hmm bardzo chetnie, ale narazie pogoda mnie demotywuje do wszystkiego

ale jak tylko sie poprawi odezwe sie w tej sprawie, bo bledow napewno wywali co nie miara

Spoko

Mam taki otóż problem z płynem chłodzącym, a właściwie z kontrolką wskazującą za niski jego poziom.
A konkretnie, przy temperaturze na zewnątrz poniżej -10 stopni, chwilę po odpaleniu auta zapala się i mruga kontrolka wskazująca za niski poziom płynu chłodzącego. Jeśli zgaszę auto i odpalę ponownie to kontrolka już się nie zapali.

Objaw ten występuje tylko przy bardzo niskich temperaturach. Pierwszy raz wystąpił w grudniu, gdy temp. na zewnątrz wynosiła -13 stopni. Sprawdziłem poziom płynu i był trochę ponad minimum. Podjechałem do ASO i pan na początek polecił trochę dolać i obserwować, bo być może w jakiś tam sposób opada poniżej minimum. Dolałem i objaw ustąpił, ale jednocześnie temperatura zewnętrzna podskoczyła. Dziś schodzę do auta, odpalam, Skoda pokazuje -10 na zewnątrz i ponownie zapaliła się kontrolka. Sprawdziłem i płyn w układzie jest prawie na maksymalnym poziomie. Oznacza to, że od dolania na oko nic nie ubyło. Zrobiłem w tym czasie 4 tysiące kilometrów.

Czy macie jakiś pomysł czym może to być spowodowane?

Wiele razy pisano o tym na tym forum. Przyczyny moga byc dwie. Uszkodzony czujnik poziomu plynu chlodniczego lub czujnik temperatury. Co do pierwszego to znajduje sie on w zbiorniczku wyrownawczym i lubi sobie zasniedziec i wtedy daje takie objawy jak temperatura spadnie ponizej zera. Domowy sposob naprawy to wyjac zbiorniczek i przeplukac go benzyna ekstrakcyjna, tylko nie wiem na jak dlugo to pomaga. drugi troszke drozszy to wymiana zbiorniczka wyrownawczego. co do czujnika temperatury to znajdziesz go idac od gornego weza od chlodnicy w strone silnika i mniej wiecej z tylu silnika jest ten czujnik moze przysniedzial na kostce lub kwalifikuje sie do wymiany. mozna tez nic nie robic poczekac az sie ociepli i kontrlowac stan plynu. U mnie po dolaniu plynu do maxa problem ustapil.Co do pierwszego czujnika jesli masz orginalny zbiorniczek to za nic w swiecie nie dobierzesz sie do niego aby go wyczyscic np. srubokretem. Po prostu skoda po paru latach uzytkowania tak sobie glupieje na zime.

Witam, z powodu nie znalezienia odpowiedzi na mój problem mam pytanie. Co może powodować ubytki płynu chłodzącego podczas jazdy? pierwszy raz spotkałem się z tym podczas pierwszego (od jakiegoś czasu) wypadu w dłuższą trasę. Po ok 250 km jazdy płynu ubyło mi ok 1l. Sytuacja powtarza się przy każdej dłuższej trasie( temp. powietrza ok15 stopni, temp silnika 90 stopni i ani kapki więcej). Dodam że zbiorniczek wyrównawczy wymieniony wiec wykluczam tą opcje, wycieków nie zauważyłem. Z góry dzięki za podpowiedzi, pozdrawiam

[ Dodano: 2010-04-08, 15:40 ]
aha i jeszcze jedno. w układzie jest coś nie tak z ciśnieniem układu gdyż podczas odkręcania korka zbiorniczka wyrównawczego nawet po długiej trasie nie ''syczy'', wentylator podczas mojej rocznej eksploatacji fabki nie włączył się ani razu... Co jest nie tak??

Witam, jak pisałem wcześniej podczas zimy ubywało mi regularni płynu chłodzącego, już miałem brać sieza wymiane uszczelki pod głowicą, lecz ostatnio po przejechaniu powyżej 1tys. km płynu nie ubywa, zaznacze ze po takim przebiegu w zimie musiałem dolać płynu.
Płynu uzupełniałem płynem Prestone dodam że auto ma LPG, czy to możliwe że płyn uszczelnił mi chłodnice lub jakieś połączenie?

Jak miałem kiedyś LPG to płyn uciekał na trójnikach gdzie było rozgałęzienie do parownika. Trójniki były plastikowe i do roku od założenia były OK. Potem dałem je wymienić na aluminiowe i płynu nie ubywało.

No tak tyle ze ja nic nie wymieniałem

hej, jakiś miesiąc temu skapnąłem się, że mam płynu chłodniczego poniżej minimum tak na oko 2cm poniżej minimum (to tak pewnie z pół szklanki płynu najbiedniej). Zdecydowałem się na dolewkę wody bo nie miałem płynu, tak żeby doszło do prawidłowej ilości (między min a max). Dziś patrze, i znowu jest tego mniej, więcej niż wtedy, ale też minimalnie poniżej minimum, także z 1-1,5cm mi wyciekło przez ten miesiąc. Z tego co słyszałem to albo mam wyciek albo pękła jakaś uszczelka w głowicy i jeżeli to jest ta druga opcja to jest to poważna sprawa i w dodatku kosztowna. Jakoś wcześniej nie widziałem żebym miał jakieś wycieki więc szczerze mówiąc przygotowuje się na najgorsze :/ Ile takie coś może kosztować? I czy jest to sprawa życia lub śmierci że muszę koniecznie jechać z tym w poniedziałek, czy jak pojeżdżę tak jeszcze parę dni to się nic nie stanie?

z góry dzięki za odp!

Ja zanim bym się wziął za rozbieranie głowicy pojechałbym na sprawdzenie szczelności. U mnie to koszt ok. 25 zł. Diagnoza wtedy jest w 100 % pewna, że to uszczelka.
Pozdro.

witajcie mam podobny problem jestem świeżo po wymianie czujnika temperatury płynu chłodzącego zaraz po wymianie było ok płyn był dolany zrobiłem z 60km auto przez noc poczekało i z rana brak płynu, silnik suchy, nigdzie nie widać żadnego wycieku? gdzie szukać przyczyny?

Zalej gęstszym płynem, sam miałem w swojej to samo wszyscy twierdzili ze to uszczelka pod głowicą a to tylko parowało przez gumowe przewody ale profilaktycznie uszczelke też wymieniłem, płyn zmieniłem na ten z palety Opla i już nie ubywa.

A może układ chłodzenia był nieodpowietrzony po wymianie czujnika (bo rozumiem,że chodzi o ten czujnik w chłodnicy i do wymiany spuściłeś płyn z układu). Pojeździłeś, pompa wody wygnała powietrze i poziom płynu się obniżył.
Druga myśl.
Masz instalację LPG? Jeśli tak, to płyn wręcz kocha uciekać na trójnikach, którymi się wpięto do układu nagrzewnicy. Sprawdź też reduktor - u mnie widoczne ślady po wycieku płynu z reduktora.
A tak w ogóle to sprawdzałeś czy poziom oleju się nie podniósł. Może jednak UPG padła i płyn przelał się do oleju?

Witam,

Tydzien temu zalozylem gaz. Gazowik powiedzial ze mam oleiste slady w zbiorniczku wyrownawczym co moze oznaczac UPG. Jaki jest orientacyjny koszt wymiany takiej uszczelki w 1,4 MPI, czy warto wymieniac olej przed wymiana UPG i czy jesli plyn w chlodnicy jest troszke oleisty to tez mam go wymienic?

mkarach,

O UPG jest temat rzeka na forum. Poszukaj a dowiesz się o koszcie wymiany. Ja mogę tylko powiedzieć z własnego doświadczenia, ze w Kętrzynie ( Warmińsko-Mazurskie) dobra uszczelka (markowa, a nie oryginał skodowski) to ok 60-65 PLN. Sama wymiana kosztowała 220 PLN (bez planowania głowicy, bez nowego oleju, bez nowego zbiorniczka i bez nowego płynu chłodzącego) w ASO zaśpiewali za robociznę 450PLN.
Zbiorniczek jest spokojnie do uratowanie (nawet jeśli strasznie zasyfiony). Po wymontowaniu na początku nalałem do środka rozpuszczalnika (chyba nitro) by trochę rozpuścił tłusty osad. Potem zrobiłem silnie stężony roztwór kwasku cytrynowego w gorącej wodzie (skoro na czajniki działa to może i tu pomoże). To co nie zeszło po kwasku wyczyściłem solą kuchenną (gorąca woda i tak dużo soli kuchennej by się cała nie rozpuściła i była takim ścierniwem czyszczącym osad - kręcąc zbiorniczkiem sól tarła o osad i pięknie go wyczyściła. Potem tylko dobrze wypłukać gorącą wodą by resztki soli się rozpuściły w wodzie). Po tych zabiegach zbiorniczek jak nowy (fakt, że u mnie elektrody w zbiorniczku ciągle działały nawet gdy był już zasyfiony). Zamiennik zbiorniczka na allegro to coś ok 35 PLN z przesyłką a oryginał chyba ok 60 PLN (bez przesyłki). O Ciebie zależy czy chce Ci się bawić w czyszczenie.
Przed wymianą UPG wyczyściłem układ chłodzenia za pomocą specjalnej płukanki dostępnej w każdym sklepie motoryzacyjnym. Koszt pojemniczka to 17 PLN. Na wymianę pojechałem autem zalanym wodą (zamiast płynu G12+)
Sądzę, że warto zapodać nowy olej i nowy płyn chłodniczy po wymianie UPG (przecież nie wiesz ile oleju dostało się do płynu chłodniczego i ile płynu chłodniczego do oleju - jeśli w ogóle doszło do tego).