co Wy na to? może to jakieś rozwiązanie dla nas? znalazlem przed chwila na allegro...
lacznik stabilizatora

no ja 2 tygodnie temu takie cos zamontowalem - zywotnosc podobno na poziomie orginalu wiec nie ma co przeplacac za orginal

kto z nas niemiał problemu z łącznikiem ja go rozwiązałem,stosując części od maluszka.
wystarczy kupić dwie końcówki drążków od malucha wymierzyć długość naszego starego łącznika dociąć na długość koncówki od malucha i zespawac je razem w odpowiedniej pozycji , ja tak zrobiłem i mam zrobione na tych łącznikach już 86tyś km i nadal są jak nowe , warto było mam spokuj . pozdrawiam i służe pomocą

Witam.
Mam mały problem ze stabilizatorem. To że skrzypi, jak się nie pociągnie gumy silikonem, to pisać nie muszę. Dodatkowo zauważyłem po zimie, że plastikowe tuleje na stabilizatorze (te za które trzymają osławione gumy) trochę się rozsunęły na zewnątrz w związku z czym stabilizator się trochę przesunął. Ze 2 tygodnie temu coś zaczęło sukać - rzadko, dość cicho ale wyraźnie, parę razy po ruszeniu. Niby nic wielkiego, ale zawsze - zwaliłem to na ten stabilizator.
W ASO orzekli, że zawieszenie nie ma luzów, a ten stabilizator - 600 zł. Jak dla mnie, to za kawałek rury dużo.
Gość w sklepie z częściami powiedział, że ma gumy o mniejszej średnicy (2 x 8 zł). Wywalam plastiki i łapię gumami sam metal - brzmi mi to trochę dziwnie, ale nie takie rzeczy widziałem )
I teraz pytania:
1. Z tymi "innymi" gumami to prawda (aż takie proste i tanie)?
2. Jeśli nie takie proste, to trza wymienić cały stabilizator?
3. Gdzie w Krakowie można dorwać zakład, który się na tym zna i nie zedrze ze mnie?

Pozdrawiam
Piotrek.

600zl za stabilizator to troche duzo.
chyba 250zl kosztuje bekla stabilizatora (czyli ta rura) a za 30-40zl mozna kupic laczniki stabilizatora wiec cos nie tak z ta cena
te gumy nie wiem , ja bym wymienial caly lacznik czy jak to tam sie zwie..ale na allegro widzialem takie po 20-30zl z gumowymi elementami a nie plastikowymi jak jest w oryginale.
Moze ktos juz testowal te zamienniki?

tych gum ktore łapią stabilizator do belki jest chyba z 4 czy 5 - roznia sie tylko srednica.
jesli masz plastikowe tuleji gumy powinny byc 19,8mm

jesli je wywalisz gumy 18mm

byly tez rozne srednice samego stabilizatora- wiec najpierw najlepiej zmierzyc jego srednice a potem kupowac gumy - najmniejsza srednica gumy do 16mm

ja ten problem rozwiązałem całkiem inaczej jeśli oczywiście chodzi ci o gumy na sabilizatorze a nie o łączniki , w miejsce tych plastików podłożyłem kawałek dętki tak żeby troszkę wystawał i założyłem opaskie żeby stabilizator się nie pszesówał no i jest ok nic nie tłucze i nic nie skrzypi , miodzo

Woooow.
Przy następnej wymianie spróbuję zastosować się do Twojej rady.
Pzdr

Tutaj znajdziesz jeszcze inna alternatywę:
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?t=1676

eeee nic tu nie ma

a no nie ma bo byly 3 tematy tyczace sie tego samego.
Dlatego polaczylem je w jeden by nie robic burdello bum bum na forum :]
to bylem ja Admin

A jak poznać że są łączniki stabilizatora do wymiany? Bo jak skrzypi to gumy na stabilizatorze,a jak łaczniki to jaki objaw?
Pozdro

jak łączniki to klepie wyraźny metaliczny dzwięk

przydałyby się jakieś fotki co i jak bo też tam musze zajrzeć po 5 latach letnich wypraw do sokolnickich lasów

postaram się zrobić

[ Dodano: 2006-04-22, 10:21 ]
tylko niewiem kiedy bo narazie nie mam czasu no i nie wiem jak je tu wkleić bo mają dużą rozdzielczość tych zdięć , znaczy będę miał