odma
c)olej specjalnie do diesli z FAP- drogi, a nie smaruje lepiej
d)filtr cząstek stałych-bez komentarza
e)potrójny wtrysk w dieslach-przedwtrysk, wiadomo, żeby bardziej miękko pracował(wolniej narasta ciśnienie; wtrysk główny, dzięki niemu silnik pracuje(około 80% dawki paliwa);tylko nikt się nie zastanawia co to jest ten dotrysk , więc chodzi tu o podniesienie temperatury na końcu procesu spalania(ekologia), gdy tłok jest blisko DMP a zawory wydechowe zaczynają się otwierać(mówiąc obrazowo cała energia cieplna tego wtrysku zasila układ wydechowy )bez tego diesel by spalił do 10% mniej http://autofoto.pl/blogs/blog_silnika/a ... wacze.aspx
f)Ad blue-lejesz mocznik do wydechu-bez komentarza
itp...
Przy tym trik z niżej położonym lustrem oleju to naprawdę lajcik

Panda 1.2 '11 2,8l
cinquecento1100 '95 3.5l

Dodajmy do tego że AFR jest pilnowane na najniższą emisję, a nie najwyższą sprawność.

Straszenie w instrukcji, jakie to zuuuooooo rozgrzewać silnik na jałowym też jest eko-paranoją? Bo na zdrowych chłopski rozum, lepiej chyba, żeby olej porządnie rozpłynął się po silniku gdy nie jest jeszcze obciążony? a ruszając od razy pobieram moc z nierozgrzanego i suchego silnika.

Najbardziej 'eko' jest jednak trwałość podzespołów Samochody zamiast długo służyć pierwszemu, drugiemu i trzeciemu właścicielowi (kolejność podyktowana stopniem zamożności) lądują na złomie. To jest dopiero ekologia!!!

koledzy a czy zalanie oleju ponad stan może mieć wpływ na lekkie wibracje w kokpicie na wolnych obrotach? Dodam że wibracje są zwłaszcza odczuwalne na zimnym silniku i zwiększają się gdy załączam klimę.

lubię swoją skodzinę ale co do fiata z któego tak się wszyscy śmieją powiem jedno w fiacie po deszczu nigdy nie było wody a w fabi dywaniki mokre... także... skoda fiat dacia... niemieckie francuskie włoskie ogólnie obecne auta to dno... w skodzie olbrzymi plus za blachę, ale psuje się tak samo baaa nawet powiem że mój fiacina był mniej aryjny od fabki, ale za to plastiki go pogrążały

Era niezawodnych samochodów powoli bezpowrotnie odchodzi. Silniki traktowane są powoli jak części zamienne, choć bardzo kosztowne. Jedyne co możemy to sami swoim podejściem do serwisu i przeglądów starać się wydłużyć ich okres użytkowania. Nowe konstrukcje wymagają stosowania dobrych olejów a od oleju i jego częstości wymian zależy jak długo silnik będzie żył. Osobiście jeżdżę jeszcze sprawdzonymi jednostkami lecz wymianę robię max co 15 tys km od początku w dwóch autach na shellu helixie 5W40 i jak do tej pory jeżdżę. Jednak prędzej czy później będę musiał kupić podobne auto bo innych nie będzie...

Powatpiewam w dobre smarowanie olejem 0w20, byc może nie znam się.

Zasadniczo jestem w szoku, że tak może być. Co do sprawdzania poziomu oleju zawsze sprawdzam we wszystkich samochodach stan na zimnym silniku, jak również auto musi stać na równej płaskiej powierzchni. Podobnie jak z wymiana zawsze proszę o wymianę przez korek spustowy a nie przez wysysarkę olejową.

Zgadzam się z kolegą. Jak dla mnie i z resztą taką skalę olejową stosuję to 5W30 5W40 lub 10W40. Co do marki polecam sprawdzoną i nie podrabianą tak jak shell, mobil, valvoline byle nie castrol, który w chwili obecnej jest najbardziej podrabianym olejem.