[quote="kokos83"]czeka mnie wymiana amorkow tylnych,..z jednego(prawego)oderwala sie oslona,..co kwalifikuje je do wymiany,....tak przynajmniej mi sie wydaje:)

Nie zawsze. Osłona przymocowana jest do odboju ,który wykonany jest z pianki. Po kilku latach użytkowania pianka się kruszy i osłona spada. Proponuję jechać najpierw na sprawdzenie amorków, bo może się okazać że wymiana ich jest zbędna.

U mnie też odpadły obydwa odboje wraz z osłonami ale wystarczyło jedynie wymienić wypełniające je pianki i wszystko hula. Na szczęście odkryłem to wcześnie i trzpień tłoczyska amortyzatorów nie został uszkodzony. Mogło by się to wydarzyć bo w opisanej sytuacji trzpienie tłoczyska są odsłonięte i narażone na kontakt z brudem i wodą lecącymi spod kół.

Mam takie pytanie, czy ktorys z kolegow kupowal firmowe amorki na alledrogo?
cena mocno przemawia za takim zakupem, roznica aledrogo:130zl, sklep: 230zl,
troche sie tylko boje zeby jakichs podrob nie dostac robionych w zimbabwe...
konkretnie mowa tutaj o firmie KYB.

zajrzyj sobie na 4 cars tam są pewne i w rozsądnej cenie

No to ja będę monotematyczny Amore_pomidore

Polecam sklep i polecam amortyzaotry

kupilem na alledrogo i musze przyznac ze nie przejechalem sie. oryginalne KYB, wyszly sporo taniej, jak sie okazalo to gosc sprzedaje wiecej czesci i jeszcze dostalem oslony, odboje, tulejki:)
wszystko w dobrej cenie...

a teraz nawiazujac do tematu:
sporo sie pytalem znajomych mechanikow i mowili ze ostatnio cos sie blistein popsul, duzo wraca na gwarancji, moj wybor padl na KYB gazowo-olejowe.
wraz z amorami warto wymienic:
-lozyska z przodu (mcpherson) , u mnie poduchy byly w stanie idealnym ale to warto sprawdzic zeby zrobic wszystko i miec spokoj.
-odboje obowiazkowo, tanie i z ich powodu nie warto rozkrecac znowu zawieszenia i robic geometrii
-oslony amortyzatora trzeba sprawdzic ale jest szansa ze stare sie nadadza, z tylu sa zwykle plastikowe rurki wiec jest prawie pewne ze sa sprawne.
-nakretki do przykrecenia przegubu, sa jednorazowe i po kazdorazowym odczepieniu polosi trzeba zalozyc nowa nakretke.
-ja napotkalem jeszcze jedna przeszkode, gniazdo amortyzatora tylniego-w aluminiowej obudowie metalowa tuleja zatopiona w gumie, tak pordzewialo ze nie daje sie odczepic od starego amora.

Ja Wymieniłem wszystkie na Bilstein B4,jest dużo ciszej i sztywniej ogólnie narazie jestem bardzo zadowolony,odrazu należy wymienić łożyska z przodu na McPhersonach oraz wszystkie odboje(ja wymieniłem bo były od nowości czyli 8 lat) z przodu odboje jeszcze by się nadały,natomiast z tyłu z racji tego,że są odsłonięte były przpruchniałe,zaraz osłona by opadała.Łożyska McPhersona również kwalifikowały się do wymiany,od razu silentblocki,zbieżność i jest ok

No to aby faktycznie te KYB były oryginalne. Z tego co mi wiadomo wszem i wobec to już od dłuższego czasu jest to jedna z najczęściej podrabianych firm i cała masa tego jest na rynku.... ale nie chcę krakać.
Nie mniej jednak oryginalne KYB to bardzo fajna sprawa. Niestety zrezygnowałem bo nie da się odróżnić oryginału od podróby po wyglądzie.

Wybór już jeszcze przed zimą padł na Bilstein B4. Cały komplet amorki, odboje i osłony zakupiony zgodnie z katalogiem Bilsteina. Jedyna wada to taka, że odboje tylne nie pasują Dziwna sprawa ale mechanik musiał założyć zwykłe obok ze sklepu. Nie wnikałem bo to akurat znikome koszta.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Wszystko pięknie sztywno i o to mi chodziło. Nie mam zacięcia rajdowego no i nie zdziałam za wiele z moim silnikiem ale amortyzatory spisują się wyśmienicie.
Nie siedzę w tej tematyce na co dzień więc nie jestem w stanie potwierdzić czy Bilstein pogorszył jakość amortyzatorów.

No i jeszcze na koniec.
Ta cała firma z warszawy od Bilsteina to jakaś kpina. Pisałem do nich ładnych parę razy. To samo telefonowanie. Zwinęli się i sama strona została.... dziwna sprawa.

Nie wiem jak KYB ale Bilsteina oddajesz do regeneracji i masz w 100% sprawny amortyzator z gwarancją tak jakbyś zakupił nowego.

pracowalem w firmie produkcyjnej w Gliwicach...
w fuchsie zdarza sie ze zapomną o spawaniu denka rury zewnetrznej1:...trzymala sie na lakierze;P :

[ Dodano: 2009-06-06, 23:57 ]
Up up
Sprawa pilna, liczę że ktos się odezwie

Z praktyki wiem, że lepszym wyborem jest Kayaba lub Sachs niż Bilstein. Bilsteiny dość często mają problemy z wylewaniem.

KYB Excel-G
Polecam. W octavce ojca lataja juz pare ladnych lat i nic a nic sie z nimi nie dzieje.

tzn?
Te akurat są gazowe...

olejowo-gazowe

Nie ma amortyzatorów gazowych, są albo tylko olejowe, albo olejowo-gazowe, Excell-G z Kayaby, Bilstein B4, Sachs Touring, Advantage są to wszystko amortyzatory olejowo-gazowe.