Dzięki za odpowiedź. Przebieg mam niby udokumentowany książką serwisową. Więc, może i jest w ten sposób, że ktoś założył słaby zestaw sprzęgła. No ale nic, na początek wypadałoby dla świętego spokoju odpowietrzyć to sprzęgło. Z tego co czytałem, to zbiornik dla hamulca i sprzęgła jest ten sam, a hamulce są w słabym stanie, więc jak płyn poszedł w układ to teoretycznie sprzęgło mogło się zapowietrzyć. W którym miejscu jest odpowietrznik od sprzęgła. Zaglądałem do pedału i nic nie widziałem?

jest przy siłowniku na skrzyni biegów.

dodam tylko tyle, że jeśli odpowietrzasz sprzęgło utrzymuj bardzo wysoki poziom płynu hamulcowego, bo wężyk sprzęgła w przeciwieństwie do pompy hamulcowej jest z boku zbiornika i mając poziom płynu w połowie możesz już zapowietrzyć sprzęgło

jeszcze nie

ale już pewnie niedługo

Witam Panowie,
Teraz u mnie się pojawił problem ze sprzęgłem...
Wracałem od znajomych, po przejechaniu około 30km zatrzymałem się sprawdzić drogę i... już nie mogę wbić żadnego biegu... Tak jak bym nie wciskał sprzęgła. Płyn jest, pedał chodzi jak chodził. Nie czuję jakiegoś luzu czy coś. Na zgaszonym silniku jak wbije jedynkę i odpalę to i daję radę zmienić biegi (tylko chyba bez sprzęgła bo trochę charcze... ) Co to może być ? Wysprzęglik wymieniany może 2000km temu, i wtedy były zupełnie inne objawy, pedał wpadł w podłogę... Teraz pedał odbija i opór jest tak samo jak przed awarią...

jednak zaczął bym od odpowietrzenia i sprawdzenia w 2 osoby czy "wysprzęglik" chodzi. Jeżeli zauważysz, że chodzi to znaczy, że albo umarł ci docisk albo sprzęgło się rozsypało i łapa nie ma czego naciskać albo nie wiem. W każdym bądź razie jeżeli wysprzeglik będzie śmigał to skrzynia w dół niestety

Właśnie się tego obawiałem. Ale dzięki za odpowiedź. Jutro spojrzę. Może samo przeszło i choć przyciągnę samochód pod dom...

Jaka ta fabia jest kapryśna.... Wyciągnąłem wysprzeglik, działa... Myślę sobie że to docisk i że już tylko holowanie... Wsadziłem z powrotem, ciągle nie działa... Wrzuciłem bieg na wyłączonym silniku, odpaliłem przejechałem się na jedynce gazując, odpuszczając i tak kilka razy zatrzymałem się i... sprzęgło DZIAŁA. Powrót 30km do domu i wszystko wporzo. Rozebrać trzeba tak czy siak ale chociaż już jest pod domem. Nie wiem czy coś tam może się zaklinować czy co ?

nie ma takiej opcji. Łapa jest zamontowana na takiej główce u dołu a u góry wysprzęglik nią steruje. Albo wyciska albo nie. Także albo jest tam powietrze, albo umierać też ci może pompka w pedale sprzęgła. Może przepuszczać

Czy jest powietrze to nie wiem bo nie mogłem odkręcić odpowietrzenia... Ale skoro teraz działa ? Po wymianie wysprzęglika już przejechałem pewnie z 2000km i nie było jakiś objaw że coś jest nie tak... Gdy jest powietrze to pedał zachowuje się normalnie tylko nie wysprzęglą? Możliwe że jak przejechałem kawałek to płyn się przemieścił i zaczęło reagować ? Próbuję sobie jakoś wytłumaczyć dlaczego nie działało a teraz działa...