Mam problem bo ostatnio zauwazyłem, że mam pękniete a właściwie urwane obydwa górne zaczepy reflektora lewego, nawet nie wiem jak to się stało, musiały być już nadłamane u poprzedniego właściciela a ja nie zauwazyłem.
Daletego mam pytanie czy można jakoś to naprawić (klej, jakaś masa łącząca) czy też czeka mnie wymiana całego reflektora, bo teraz to on cały lata i boje się, że urwie sie ostani zaczep i go poprostu zgubię.
Proszę o radę czy cos się da z tym zrobić.

po prostu sklej

zrob najpierw płynnym poksipolem papke, doscisnij zaczep, a pozniej poksyliną-plasteliną wzmocnij okolice złamania

jak chesz jutro postaram sie dodac foto jak to wyglada...

Dzięki za odpowiedź, jak możesz to daj foto, bedę wdzieczny bo jeszcze tego nie robiłem a tak będe miał wskazówke jak to zrobić.

lub zawiez do magikow co kleja plastiki

z tyłu zaczep równiez lubi sie wyłamać

Dzięki za zdjęcia, teraz przynajmnie wiem ile tej masy nałożyć, myslałem , że mniej.
U mnie akurat ten zaczep co jest na zdjęciu jeszcze się trzyma, ale poszły dwa górne, zaraz kupuje klej i w sobote się biorę do roboty.
Jeszcze małe pytanko czy temperatura powietrza ma znaczenie, mozna na dworze czy lepiej w ogrzewanym pomieszczeniu.

Na kleju będzie napisane w jakich warunkach można stosować. Na pewno mróz nie jest wskazany, chociaż ostatnio to nawet jest dość ciepło. Myślę, że można zaryzykować na dworze, choć wiadomo, że w pomieszczeniu lepiej, bo i sucho i temp. korzystniejsza.

No chyba, że będzie wymagany długi okres schnięcia np. 24h to lepiej w pomieszczeniu, bo w nocy jest zimno i bardzo wilgotno.
Poxipol schnie szybko, nie wiem ile poxilina...

Choć ja pewnie z lenistwa pewnie robił bym to na aucie...

Łatwiej bedzie to zrobic w domu,
duzo zachodu nie ma z wyjęciem reflektora, raptem 4 czy 5 srubek
a w domu wygodniej, cieplej i jaśniej, do tego zawsze mozna lepiej docisnąć złamaną część,
no chyba ze uszkodzenie zaczepu nie wymaga aż takiej dokładności.

nie jest to ładnie zrobione ale najwazniejsze trzyma sie, bo tak czy srak bedzie widać ze bylo to naprawiane, klejone itp.
na allegro mozna kupic za ok 100 czy nawet mniej taki sprawny reflektor

nie mow ze wyciagniesz reflektor bez wyciagniecia zderzaka

no jasne ze tak

YOGI ma rację nie ma problemu ,dodatkowo wtop lutownicą kawałki drutu lub dwa cienkie gwożdzie ja to stosuje od zawsze naprawde skuteczne

w gnojówce moze byc inaczej

Jutro biorę się za klejenie, zobaczymy jak to wyjdzie, dziekuję za porady.

a mozesz wytłumaczyc jak to robisz np z lewym reflektorem ?

Własnie skleiłem i czekam aż wyschnie, chyba bedzie ok.
I jeszcze jedno reflektor wyszedł bez żadnych problemów, nie wiem czy tak samo wejdzie mam nadzieję że tak, czyli miałem łatwe dojście i nie było problemu z dokładnym opklejeniem poxyliną.