No właśnie. Ja też wyczytałem na jednym forum, że wystarczy odkręcić korek od zbiorniczka, potem korek spustowy przy chłodnicy i cały płyn zleci... Tak zrobiłem wczoraj i dupa zbita! Zleciało może nieco ponad 3 litry i się skończyło. Też uznałem, że reszta płynu (prawie drugie tyle) została w bloku silnika, bo przecież przy zamkniętym termostacie układ chłodzenia ma mały obieg z pominięciem chłodnicy. Kiedy wyciągnąłem czujnik temperatury z silnika bo musiałem go wymienić, to poleciało mi na rękę jeszcze sporo płynu. Tak więc te wszystkie opisy typu: "odkręć kurek, zlej płyn, potem nalej nowy i gotowe" o kant dupy można potłuc. Ciekawe dlaczego w serwisie Carman za taką "prostą" wymianę zawołali ode mnie 50 zł... Być może jest jeszcze jeden korek spustowy, żeby z silnika spuścić resztę? O tym już nikt nie pisał... A pozostaje po zalaniu układu jeszcze kwestia odpowietrzenia, bo sporo pęcherzyków powietrza dostaje się jeszcze do układu, które trzeba sukcesywnie wymieniać na płyn. U mnie po zalaniu układu nowym płynem do pełna jeszcze sporo musiałem dolewać, kontrolując poziom przy nagrzewającym się uruchomionym silniku. Myślałem że szybko się odpowietrzył i pojechałem w trasę. Ku mojemu zdumieniu po ujechaniu 15 km zaczęła mi migać czerwona kontrolka od temp, sugerująca zbyt niski poziom płynu w układzie. Zjechałem na pobocze i oczywiście - poziom płynu w zbiorniczku był grubo poniżej min. Tak więc wymiana płynu chłodzenia to nie taka bułka z masłem. Jest z tym trochę roboty.

Korzystając z okazji poruszonego tematu- wie ktoś jak się spuszcza wodę z bloku silnika?

Juz napewno wiem dlaczego tak drogo Ci powiedzieli za wymiane. Zapewne oni maja specjalna wysysarke tego płynu. Odkrecaja jeden waż z bloku silnika a nastepnie wsadzaja tam taka mała rurke i ssaja az wszystko wyciągną.

Ja dzisiej zabralem sie za wymiane i w koncu nie wymienilem, wylecialo tylko 2,5. Mozna wymienic plyn bez odsysania??

Na upartego może byś wszystko zlał. Ale to zapewne byś musiał każdy wąż odczepić i spuszczac to powoli.

Niedawno dowiedziałem się od jednego mechanika w ASO, że płyn zlewają kranikiem u dołu chłodnicy a resztę wyciągają wysysarką... Tak więc spuszczanie płynu to rzeczywiście "bułka z masłem" dla zwykłego obywatela z garażem i kanałem. Tak pisali na 1 forum w manualu do zmiany płynu. Ja często takie porady "zrób to sam" traktuję z pewną dozą sceptycyzmu.

witam
dzisiaj wymienialem plyn chlodniczy
mechanik odkrecil zawor spustowy i plynu wylecialo nie za duzo
wlal do zbiornika wyrownawczego jedna butelke G12 i litr wody i juz jest max
czytalem ze uklad ma 6l, jak to mozliwe ze zlecialo tylko 2,5l?

Tak, nigdy do końca nie zleci wszystko, zresztą o tym było już pisane na forum

jak nie zleci do konca?-do ukladu wchodzi ok 6l a mi nowego plynu i wody weszlo ok 2,5l

tomasz0328,
Być może metodą na spuszczenie całego płynu a z układu będzie zrobienie tego na ciepłym/gorącym silniku. Bo być może spuściłeś tylko płyn z chłodnicy a reszta została za termostatem. Jeśli ten będzie otwarty na gorącym silniku to powinno wylecieć wszystko, ale podkreślam, że to tylko taka moja niefachowa teoria i nie wiem co powie na to silnik jak się go osuszy na gorąco...

Niech ktoś jeszcze się wypowie czy można tak zrobić i czy to zadziała?

W skodzie tego nie przerabiałem jeszcze, ale widać problem jest powszechny że spływa tylko tyle co kot napłakał. W poprzednich autach kilka razy spuszczałem płyn. Robiłem to na ciepłym ale nie gorącym silniku i zawsze wyleciało mniej więcej tyle ile ma pojemności układ, a tutaj skoda przemyślane rozwiązania...


no i Tomku za nieużywanie szukajki

Osobiście uważam że kros ma racje póki widzi się umiar i nie doprowadza sie do przegrzania silnika, spuszczanie tego na cieplym silniku mogłoby załatwić sprawe

U mnie na przeglądzie rocznym w ASO, auto z 2004r powiedziano,że płyn wymienia się co 5 lat a teraz to ewntualnie dolewka jakby było za mało i sprawdzenie szczelności układu i mrozoodporności płynu.

Jeśli płyn różowy to z pewnie z serii G12 czyli wystarczy (wg skody) kontorlować mrozoodpornosć. Jeśli jest OK to nie ma potrzeby wymieniać.

Tylko zielony G11 trzeba wymieniać co 3 lata.

Witam. Myśle że na ciepłym silniku tez nie zleci cały płyn, ponieważ termostat pełne otwarcie ma dopiero przy temperaturze powyżej 115 stopni a więc przy normalnym nagrzaniu silnika do 90 otwiera się tylko troszeczkę, ale mogę się mylić pozdro.

A jak to zrobić? Jak zamarznie to będzie za późno