witam.
Temat wałkowany wielokrotnie, ale troszke z innej strony zapodam.
a mianowicie, strzały z lewego koła- ewidentnie łozysko Mcphersona do wymiany (szuranie na postoju przy kreceniu kierownica) -. temat załatwiony po zmianie łozyska na SKF.
Ustało szuranie i niby wszystko ok przez pierwszych pare dni, pozniej powrot strzelania sprezyny, czytajac inne forum problem ponoc rozwiazuje nałozenie weza ogrodowego na ostatnie zwoje sprezyny (czyli zwoje stykajace sie gornym mocowaniem Mcphersona).
Pytanie z czego wynika w fabii to strzelanie sprezyny, czy jest ono niebezpieczne nawet po zmienie łozyska, i czy ktos z Was stos. podobny patent, bo wg. opini sprawdza sie ww.patent i strzelanie ustaje.
nadmieniam szukałem podobnego tematu ale nic nie było nigdzie wspomniane o takim rozwiazaniu strzałów.
pozdrawiam

Kolego draco40 u mnie po wymianie obu łożysk (strzelało z prawego) w całości po ok 6k km zaczęło strzelać w lewym. Gwarancja na część jest 2 lata, wiec pojechałem do mekanikosa i się umówiłem na wymianę. Auto od nowości jeździło bez gumowych węży i nie strzelało, wiec jest jakiś problem.
Jedź do mekanika i wymieniaj aż nie zrobi do skutku. Za to mu płacisz, a nie jakieś ogrodowe teorie będziesz sprawdzał. To jest zawieszenie, chcesz żeby Ci się przy prędkości 80km/h rozleciało, bo przez węża z gumy coś przeoczyłeś

Pozdrawiam.

byłem na szarpakach, zadnych luzow, z zawiasem wszystko ok.
łozysko nie szumi przy sprawdzaniu.

Kolego ja też byłem na przeglądzie zawieszenia, wszystko wyszło oki
Jednak łożysko do wymiany bo strzela, a nie powinno.

Pozdro.

U mnie po wymianie, jakieś 5000 km, też strzela, ale z prawej stronie. I okazało się że to nadole sprężyny na styku z tym talerzem od macpersona, a nie u góry. Założyłem tam wąż ogrodowy, taki zielony z oplotem w środku. Narazie cisza.

Z tego że ta konstrukcja jest niedopracowana; sprężyna powinna mieć dodatkowe prowadzenie zewnętrzne (pierścień). Jest to ważne w momencie pęknięcia krótkiego odcinka ostatniego zwoju - tego który centruje się na łożysku.
A jak pęknie jeszcze więcej to może być niezła kaszana.
Samo łożysko też nie jest zbyt dobrze chronione przed syfem i takie są skutki.

Witam.
A czy spotkał się ktoś z takim problemem jak owe stukanie ale w trakcie przyśpieszania?
Po ostatniej wizycie u mechanika (a właściwie lakiernika) bo miałem uszkodzoną podłogę i musiałem dac zakonserwowac, pojeździłem trochę i zauważyłem ten sam objaw jak wyżej tj. szuranie i strzelanie na postoju podczas kręcenia kierownicą. Poczytałem forum i myślę sobie pewnie to samo co wielu z was przerabiało, odłożyłem kasę na mechanika a tu nagle cisza
Pomyślałem, że po prostu gdzieś za bardzo popryskali, ale się wytarło i przestało. Dopiero podczas jazdy później zauważyłem dziwny objaw tzn: podczas przyśpieszania na łuku i pod górę (np. wjazdy na autostradę) słychac niezbyt głośne, ale bardzo intensywne stukanie (ok3-4 razy na sekundę), jeśli zdejmuje nogę z gazu to stukanie ustaje, jeśli kierownica jest prosto to również nic nie słychac. Czy uważacie, że to również może byc winna ta sprężyna? Pomyślałem o tym bo pierwsze objawy były takie same

Pierwsze co mi przychodzi na mysl to przegub i od tego zaczal bym sprawdzanie