Czy może ktoś mi wytłumaczyc jak to jest z zapalaniem silnika 1.4 MPI, a mianowicie:
- jak silnik jest zimny kręcę może 1s i już silnik pięknie pali
- wystarczy że się nagrzeje do temperatury właściwej i pierwsze 2 sekundowe kręcenie powoduje że niby już łapie ale wygląda jakby 1 cylinder tylko złapał i od razu gaśnie (trwa to może z 1s). Ponowne bez najmniejszej zwłoki przekręcenie kluczyka i ok 0.5 sekundy i pięknie pali jak na zimnym.

o co tu chodzi? jakieś sugestie?
BTW przebieg 45k km.

Moze czujnik tem.cieczy chlodzacej padac.

a gdzie on jest? ewentualnie jaki jest koszt nowego?
/edit

czy to któryś z tych do mego silnika (AZE)? LINK
/edit

to raczej ten do 1.4 44kW
LINK

To ten.Tylko najpierw proponowalbym spryskac polaczenie jakims specyfikiem to polaczen elektrycznych,moze styku nie ma,zasniedzial.

dzięki za rady
BTW znalazłem coś takiego:


ma ktoś jakieś fotki lub może opisać jak go zdemontować?

U mnie robi się też od czasu coś takiego jak u vg1, tylko - czujnik raczej pracuje prawidłowo - wskazania temperatury na desce rozdzielczej są ok? Co to może być innego?

Ja proponuję proponuję podłączenie do VAGa. U mnie podobne objawy robił układ paliwowy. Bez VAGA to trochę wróżenie z fusów.

Tez tak mam z tym zapalaniem (myslalem ze ten typ tak ma) i tez po wymianie termostatu wskaznik zachowuje sie jak nalezy, wiec chyba czujnik sprawny. Jakies pomysly ?

Hmm, jakis czas temu byl blad 16555, ktory opisywalem na formum. Sam nie wiem. A co z tym układem paliwowym? Co było nie tak?

Filtr węglowy

Vog1 skad masz takie foto serwisowe?Tez bym chcial taka serevisowke

kros, jak możesz podać w którym miejscu znajduje się ten filtr węglowy? Czy da radę to wymienić samemu(rozumiem, że chodzi o tankowanie pod korek?)?

i tak i nie
Aso twierdzi że ten błąd (16825) to wynik złego tankowania (przelanie albo zalanie odpowetrznika), choć ja nigdy nie przelewałem. Więc albo jest jeszcze jakaś inna przyczyna albo jakiś osioł na stacji mi przelał albo/i zalał ten odpowietrznik (wcześniej pozwalałem lać obsłudze stacji - teraz już zawsze sam leję).

Co do innej przyczyny to mało prawdopodobne bo widziałem pismo od SAP do ASów że te naprawy nie będa rozliczane w ramach gwarancji bo to z winy złego tankowania czyli użytkownika.

Ja zrobiłem raban w SAP i zrobili mi to w ramach gwaracji z częściowym udziałem własnym. Ale wracając do pytania to chyba jednak chodzi o tankowanie pod korek, choć nic o tym nie wiem

[ Dodano: 2007-05-01, 22:41 ]


Odpowiedziałem w temacie o filtrze

Mam taki sam objaw na ciepłym silniku (1,4 mpi 50 kW) kiepsko pali ale nie zawsze czasami łapie tak jak na zimnym, wymieniałem czujnik cieczy i świecie i nadal to samo. Z tym że jak podłaczam do Vaga nie ma żadnych błedów, oprócz tego że czasami trzeba dłużej pokręcić dochodzi mi jeszcze drganie silnika. Tzn jak obserwowałem na vagu jest cały czas 800 obrotów i w pewnym momencie spada do 762 silnik się zatrzęsie i pochodzi jakąś chwilę normalnie i znowu się zatrzęsie, czasami częściej się trzęsie czasami rzadziej. Nie mam pojęcia co to może być, czy takie objawy moga być związane z tym filtrem weglowym. Dzięki za jakąkolwiek podpowiedź

kros, Wystarczy, że jakiś osioł z obsługi stacji nie wsadził dokładnie nalewaka, lub wyciągał go gdy jeszcze leciało paliwo. I gotowe.