Wczoraj miałem wieczorem ciekawą przygodę
. Byłem ze znajomymi na kawie w poznańskim M1, tak ok. 21. Wychodzimy po wszystkim na parking i widzę z daleka że koło mojego fabstera stoją 3 prosiaki: czarne "zwykłe" 911, czarna carrera i białe 911 gt3. Podchodząc bliżej zdawało mi się że obok nich widzę Leszka Kuzaja gadającego z jakimiś dwoma innymi facetami
. Jak go minąłem już byłem pewien, że to on we własnej osobie
, w dodatku ubrany prawie jak na reklamie castrol edge
. Podszedłem, zagadałem coś o tym jego gt3, po czym Kuzi okazał się bardzo miłym i kontaktowym facetem. Spytałem potem o ostatni rajd Nikona, stwierdził że wpadka straszna ale że da ostro czadu w jutrzejszym rajdzie Orlenu
. Dostałem
autograf a na odchodnym rzucił "bardzo fajne autko" pokazując na fabkę
. Pewnie, że może chciał być miły ale zawsze mógł tego nie powiedzieć
.
Ogólnie bardzo miły epizod
.