Re: Wymiana popychaczy hydraulicznych w Fabi 1.4 Mpi 8v 44kw
robert74 napisał(a):
arthek napisał(a):
robert74 napisał(a):
Witam,
czy ktoś może podpowiedzieć jak te popychacze wyjąć?
Chodzi mi o sytuacje po zdjęciu głowicy.
Tu:
http://www.mediafire.com/?32vct1hmvx1rzTrzeci dokument PDF od dołu.
Jak otworzysz to na 53 stronie masz opis i rysunek jak je wyciągnąć z kadłuba silnika .
Potrzebny Ci pręt o średnicy 1.8 do 1.9 mm , na tyle długi aby sięgnął do popychacza.
Koniec tego pręta musi być podcięty z boku aby po włożeniu go od góry w otwór popychacza , można było go bokiem zahaczyć i pociągnąć cały popychacz w górę .
Pytanie jeszcze:
A po co chcesz je wyjąć ?
Wielkie dzięki Kolego!
Co do wyjęcia popychaczy:
-auto ma przejechane u mnie 200 tys.
-jakieś trzy miesiące temu zaczęły klekotać zawory na gorącym silniku (nie równomiernie tylko tzw sinusoidą)
-wymieniłem olej jeszcze przed 10 tys. (przeważnie wymieniam około 10-12 tys.)
-zawory ucichły na jakieś dwa miesiące po czym znowu to samo
Zanim zdejmę głowicę, spróbuje sprawdzić/ustawić luz zaworów, tylko w sieci jest dużo sprzecznych i niejasnych informacji na ten temat.
Słuchaj,
Jaki olej zalewasz ?
O ile leje się właściwy olej i przestrzega się jego wymian ( co 10 000 km) to te hydropopychacze są naprawdę bardzo trwałe, wręcz dożywotnie i 200kkm to dla nich jeszcze sporo za wcześnie.
Bardzo duży wpływ na ich awaryjność ma fakt jeżdżenia przez dłuższy czas z uwaloną uszczelką pod głowicą ( bardzo częsta przypadłość tych silników) , kiedy płyn chłodniczy miesza się z olejem.Wtedy taka mieszanka skutecznie obniża ich trwałość.
Ja obecnie mam 211 tyś i silnik chodzi jak w dniu wyjazdu z salonu.
Przed zerwaniem głowicy , spróbowałbym jeszcze przeprowadzić ich test:
W tej serwisówce do której link Ci podałem jest opisany test na sprawność tych hydropopychaczy.
O ile dobrze pamiętam to trzeba zagrzać na postoju silnik do pierwszego włączenia się wentylatora, potem wprowadzić silnik na 2500 obr/min i trzymać go tak przez 2 min , po tym czasie puszczamy pedał gazu , i jeśli nadal klapią to znak że są już padnięte.
Kolejny test jest taki , że po zdjęciu pokrywy klawiatury naciskamy po kolei na każdą dźwigienkę zaworową w miejscu regulacji ( np. wkrętakiem) i próbujemy jednocześnie włożyć pomiędzy dźwigienkę a zawór szczelinomierz o gr. 0,2 mm .Jeśli hydropopychacz w tej próbie wyraźni "sprężynuje" i jednocześnie udaje się włożyć ten szczelinomierz pomiędzy zawór a dźwigienkę to znak , ze hydropoychacz jest to wymiany ( przy sprawnych hydropopychaczu nie powinno się dać włożyć szczelinomierza w to miejsce i hydropopychacz nie powinien się "uginać " pod naciskiem )
Po tych testach , spróbowałbym jeszcze przeprowadzić nastawę wstępną hydropopychaczy i jeśli okaże się , że mimo wszystko nadal klapią to wtedy dopiero zdejmowałbym głowicę.
Zrób najpierw testy hydropopychaczy i na koniec ewentualnie spróbuj przeprowadzić nastawę wstępną, bo wymiana hydropopychacza to dość droga zabawa i musisz mieć 100 % pewność . ( koszt hydrauliki , UPG , planowanie głowicy ,uszczelki kolektorów,dodatkowo po 200 tys przebiegu przy okazji warto zrobić od razu gniazda zaworów , zawory i uszczelniacze zaworowe, itp)
Co do nastawy wstępnej to też opisana jest w tej serwisówce co ci podesłałem:
Na zimnym silniku :
1. poluzowac nakretki kontrujace srub regulacyjnych
2. wykrecic sruby na tyle, zeby dzwigienki przestaly dotykac do zaworow
3. dokrecic lekko sruby az do momentu, gdy dzwigienki dotkna do zaworow
4. dokrecic sruby o 2 obroty i zakontrowac nakretkami
Oczywiscie powyzsze robimy dla:
- 1. cylindra gdy mijanka w 4.
- 3. cylindra gdy mijanka w 2.
- 4. cylindra gdy mijanka w 1.
- 2. cylindra gdy mijanka w 3.
pozdrawiam i słuzę wszelką pomocą.