Prawda o linkach hamulca recznego. Czyzby kolejna wada fabr?
Z biegiem czasu zauważyłem, ze mam coraz słabszy ręczny hamulec. Już rok temu ledwo co przeszedłem badanie techniczne. Rozruszanie słynnych już dźwigienek przy szczekach dało tylko niewielka poprawę. Zacząłem wiec szukać dalej i odkryłem na lince hamulcowej taka podejrzana bulwę w okolicach drucianego wieszaka, środkowego (są aż 3, jeden blaszany i 2 druciane)
Wtedy się zorientowałem, ze pancerz linki jest w tym miejscu popękany a sama linka klinuje się.
Po wymianie linek (33zl/szt ASO original) samochód o wiele lepiej hamuje ręcznym. Na wilgotnym, nie chropowatym asfalcie można zablokować koła czego przed wymiana linek nigdy mi się nie udało.
A teraz najważniejsze. Podejrzane mi się wydawało, ze obie linki pękły w tych samych miejscach. Okazało się, ze linka pracując wraz z uginaniem się tylnego zawieszenia jest wycierana poprzez ten druciany wieszak aż do zrobienia dziury w tym plastikowym tworzywie. Potem woda gromadzi się w kropli u dołu wieszaka i wcieka sobie do środka no i wiadomo korozja metalowego pancerza zapewniona. Na tej pierwszej fotce widać nawet mały otworek i kawałek korozji wokół. Dlatego po wymianie linek w miejscu tego brutalnego wieszaka nawinąłem po prostu zwykłej taśmy izolacyjnej aby mi się znowu po jakimś czasie linki nie poprzecierały. Tak wiec kto ma słaby ręczny radzę zacząć od sprawdzenia linek a kto ma jeszcze dobry to może przedłużyć żywot linek okręcając je w miejscu tego wieszaka.
A dokladniej chodzi mi o ten wieszak:
_______
edit by kros: wydzieliłem bo ciekawe zagadnienie.
Tematy pokrewne
o naciąganiu ręcznego oraz
o wymianie linki