Odświeżę przy okazji temacik.
Od kilkunastu dni dało się słyszeć dziwny szum podczas hamowania. Ostatnio nawet te piski co wcześniej koledzy wspominali.
Zebrałem się wreszcie do kupy i chciałem się upewnić co tam się "ciekawego" w aucie dzieje. Znalazłem ten temat i przystąpiłem do działania.
Potrzebne przyrządy (zależne od wykonywanych operacji) m.in.
- klucz od kół,
- śrubokręt typu krzyżak,
- druciana szczotka, najlepiej mała i duża,
- szczotka z twardy włosiem do pyłu,
- kawałek szmatki.
Przed operacją luzujemy hamulce gdyż nie damy rady z wyjęciem bębna.
1. Odkręcić koło.
2. Odkręcić śrubkę na krzyżak.
3. jeśli nie da rady:
marekk napisał(a):
Zeby bęben łatwo zszedł trzeba tak ustawic dziure po srubie aby zobaczyc pionowa sprezyne zaczepiona o kawałek blaszki(potrzebna latarka) , nastepnie włozyc srubokret i popchac ta blache do gory- beben sam spadnie
to moja rada jest jeszcze inna:
Gumowym młotkiem opukujemy z każdej strony bęben tak aby cały ten syf i klocki puściły a potem gimnastykując się (jak już jest więcej luzu) ściągamy bęben. U mnie się udało bez szukania sprężynki i wcale trudno nie było.
4. Czyścimy cały ten pył / rdzę ze środka i bębna, ewentualnie brudu z zewnątrz.
5. Zakładamy bęben.
6. Przykręcamy śrubkę.
7. Przykręcamy koło.
8. Przed ruszeniem wciskamy kilka razy pedał hamulca aby wszystko wróciło na swoje miejsce. Bezpieczeństwo również przed wyjazdem na drogę.
Gotowe.
Jazda testowa na krótkim odcinku:
brak szumu podczas hamowania.
Brak pisku.
Zobaczymy czy po dłuższym wróci?!
Poniżej małe foto aby przedstawić ,gdzie jest ta pionowa sprężyna. Bo widziałem wypowiedzi aby ktoś przedstawił. Więc pamiątka dla potomnych jest ;P
Zewnątrz
Wewnątrz
Trochę krzywo wyszło ale widać gdzie co szukać
Zauważyłem tez, że część dziurek na okładzinach jest zlana z powierzchnią wiec je też oczyściłem.
Czy te dziurki robią również jako miarka zużytych okładzin? Czy jest inna metoda poza oględzinami i zmierzenia suwmiarką?