Re: Hamulce - tarcze vs bębny
No to puściłem wodę na młyn...
TondaB napisał(a):
Kamilo89 napisał(a):
Jak tak dalej pójdzie, to za chwilę będzie dyskusja czy lepiej hamuje samochód z ABS czy jednak bez ABS...
A to dla mnie znow ciekawa dyskusja by byla.
Bo moim zdaniem lepiej hamuje samochod bez ABSu (moze za wyjatkiem hamowania na lodzie), lecz z dobrze rozdzielona sila hamowania przod/tyl.
Samochody rajdowe moga uzywac ABS, nie ma zakazu, lecz nikt tak nie czyni.
Widac nie chca sie zabic...
Zahamuj ABS'em na lodzie, o ile w ogóle istniej coś takiego, na lodzie, stercie lisći piasku, szutrze ABS to zło, bo się nie przedziera do tego co ma tarcie, tylko wariuje i odpuszcza.
TondaB napisał(a):
Daniel napisał(a):
Jak Ci ten ABS tak przeszkadza to wyciągnij przekaźnik/ bezpiecznik - stracisz ABS, nie stracisz hamulców, a na desce będzie coś tam świecić.
To nie rozwiazuje sprawe, bo o tym jak podzielona jest sila hamowania pomiedzy przod i tyl decyduje hydroagregat ABSu wlasnie.
Z tego co mi wiadomo, to ciśnienie idzie równo na wszystkie koła, a na tym, które łapie poślizg jest ono zmniejszane, by nie było blokowane.