No wiem, ale psuć nie psuje, błędy prawie wszędzie odczyta, parametry pracy silnika też, więc sobie używam.

Teraz kontrolka powróciła, więc będzie pewnie pas z napinaczem do wymiany.. Jakoś w luzowanie wtyczek nie wierzę, bo najpierw musiałbym ich nie widzieć i tego jak solidnie łączone są te wtyczki. No nic, jadę do ASO.

Ciekawe, to chyba nie jest typowa usterka Fabii/Roomstera?

raczej nie internety mowia ze czesciej wystepuja w audi i VW. Ludzie sie smieja ze oporniki wypadaja hue hue hue.

Dobra, sprawa wyjaśniona. Okazało się, że rozpięła się wtyczka pod fotelem kierowcy. Wczoraj sprawdzałem taką okoliczność, specjalnie fotel dałem na max w górę, oglądałem nawet tą wtyczkę, ale wydała mi się ok, a tu kurde jednak była rozpięta. No i trudno, 56zł zarobiło ASO, a ja mam już spokój.

Może komuś w przyszłości te kilka postów pomoże, bo jednak temat podchwytliwy, pisze w błędzie jak byk o napinaczu (to samo odczytało ASO), a przyczyna gdzie indziej.

No przecież tak jest jak na przykład:akurat w twoim silniku miga kontrolka świec żarowych to" logicznym" jest spr.świateł STOP czy świecą

tomek-u
To pewnie jest ta logika, taki przedmiot miałem na studiach i nic z tego nie rozumiałem

no ale go zaliczyłeś

coz mozna napisac ? Simply Clever DDDDDDDDDDDDDDDd

No i doopa, kontrolka wczoraj powróciła. Jakieś sugestie? Bo lekka załamka...

Ciacho123 schyl się i zobacz czy wtyczka się nie rozpieła, potem skasuj błąd i obserwuj.

Na początek tak uczynię, jednak sądzę że ta wtyczka nigdy nie była rozpięta.

Udało się jeszcze błąd skasować, ale pewnie niedługo powróci. Wszystko wskazuje jednak na jakiś problem z napinaczem pasa, tylko cóż tam się może zepsuć? Rozumiem jak jest wypadek i zadziała, to jest jasne i oczywiste że należy wymienić i już. Wchodziłem w bloki pomiarowe i tam pisało wszędzie "correct" a przy napinaczu kierowcy "too high". Szykuje się chyba grubsza inwestycja w ten wóz. Napinacz wraz z pasem kosztuje 578,78zł.

Naprawdę nikt nie miał nigdy takiego problemu?

Najwidoczniej maly chinczyk wlozyl felerna czesc lub zle polutowal i padlo na twoj egzemplarz. Pozostaje zagrysc zeby i wybulic na oryginalna pachnaca plastikiem czesc z logiem skody i cieszyc sie brakiem kontrolki na budzikach. Mozna tez kupic uzywke ze szrotu ale patrzac jak opisujesz autko to raczej nie wchodzi w gre no i 3 opcja ktora stosuja Andrzeje handlu to opornik xd ale tego nie polecam nikomu hehe

Wypada napisać, że chyba problem się sam rozwiązał, bo moje ostatnie wykasowanie błędu okazało się skuteczne, aż do dzisiaj kiedy sprzedałem auto. Może to śmieszne, ale wtedy pomyślałem że porozwijam pas ile się da i z powrotem i trochę nim poszarpałem w różnych pozycjach rozwinięcia i kurcze może to pomogło, bo może coś tam się zabrudziło czy coś i w końcu przeszło. Nie wiem, takie są moje domniemania i spostrzeżenia.

A nabywca auta wie o tym problemie czy tradycyjnie, po polskawemu?

Tradycyjnie. (wg mnie problemu już nie ma, elektronika się uspokoiła i błędu nie wywala to jest ok) Nie traktowałbym tego jako wady ukrytej.

Problem to by był jakbym wstawił opornik zamiast napinacza, aby kontrolkę uspokoić.