dobre

Witam wszystkich, od wczoraj mam Fabię i ..... nie potrafiłam wrzucać wstecznego; po wielu próbach pomyślałam, że
1) poczytam forum,
2) to nie może być trudne, bo ktoś tym moim samochodem jakoś parę lat jeździł !
I wiecie co, okazało sie, że przede wszystkim trzeba uważnie przyjrzeć się schematowi wrzucania wstecznego, a tam jest tak: najpierw do siebie, dopiero TERAZ wcisnąć w dół i do przodu.... i nie ma problemu. Jasne, że czasami może być to kwestia linki od matrixa, ale częściej machanie drążkiem na wszystkie strony w nieodpowiednich momentach. No to tyle z moich jednodniowych doświadczeń; wszytkim życzę zero problemów !

az normalnie sprobuje tej nowej metody:)

po dwóch miesiącach użtkowania uważam, że drążek skrzyni biegów chodził o wiele lepiej w mojej starej felicji, ale trzymanie się tej "nowej metody" w moim przypadku działa; a poza tym po prostu wrzucam wsteczny bez nerwów (najczęściej) i bez zatrzymywania się (płynnie, jednym ciągiem) i jest OK pozdrawiam Joanna

U mnie czasem wsteczny nie wchodzi, wtedy puszczam drążek (luz), puszczam sprzęgło, jeszcze raz wciskam sprzęgło, drążek w dół, do siebie i do przodu. I działa.

ja tez mialam problem ze wstecznym Wystarczy wcisnac drazek i wziasc go bardziej pod katem do siebie i wskakuje bez problemu

problem rowniez moze byc ze sprzeglem tak mi sie wydaje w sensie moze sie konczyc jego zywotnosc ktora zalezy w wiekszosci od kierowcy i stylu jazdy.ja juz mam takie przy koncu ale nie dziwie sie bo przebieg 180kkm i niekiedy wsteczny musze wbijac po 3 razy ale wkoncu wskakuje rowniez jest problem z 3 gdy sie pospiesze i za szybko puszcze sprzeglo to mi zgrzytac zaczyna co nie jest wskazane dla skrzyni. wg mnie to wina w sprzegle ktore lapie bardzo nisko

Mam inny problem,może ktoś pomoże.Otóż gdy auto jest zimne po nocnym postoju w garażu odpalę i po chwili wrzucam wsteczny słychać zgrzytanie takie jakby terkotanie w stylu jakbyś chciał wrzucić bieg nie wciskając sprzęgła.Gdy odczekam trochę ,obroty silnika się ustabilizują to tego niema.Nie ma tego również jak silnik jest ciepły,wiele razy odpalany danego dnia,dzieje się to zawsze po kilkunastogodzinnym postoju,na zimnym silniku i podwyższonych obrotach.Dzięki za wszelkie sugestie i porady.

Witam.

Pamiętajcie, że bieg wsteczny nie jest synchronizowany, dla tego po długim postoju gdy olej spłynie z wszystkich elementów, do tego wszystko jest "zimne", trudniej jest go włączyć. Do tego oczywiście dochodzi nie wyregulowanie cięgien, zużyte poduszki silnika i skrzyni, poziom i zużycie oleju w skrzyni, zużyte sprzęgło, itp. No i najważniejsze, to tylko Skoda.

Pozdrawiam

Było trochę spokoju a dziś znów się zaczeło.Chcąc wyjechać z garażu musiałem zgasić silnik żeby wrzucić wsteczny,bo słychać było tylko zgrzytanie i lewarek drgał na boki przy próbie wrzucenia biegu wstecznego.Silnik ciepły,wszystko-OK,wchodzi jak w masło Miał ktoś tak,jakieś sugestie Poziom oleju ok bo sprawdzałem,przebieg 75kkm.Trzeba będzie chyba sprawdzić wszystko po kolei.Pozdrawiam i pomocy

Tylko pytanie czy sprawdzałeś ten własciwy olej, bo liczy się ten w skrzyni biegów...
Z doświadczenia w innych autach, z których kilka też miało problemy ze wstecznym, mogę poradzić - jeżeli nie palisz się do naprawy jak ja. Sprawdź jak wchodzi wsteczny, jeżeli najpierw wrzucisz inny bieg (nie wiem który w Skodzie, zacznij od jedynki i eksperymentuj)
Wiem że to połśrodek ale może doprowadzić do tego , że sie przyzwyczaisz i nawet zapomnisz, ze miałeś z tym problem, dopiero jak wsiadzie ktoś inny to siezdziwi...

Mi też ciężko wchodził wsteczny i potwierdzam że metoda wrzucania najpierw do siebie i potem dopiero do dołu i do góry się sprawdza. Od tej pory ani razu nie musiałem wysprzęglać i kombinować...

masz racje bo ja sie juz przyzwyczailem i nie mam z tym wiekszych problemow a ostatnio mamie pozyczylem skodzine to mi powiedziala ze cos jest nie tak z tym autem bo nie chce sie wbic wsteczny i zebym lepiej jechal to naprawic

Tak jak napisałeś,tak i jest po problemie póki co Pozdrawiam