nie doczytałem, przepraszam, kolegasojka05 planuje wymienić łożyska w kolumnach tak więc kolego apel do Ciebie, żebyś sobie te łożyska przed montażem sprawdził i ew. przesmarował bo moje nowe łożysko po założeniu strasznie skrzypiało. Okazało się, że wewnątrz nie było smaru... I żeby dołożyć kilka gram samru musiałem wszystko raz jeszcze rozkręcać

Pozdrawiam

Witam

Mam pytanie, czy da się wyjąć amortyzatory z przodu bez rozpinania półosi? Np. przed wyjęciem założyć ściągacz do sprężyn i je ścisnąć, a następnie po odkręceniu trzech górnych śrub mocujących i dolnej (spline) próbować wyjąć amortyzator. Jest szansa na wyciągnięcie amortyzatorów??

Eryk, z prawej strony tak, z lewej raczej nie bo ośka jest krótsza i może braknąć miejsca ...

kapi, to mnie trochę zmartwiłeś. No nic za jakieś 3 tygodnie podzielę się uwagami. Muszę co nieco powymieniać z przodu w zawieszeniu, bo te nasze piękne drogi nieustannie uśmiercają nasze samochody, na dodatek ceny w warsztatów dobijają :/

a mnie się wydaje, że się da, co za różnica jakieś długości jest ośka skoro nie odpina półosi?
Odkręcasz 3 śruby z góry, potem ten nieszczęsny spline przy zwrotnicy, potem jakimś wynalazkiem typu łyżka albo krótki a'la przecinka z młotkiem rozginasz obejmę zwrotnicy, wypukujesz amor ku górze i po ptokach.
McPersona rozbierzesz sobie na stole. Spokojnie, sprężyna nie wyskoczy podczas demontazu całej kolumny z samochodu.

Pozdrawim

Taka że prawa półoś oprze się dołem, nie nagniesz wahacza w dół. To właśnie lewa daje się bardziej nagiąć. Wymiana łożyska bez rozpinania półosi to dla hardcorowców.
Co za problem odkręcić półoś i zdjąć z zwrotnicę ze sworznia?

a tak, masz rację, nie pomyślałem, mea culpa...

Ja się nie bawię w półśrodki bo zwyczajnie szkoda mi czasu, targam całą kolumnę razem z piastą i po krzyku.
Jak to mówią każdy ma swoje sposoby.

Pozdrawiam

Witam,

Powie mi ktos czy w skodzie 1.4 16V kombi tej 100 konnej da sie zmienic to lozysko bez odkrecania calej kolumny? Chce odkrecic 3 sruby pod maska zeby cala kolumna poszla na dol bo zeby zalozyc blokade na sprezyne musi pojsc chociaz 5cm. Pytanie czy tak sie stanie bo nie jestem mechanikiem:) Napisze fotorelacje tylko niech ktos pomoze w tym pierwszym kroku:)

Ja Ci powiem, że tego się nie da zrobić w żadnej skodzie choćbyś nie wiem jaki maiał silnik i jaką moc w nim.
W ogóle silnik nie ma tu żadnego znaczenia

Ja sie pytam tylko czy kolumna pojdzie 5 cm w dol po tym jak podlearuje i odkrece 3 srubki z gory...

koleś ma rację-w żadnej skodzie- kolumna może i opadnie 5 cm i co z tego - aby wymienić łożysko, trzeba odkręcić amor od poduszki i masz następne 10 cm żeby ją wyjąć... i tak dojdziesz do śruby w obejmie zwrotnicy.
omron

Witam nie musisz wcale odkręcać całego amorka, musisz natomiast założyć na sprężynę ściągacz i skręcić ją. Potem musisz odkręcić górę amorka i spuścić go w dół. Sprężynę musisz tyle skręcić, żeby można było wyjąć i założyć łożysko. Ja nigdy do wymiany łożyska nie wykręcałem całego amorka tylko robiłem tak jak napisałem, nawet nie musisz wykręcać poduszki łożyska. Bez ściągacza to by trzeba chyba najechać najpierw na jakiś krawężnik po czym spiąć sprężynę i dopiero podnosić samochód i tak się powinno udać, ale ściągacze do sprężyn kosztują niewiele albo można je pożyczyć od jakiegoś kumpla.

No wreszcie ktos kto zrobi to bez rozkrecania wszystkiego... Teraz mam pytanie techniczne odnosnie skrecania bo tam jest malo miejsca a mam sciagacze do sprezyn standardowe 2 sztuki o dlugosci 30 cm tylko jak je zalozyc skoro nie ma tyle miejsca? Jak zaczne zaciskac krecac od dolu to gwint naciagacza nie bedzie mial na gorze dosc miejsca zeby bylo mozliwe to scisniecie sprezyny. Z kolei jak dam srube sciagacza na gorze to nie ma wtedy jak krecic... Jak to zrobiles? Odezwij sie na GG 3703209 jak mozesz.

Ja to rozwiązałem w ten sposób, że od góry pozostawiam na ściągaczu śrubę, zaś z drugiej strony na pręt ściągacza z gwintem naspawałem kawałek śruby małej chyba na klucz 17 i wtedy kręcę od dołu, a do góry nic nie wypycha, a poza tym na łeb śruby nakładam nasadkę i zakładam wkrętarkę i raz dwa skręcam sprężynę do momentu jak wkrętarka da radę, potem to już kręcę nasadkę z grzechotką. To raz a od góry żeby wykręcić górę amorka, to też na śrubę należy nałożyć nasadkę, nie pamiętam teraz jaki rozmiar, ale przez jej środek należy przełożyć terksa który zapobiega kręceniu trzpienia amorka, ja znalazłem nasadkę która pasowała wielkością na łeb tej śruby a z tyłu miała sześciokąt na klucz płaski, wnętrze tej nasadki przewierciłem, żeby mi przeszedł torks, zresztą sam zobaczysz o co biega.

Jak chcesz to możesz dzwonić 514714652