Każdy szanujący się sewris ma taki przyrząd do tego - zasysają nieco płynu i patrzą na odczyt.

nie wiem, tylko mam takie przemyślenia, ze chyba nie musi być całkiem otwarty, wkońcu przy niepelnym otwarcu tez jest cyrkulajca płynu przez małyo i duży obieg więc mimo wszystko płyn przez chłodnicę krąży, więc w sumie ciecz powinna spłynąć nawet przy częściowym otwarciu termostatu.
Ale tak jak mówię - to tylko gdybanie

Ale punk spuszczania płynu mieści się w najniższym położeniu calego układu. Termostat jest w najwyższym. Jedyne co mi przychodzi na myśl to to iż wypłynięcie płynu z bloku silnika uniemożliwia pompa wody. W/g schematu Cedrycha dla silników 1.4 44/50kW ona stoi na drodze do swobodnego wypłynięcia cieczy z bloku silnika. Termostat nie może na to wpływać, gdyż jest w najwyższym punkcie. Pompa podaje płyn z dołu bloku do góry i poprzez termostat płyn krąży albo w małym obiegu przez blok i nagrzewnicę dalej do pompy wody, lub przy otwartym termostacie z dołu bloku do góry, przez termostat i część przez nagrzewnicę do pompy i część przez chłodnicę do pompy. Tak więc teoria o trzymaniu płynu w bloku to problem zamkniętego zimnego termostatu jest błędna. W/g mnie problem leży w sposobie pracy pompy wody. Jest ona tak skonstruowana iż niepozwala na cofnięcie się płynu z bloku przez pompę.

pompa ma tylko wirnik zatopiony w płynie, jeśli zdejmiesz górną rure to płyn powinien zlecicieć .
jak dam rade,to dziś lub jutro wrzuce fotke pompy,

Mechanicy mówią 5 lat ja wymieniam co 4 lata w poprzednim autku wymianiałem pierwszy raz po 5 latach i zleciał dosłownie żur co mnie zdziwiło bo w zbiorniku wyglądał całkiem nieżle

A ja chcialem się jednak przyznac, ze musze zmienic zdanie co do okresowej wymiany plynu chlodzacego G12. Poprzednio pisalem tutaj , ze nie trzeba (zgodnie z serwisami Skody ASO) ale przeczytalem gdzies ostatnio, ze plyn chlodniczy podobnie jak plyn hamulcowy chlonie z czasem wode a ta jak wiadomo powoduje korozje. Tak wiec te inhibitory korozji, które sa w plynie po jakims czasie na pewno straca swoje wlasnosci. Dmuchajac na zimne, aby nie mieć w przyszlosci na glowie wymiany chlodnicy proponuje wymieniac okresowo G12, nawet jeśli wykaz czynnosci serwisowych o tym nie wspomina. Co to jest kilkadziesiat zloty na wymiane plynu w porownaniu z cieknaca chlodnica. Ja to zamierzam zrobic przy okazji wymiany rozrzadu wraz z pompa plynu. Wtedy będzie chyba latwiej spuscic jak najwieksza ilosc plynu.

wydaje mi się że coś tu nie gra. Ile wilgoci jest wstanie wchłonąć płyn wzamkniętym układzie? Kilka%

A ile wilgoci jest w stanie wchłonąć podczas rozcieńczania go wodą
Przecież płyn to koncentrat do rozcieńczenia wodą i proporcje na nasze warunki klimatyczne są takie że w przygotoawnym roztworze 1/2 lub nawet 2/3 zawartości to woda.

Dokladnie.Nie ma co porownywac plynu hamulcowego z chlodzacym.

Nowy koncentrat G12+ rozcienczony w stosunku 1:1 ma temperature zamarania -18"c. Ciekawe co nie? Ten sam koncentrat nierozcieńczony ma -38"C. Dosłownie zgłupiałem.

no niezupełnie.

wyżej są proporcje choć ciut inne niż to co jest napisane na butelce

No, faktycznie z tą wodą to palnąłem małą gafe. Korozja ukladu chlodzenia nie moze byc przeciez powodem jej zmieszania z plynem. Natomiast co do starzenia sie inhibitorow korozji zawartych w płynie to chyba jednak prawda i racja. Ostanio słyszalem jak w TVN Turbo mowili, ze wlasciciele BMW 3 E36 maja problemy z chlodnicami wlasnie. Powodem jest nieprzestrzeganie terminow wymiany plynow chlodniczych. Na dodatek powiem, ze w moim poprzednim aucie (Fiat Uno) tez mialem podobnie. Zignorowalem terminowa wymiane plynu i po 11 latach jezdzenia rozciekla sie chlodnica.

Poważnie, zapomniałem tylko dopisać iż są to wartości pomierzone, a nie z etykiety butelki. Namieszałem sobie koncentrat z woda, zalałem układ i po tygodniu zmierzyłem - na zasadzie kontroli - no bo płyn świeżynka a tu taki klops.
Pomiar robiłem glikometrem Wurt'a. Miernik działa w innych wozach gdzie było świeże Borygo wyniki takie jakie powinny w/g producenta Borygo.

No to faktycznie ciekawe...
czyli co, rozncieńczać w stosunku 2:3 albo nawet 1:2 (woda:płyn)

ps. A może ta woda to jakaś ognista była...