Święte słowa.
p.s. u mnie też trzęsie jak przesadzę z decybelami.

mam to samo drza lusterka ale to nie wklady bo jak sie lekko lusterko uniesie to nie drzy... wydaje mi sie ze problem jest na tym przegubie plastikowym co sie sklada lusterko przynajmniej u mnie, nawet juz kombinowalem zeby lekko unies na tym przegubie i wcisnac jakis kawalek cienkiej gumy, pozdr.

U mnie to samo. Po wygłuszeniu drzwi uspokoiło się trochę, ale wkłady tańczą dalej. Wsteczne to już totalna porażka (w sumie to ciekawe wzorki układają się jeżeli we wstecznym lusterku pojawi się nam pojazd na światłach - czyli praktycznie kazdy - kółeczka, paseczki, iksy hehe - wizualizacja muzyki), nic nie widać prawie.

Trzeba by może coś opatentować? Jakieś pomysły?
Na to wsteczne to chyba nic nie pomoże bo szyba cała skacze i nawet sztywniejszy wspornik nie pomoże:(
Ale zewnętrzne można by czymś wyłożyć od środka (jakiś worek z żelem najlepiej coby wypełniał całą przestrzeń wewnątrz - może wkładka silikonowa ze stanika hehe ).

Może tubka silikonu wyciśnięta za wkład pomoże ale wtedy już lusterek nie przestawi przed chwilą czytałem artykuł
http://poboczem.pl/news/buraki-glosno-s ... ki,1349976
co wy na to?

Też czytałem wypociny tego buraka... szkoda słów:/ Chociaż w korkach z reguły schodzę o pół tonu ciszej żeby poza autem za bardzo nie było słychać. Pewnie pisał to pan w kapeluszu co jeździ lewym pasem na trasie 50/h:D

bzyq81, ja podzielam zdanie autora tamtego listu.
myśl sobie o mnie co chcesz, nie znasz mnie ani tamtego pana więc nie wiem na jakiej podstawie wyciągasz wnioski w stylu

rób co lubisz, ale nie zatruwaj życia innym.
Dlaczego ktoś ma mi narzucać swój styl bycia.

Na szczęscie są to sporadyczne przypadki, przynajmniej ja nie mam zbyt często do czynienia z takimi przykłądami, więc jako tako nie zachodzą mi za skórę i nie angażowałbym swojego czasu na walkę z nimi, ale osądzanie ludzi w taki sposób chyba nie jest w porządku.

Tak samo jak on nazywa pośrednio mnie nie najładniej. Owszem czasem zdarzy się podjechać głośniej na światłach ale nie znaczy to od razu tego co ten pAN pisze.
Wiadomo, że są typy w stylu "calibra", łokiec, szyby w dol i nie wazne co leci byle dudnilo na pol miasta i byle ludzie sie obracali etc... Ja lubie sluchac glosno i ten rodzaj muzyki, jakiej slucham raczej tego wymaga ... W korku oczywiście ściszam, ale na światłach minute co najwyżej to chyba juz trzeba byc jakims zgredem, żeby nie przetrzymac
Po prostu mnie nigdy nic nie przeszkadza, jestem tolerancyjny i nie wchodze w konflikty o jakies pierdoly, dlatego wkurzaja mnie ludzie ktorym co chwile cos przeszkadza... Pewnie ten pAN jak sasiad zrobi raz w roku urodziny i bedzie ten raz troche glosniej to od razu zadzwoni na Policje bo nie bedzie mogl spac... Masakra.
No moze jedyne na co moge ponarzekac to ekipa z kosiarkami do trawy o 6 rano - ale trawy w sumie tez nie kosi sie codziennie;) wiec chill out i

nie przejmuj sie bzyq81 ja nawalam wszedzie i cala droge ... nie po to wydalem kase na wzmak glosniki wytlumianie abym teraz sluchal po cichu, na wstecznym sciszam szyb nie otwieram bo mam klime ludzie nie po to kupuja ferrari zeby jechac 80tka 7 mld ludzi na swiecie i tyle samo charakterow wiec byloby wiecej co sie przyczepic...ale po co pozdr.

Ja miałem ten sam problem tylko drżało mi lusterko od strony pasażera ale silikon miedzy obudowę wcisnołem i teraz drży tylko jak dam na maxa ogólnie i tak lusterka skaczą jak powalone ale już jest lepiej niż było i jak lekarstwo już ktoś możne znalazł?