Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Samochód: Scenic 3 1.4T
Rok prod.: 2009
Województwo: śląskie
Re: Hamulce - tarcze vs bębny
tak ja codziennie hamuje ze 150 km/h przed swiatlami 3x pod rzad... ehhh testy z du...y tak jak kazdy test plynu do mycia naczyn i proszku do prania. W kazdym tescie zawsze najlepszy jest produkt reklamowany... dziwne? Trzabylo jeszcze zrobic ze 4 hamowania. Domyslam sie, ze po pierwszym hamowaniu roznicy specjalnej nie bylo?
Xtremesystems: rozumiem ze Ty i Twoj kolega podczas testu mieliscie identyczne auta z jedna tylko roznica tarcze nacinane vs bebny ? Rozumiem ze wasze autka tyle samo waza, macie te same opony pod wzgledem modelu, szerokosci, rozmiaru i zuzycia oraz identyczny "perfekcyjny" stan techniczny hamulcow? Obaj macie nie pokrzywione tarcze z przodu i tak samo zuzyte oraz nic do zarzucenia tylnym hamulcom? Masz jakis dowod, filmik albo cos wiecej niz bardzo ogolny opis testu ? O te krzywe tarcze i stan hamulcow to tak tylko pytam bo takie codzienne czeste "normalne" wielokrotne hamowania awaryjne na swiatlach!!! ze 150 km/h to moze miec wplyw...
Urwa mać jedno i to samo czepianie i przepychanki, jeszcze trochę to wyciągnę z kanału moją tylna belkę i wrzucę ją na tył, bo podobno jest taka super z tymi bębnami. Już czytać się tego nie da. Dajcie spokój. Jak tak dalej pójdzie, to za chwilę będzie dyskusja czy lepiej hamuje samochód z ABS czy jednak bez ABS, wszak bez ABS trze kołem o asfalt i mamy siłę na tyl 1,6 - 1,7 kN i może to jest efektywniejsze niż pulsowanie ABSu? Logiczne, ze płyn szybciej zagotuje się w bębnach, bo tam jest mały cylinderek - tłoczek 19 mm , czyli dwa razy mniejszy niż w zacisku, a szybciej zagotować 2 ml płynu niż 4 no nie? Jakby nie to ze z tą belką jest tyle roboty, to proponuję następna osoba która będzie wymieniać belkę, czy tam robić z tyłu tarcze najpierw na spocie pokazuje jak hamuje, a potem taki sam test z tarczami.
Jak tak dalej pójdzie, to za chwilę będzie dyskusja czy lepiej hamuje samochód z ABS czy jednak bez ABS...
A to dla mnie znow ciekawa dyskusja by byla. Bo moim zdaniem lepiej hamuje samochod bez ABSu (moze za wyjatkiem hamowania na lodzie), lecz z dobrze rozdzielona sila hamowania przod/tyl. Samochody rajdowe moga uzywac ABS, nie ma zakazu, lecz nikt tak nie czyni. Widac nie chca sie zabic...
Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Rok prod.: czego ?
Województwo: małopolskie
Re: Hamulce - tarcze vs bębny
TondaB napisał(a):
Samochody rajdowe moga uzywac ABS, nie ma zakazu, lecz nikt tak nie czyni.
Jak myślisz dlaczego ? Znasz zasadę działania ABS-u, weźmy odcinek specjalny składający się z kamieni/ szutru, jak Twoim zdaniem zachowa się system ABS i cały układ hamulcowy ?
Moje przypuszczenie juz znasz - nie chca sie zabic. Nie trzeba jezdzic na piasku, zeby odnosic sie do ABSu z rezerwa. Nawet na wyboistym asfalcie udaje mi sie stanac na hamulcu, czuc jak pedal pulsujac idzie w dol az do podlogi i samochod czesciowo odhamowany zwalnia gorzej niz by zwalnial bez ABSu. Mnie nie urzadza mysl o tym, ze stane na hamulcu i ABS pozwoli mi jezdzic z jednej strony jezdni na druga i omijac rozne przeszkody. Chce stanac na hamulcu, zwalniac na maksymum tego, co potrafia hamulce i opony i przed przeszkoda - o ile bedzie taka na drodze - odpuscic hamulec, ominac przeszkode i dohamowac.
Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Rok prod.: czego ?
Województwo: małopolskie
Re: Hamulce - tarcze vs bębny
I jak tak stanie na hamulcu to zaraz że spalisz/ zetniesz opony - nadają się na śmietnik. Na garbach jak staniesz na hamulcu jak Cię wybije w powietrze na zablokowany kołach - czymś przywalisz konkretnie, może to miska olejowa, a może zderzak, coś pęknie etc. Jak Ci ten ABS tak przeszkadza to wyciągnij przekaźnik/ bezpiecznik - stracisz ABS, nie stracisz hamulców, a na desce będzie coś tam świecić.
Jak Ci ten ABS tak przeszkadza to wyciągnij przekaźnik/ bezpiecznik - stracisz ABS, nie stracisz hamulców, a na desce będzie coś tam świecić.
To nie rozwiazuje sprawe, bo o tym jak podzielona jest sila hamowania pomiedzy przod i tyl decyduje hydroagregat ABSu wlasnie. Hamulce podobaly mi sie na Fabii I bez ABSu, gdzie z tylu przy belce byl regulator. W jego wycieciu moglem ustawic stosunek sily hamowania przod/tyl. Przy zmianie kol z letnich 205/50 R15 na 185/60 R14 wystarczylo dodac tylom troche wiecej sily (okolo 2 mm w wycieciu regulatora) i przy zmianie kol na letnie na odwrot i bylo to idealne. W tej mojej obecnej Fabii II na szczescie inne sprezyny i amortyzatory polepszyly hamowanie zauwazalnie i problemy spowodowane ABSem zmniejszyly sie. Widocznie potrafi podwozie teraz utrzymac kola w kontakcie z jezdnia lepiej niz seryjne.
Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Samochód: Chrysler T&C
Rok prod.: 2015
Województwo: mazowieckie
Re: Hamulce - tarcze vs bębny
Ja to pewnie dziwny jestem, ale nie pamietam kiedy ostatnio wlaczyl mi sie ABS. Moze to po prostu kwestia dobrych opon? Bo zdarza mi sie hamowac dosc mocno w sumie.
Wcale nie. Moim zdaniem 90% kierowcow nigdy nie wlaczy ABS od kupna samochodu do jego sprzedazy. Jadac z innymi ludzmi zauwazylem, ze wiekszosc z nich przy okolo 60% mozliwej sily hamowania uwaza ze to juz maksymum mozliwego. Nic by w tym zlego nie bylo, bo i hamulce i opony beda dluzej sluzyly, gdyby nie potrzeba hamowania na maksymum naprz. gdy ktos nie da mi pierwszenstwo.
Silnik: CGGB-1.4 16V 86KM
Skrzynia: LVA - 5b.
Samochód: Ambition plus
Rok prod.: 2013
Województwo: mazowieckie
Re: Hamulce - tarcze vs bębny
TondaB napisał(a):
Tobie ABS pomaga czy przeszkadza?
Powiem ci tak "nie zwracam na niego uwagi",były w moim posiadaniu samochody bez jak i z ABS tyczy się to również Fabi. Nie wiem jak to będzie w 2-ce bo kapcie nowe ale 1-ka jak były poddarte oponki była powiedziałbym czuła pod tym względem.No i podstawa sprawne amory.Był zresztą temat o ABS. Ale myślę że takie dywagacje to akurat nie w tym temacie i robimy of top.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników