Nie zdziwiłbym się gdyby to celowo było wykonane z gównolitu.

Możesz napisać jaki koszt naprawy?


Super, ze się udało naprawić.

Wiedziałem,że padnie to pytanie.
Niestety koszt naprawy to 4000złotych z czego 75% to koszt części.

Zawsze taniej jak cała skrzynia

to dobrze że skodiczka ożyła

Tylko szkoda że tak drogo , ale liczę że to już koniec i bezawaryjności życzę

No pewnie że subtelna różnica 4 a np 24 ,chyba limit pecha wykorzystałeś

Patrząc na elementy z drugiego zdjęcia, które zostały uszkodzone to mam nadzieję, że znalazły się wszystkie resztki tego.
Koszt naprawy powiedziałbym abstrakcyjny jak za 3 elementy, które po samym kształcie nie są jakieś dziwne/ nietypowe.
Pytałeś gościa co dalej, jak żyć z tym autem, czy ze swojego doświadczenia polecił Ci np. stosowanie jakiegoś innego oleju czy zwrócił Ci uwagę "Uważaj Pan na ...".
Jak wartość auta będzie na poziomie 10 tyś zł za kilka lat to takiej awarii nie będzie się opłacało naprawiać chyba dany element będzie taniej dostępny u chińskich biznesmenów.

szkoda ze nie szlo tego gowienka dotoczyc jakos, od razu z wytrzymalszego materiału

Wysłane z mojego Lenovo K910 przy użyciu Tapatalka

Też o tym pomyślałem

z drugiej strony zaden mechanik ci sie nie podejmie teho wsadzić jak nawet dotoczysz

Wysłane z mojego Lenovo K910 przy użyciu Tapatalka

W koszcie naprawy był jeszcze komplet trzech uszczelnień skrzyni,które przy demontażu ulegają zniszczeniu i olej.A,że na rynku nie ma żadnych części zamiennych (nowych),to niestety sprzedawcy dyktują ceny bo wiedzą ile kosztuje skrzynia w aso.
Jak z tym żyć ....?
Hmmm,reagować jak najszybciej na jakiekolwiek niewłaściwe symptomy pracy skrzyni(dziwił się mechanik,że u mnie ich nie było).
Skoro w zeszłym roku wymienił 20 takich skrzyń,to ja dziękuję ,o oleju nic nie wspomniał,ale wątpię żeby miał decydujące o takiej awarii znaczenie.
W dsg7,po prostu TTTM.

mowilem ze to szmelc. tak samo jak mowilem osilniku CAVE

a dla zaginajacych rzeczywistość taki cytat po angielsku

Look, do you wanna play blindman? Go walk with the shepherd. But me, my eyes are wide fucking open. 

Wysłane z mojego Lenovo K910 przy użyciu Tapatalka

To ostatnie zdjęcie od razu skojarzyło mi się z tym:

Wygląda na jakiś metal, a za lekkie jest i ma wytrzymałość plastiku.

Ale 4000 zł to i tak cena rewelacyjna - spodziewałem się o wiele większej. Jednak DSG jest naprawialne, tylko, oczywiście, nie w aso.

Świetnie, że już pojazd działa.

Jeżeli facet zrobił dobrze swoją robotę, to nie widzę powodu ukrywać jego danych.
Gdyby zrobił to źle, to również świat zasługuje na to, aby się o tym dowiedzieć. Przecież to jest forum, a nie klub tajemnic.

Dotoczyć z wytrzymalszego materiału nie polecam. Wytrzymałość materiałów, ich twardość i ścieralność to są istotne parametry w konstrukcji maszyn i przekładni. Choćby dlatego, żeby współpracujące zęby ścierały się, a właściwie nie ścierały się jednakowo i aby nie powstawało nadmierne zużycie drugiego z elementów. Czasami też tworzy się tzw. słabsze ogniwo pełniące role zaworu bezpieczeństwa, na wypadek właśnie jakiegoś fakapu (neologizm, bez apostrofu ) uszkodził się właśnie dany element i tylko on, aby nie pociągnął za sobą spustoszenia w całej przekładni/maszyny.

kros fajnie to napisałeś w pierwszej części, natomiast druga element pełniące "zawory bezpieczeństwa" jak to nazwałeś spowodował że powstały uszkodzenia widoczne na drugim zdjęcia, coś tutaj nie zadziałało jako zabezpieczenie przed dalszymi zniszczeniami. Jakby te zęby się zmieniły na amen to nie byłoby czego ratować ponieważ drobne kawałki z dużą dozą prawdopodobieństwa pójdą na resztę elementów metalowych.