Witam Szanownych Forumowiczów,
mój problem przedstawia się następująco:
Skoda Fabia I hatchback, sporadycznie zapalała się kontrolka EPC, czasem gasła po ponownym rozruchu samochodu, czasem świeciła przez kilka godzin, jednorazowy przypadek świecenia trwał 3 dni. Kontrolka najczęściej gasła po kilkugodzinnym postoju. Świecenie kontrolki EPC najczęściej wiązało się z brakiem świateł STOP, ale czasem, w bardzo sporadycznych przypadkach: kontrolka EPC świeciła, a światła działały (świeciły po naciśnięciu pedału hamulca), oraz kontrolka się nie świeciła, a światła nie działały. Samodzielnie wymieniłem czujnik, bez poprawy. Założyłem stary czujnik, objawy ustały na jakieś dwa tygodnie. Udałem się do mechanika, po wstępnych oględzinach (obejmujących sprawdzenie czujnika świateł stop) mechanik stwierdził, że najprawdopodobniej uszkodzona jest wiązka biegnącą od tylnej klapy do przodu pojazdu, być może uszkodzeniu uległa kostka połączeniowa znajdująca się przy uchwycie otwierania maski.
Tutaj pojawia się moje pytanie: czy istnieje sposób na w miarę bezinwazyjne wpięcie się w przewody zasilające światła stop, aby ominąć te potencjalnie uszkodzone? Czy któryś z Forumowiczów dysponuje opisem przewodów biegnących w wiązce bocznej do tylnej klapy?
Zakładam przerwanie przewodu zasilającego światła biegnącego gdzieś przy klapie, miejsce zgięcia między klapą a karoserią wydaje się bardzo prawdopodobne, nie wiem niestety, który kabel za co odpowiada, a nie chce dziurawić ich na ślepo.

Dodam jeszcze:
Zwarcie styków wtyku wchodzącego do czujnika stop nie zapaliło świateł.
Bezpieczniki są w porządku.
Żarówki sprawne, na wszelki wypadek założyłem inny zestaw, bez zmian.
W widocznych miejscach brak widocznego naruszenia izolacji przewodów.
Światła cofania, pozycyjne, przeciwmgłowe, kierunkowskazy, oświetlenie tablic, wycieraczka działają bez zarzutu.

Z góry dziękuję za pomoc i sugestie.

Odczytaj ewentualne błędy ze sterownika silnika.