Witam

Ostatnio miałem niemiłą przygodę, że po nocnym odstawieniu autka na parking okazało się, że mam "wystukaną" tylną szybę. I tak mi przyszło do głowy, aby sobie założyć alarm. Myślę, że założenie alarmu to nie jest żadna filozofia, ale wolałbym aby zrobiła to firma, która się na tym zna. W Rzeszowie, jest taka firma ESSA, która się specjalizuje w tego typu rzeczach. Przeglądając ich stronę internetową to koszt założenia alarmu, z opcją domykania szyb to koszty rzędu 800zl i się tak zastanawiam, czy warto tyle pieniążków wydawać w alarm i czy jest sens ingerować w instalację mojego autka?? Dosłownie trzy miesiące temu kupiłem autko i jest kilka innych, kosmetycznych rzeczy do zrobienia, ale ta "wystukana" szyba dała mi do myślenia. Jak Panowie myślicie? Warto zakładać alarm i to w dodatku nieorginalny, ale przez wyspecjalizowaną firmę ? Jak będę w serwisie, to zapytam ich ile u nich taka przyjemność kosztuje, ale pewnie więcej jak 800zł

Autko mam w wersji Comfort, jest centralny, ale tylko na kluczyk.

Korzyścią z założenia alarmu, będzie podpięcie centralnego pod bryloczek i otwieranie auta na odległość oraz dodatkowa ochrona antykradzieżowa (całego auta)

Na akty wandalizmu typu porysowanie to nie pomaga. Na pobicie szyby i szybkie sprawdzenie co jest w bagażniku też nie.

800 to troche drogo, wydawało mi sie że teraz alarmy to po 200-400 zł kosztuja ale moge sie mylić

moim zdaniem, to kwestia wyboru, ale im więcej zabezpieczeń, tym złodziej ma trudniej.
zależy co chesz osiągnąć. odstraszyć czy zabezpieczyć.
alarm, a raczej migająca dioda zawsze odstrasza amatora. dla profesjonalisty alarm to przeszkoda, którą w kilkanaście sekund i tak przeskoczy.
jeśli chcesz uchronić auto przed kradzieżą, to może lepiej zrobić dodatkowe odcięcie zapłonu, w jakimś sekretnym miejscu. zlokalizowanie "tajnego guziczka" zawsze zabiera więcej czasu złodziejowi.
a może zrób wszystko za jednym zamachem. ewentualnie rozważ blokadę skrzyni biegów...
a te 800zl to faktycznie dużo...myślę, że poniżej 500 spokojnie zalożysz alarm

Nawet jak alarm się włączy i osoba postronna zobaczy że ktoś okrada czyjeś auto to poza powiadomieniem odpowiednich służb raczej nie zrobi nic - co jest logiczne, bo niby czemu ma narażać własne zdrowie w celu ochrony czyjejś własności typu płyta CD, mapa polski albo nawet radio. A zanim policja podjedzie bedzie już po zawodach. Taka prawda.

Najlepiej mieć w kabinie pusto, schowek otwarty tez pusty Wtedy złodziej zobaczy przez szybe ze nic nie ma to pewnie nie wybije szyby

A ja myślę, że to zależy co chcemy osiągnąć, jeżeli te 800zł kosztuje założenie samego alarmu, jak leci to faktycznie dużo. Jeżeli cena ta dotyczy założenia go według naszej wizji, czyli niestandardowo coby złodziej nie miał łatwo to warto te 800zł wyłożyć i mieć spokój. Ja mialem zakładnay alarm w serwisie bo był wymagany do kredytu, do tego jakieś pół roku temu został troche zmodyfikowany i dołożona blokada skrzyni biegów i naprawdę mam spokój. Mozna też założyć najprostszy i najtańszy alarm i do tego właśnie blokadę, nie wiem jak teraz kształtują się ceny ale ja dałem coś ponad 200 zł za blokadę z niedźwiedziem.

Tak jak piszą poprzednicy za 800zł to masz MULTI-LOK i ALARM + robocizna a co to znaczy profesjonalny nawet podstawowe alarmy mają funkcję odcięcia ( zapłonu , paliwa do wyboru ) a wykonać tę pracę może praktycznie wiele warsztatów za mniejszą kasę , co do montażu alarmu np. na czujniki ruchu (podczerwieni) to wpinasz tylko zasilanie + odpływy na kierunkowskazy potem wgrać piloty i po problemie

Witam

Widzę Panowie, że suma 800zł was mocno poruszyła . Powiem szczerze, że nie wiem czy faktycznie założenie takiego alarmu kosztuje 800zł, ale tak pisze w cenniku na stronie. Może cennik jest jakiś stary i cenny mocno się zmieniły. Jeśli chodzi o założenie alarmu, wydaje mi się, że plusem tego jest:
1. otwieranie samochodu pilotem
2. pewne zabezpieczenie auta na parkingu
3. jak już będzie alarm, to można zrobić powiadomienie np. przez sms, o tym, że włączył się w samochodzie alarm - oczywiście wiąże się to z pewnymi kosztami itd., ale sami dobrze wiecie jakie jest życie w mieście.

Zamontowany alarm w samochodzie, ma wpływ na wysokość składki AC ?

tak

nie

załóż alarm dla spokojności, ale przede wszystkim dobrze ubezpiecz auto


Alarm może Ci się przydać jak jesteś w sklepie: uszłyszysz i wybiegniesz i wtedy masz jeszcze szansę zobaczyć uciekających złodzieli albo odjeżdżające auto żeby spisać numery
Albo jak jesteś w mieszkaniu - podejdziesz do okna i nic więcej.


Jedynym pusem jest to że na wyjącym alaramie złodziej albo sie spłoszy, albo wyrwie co chciał wyrwać i ucieknie, a nie będzie robierał auta śrubka po śrubce.

Powiadomienie SMS, GPS itp. ja uważam że to nie ta klasa samochodu. Już kiedyś sie rozpisywałem na ten temat, jak znajde to podlinkuje

A co do reakcji przecodniów to tak jak Seb napisał, NIKT nie reaguje...

Ja mam alarm, blokade i przedewszystkim AC, reszta to tylko straszak na amatorów ktrórym w niczym nie przeszkodziło ukraść mi halogeny, kołpaki i prawie lusterka... bo tak jak wiecie alram nie reaguje...


Czy ma wpływ na skłądkę to nie wiem, w lażdym razie w autach naszej klasy wymgane jest jedno zabezpieczenie antykradzieżowe i jest nim immobiliser fabryczny.
dopiero powyzej chyba 60tys zł (hestia) wymagane są dwa, np. immo+alarm
Co do skłądki to nie wiem.

Według mnie to jedyny plus alarmu to swoje samopoczucie, bo innych plusów chyba nie ma. Złodziej jak będzie miał chęć na dany samochód to żadem alarm nie stanie mu na drodze. Lepsze są zabezpieczenia typu ; tu guziczek, gdzieś przełączniczek, itp.

Ja tam alarm montowalem sam, w aso za zamotowanie mojego alarmu chcieli +/- 1000 zł i drugie tyle za centralny zamek . . . Cały zestaw kosztował mnie 200 zł (centralny z alarmem), instrukcja napisana tak, ze nawet osoba ktora sie na tym nie zna powinna to podlaczyc. Fabka rozebrana w drobny mak, najgorsze bylo podlaczenie nieoryginalnych silniczkow do dzwi i pociagniecie syreny do komory silnika. Teraz wszystko ladnie smiga i jakas tam znizka na ubezpieczenie AC jest (niektore firmy wymagaja 2 zabezpieczen samochodu przy zakupie AC) . . .

Tłumaczył mi kiedyś pewien elektronik który zakładał mi alarm przy innym aucie ,ze nie jest tak ważne jakiej firmy jest alarm tylko jak jest założony. Ważne jest aby nie robić tego standardowo np jeśli jest czujnik na otwarcie maski na pasie przednim i w przypadku ew kradziezy zostanie on przez złodzieja zneutralizowany gdyż będzie on chciał dostać się pod maskę do centralki to powinien być 2-gi od str podszybia wtedy alarm i tak zadziała w przypadku podniesienia maski i złodziej zostanie "oszukany" oczywiście to tylko jedna zmetod kradzieży bo nie jest to auto takiej klasy zeby dostrajać częstotliwość alarmu ,jego zdalnego wyłącznika zresztą kto wie? Takich "myków" jest parę ,ludzie ktorzy zajmują sie zakładaniem alarmów je znają i powinni doradzić ,ten ktory opisałem akurat uratował auto bo spłoszył złodziei. Jeżeli chodzi o markę i klasę alarmu to bardziej dotyczy ona bezawaryjności samego użądzenia ,a juz napewno nie należy umieszczać na szybie naklejki z nazwą alarmu bo jest ona istotną wskazówką dla złodzieja jak to rozłączyć. Wszelkie "guziczki" i "wyłączniki" nie mają sensu bo są b łatwe do ominięcia nawet ten fabryczny bo w przypadku 2-gim podpina się tzw wyzerowany komputer bez kodow a fabryczny się odpina a w 1 -szym o ile dobrze pamiętam łączy się jakoś na krotko przewodem cewkę z plusem i omija się wyłączniki. Człowieka ktory tłumaczył mi to uważam za profesjonalistę dla tego ze zajmuje się on alarmami w bankach , samochody to dodatkowa fucha.

[ Dodano: 2009-01-04, 15:01 ]
Kiedyś interesowałem się tym tematem więc mogę jeszcze pare rzeczy napisac. Sam nie jestem elektronikiem ale mam zaprzyjaznionego elektronika, gość jest inżynierem i też parę ciekawostek mi opowiedział...

Wszelkie "guziczki" i "wyłączniki" nie mają sensu bo są b łatwe do ominięcia nawet ten fabryczny bo w przypadku 2-gim podpina się tzw wyzerowany komputer bez kodow a fabryczny się odpina a w 1 -szym o ile dobrze pamiętam łączy się jakoś na krotko przewodem cewkę z plusem i omija się wyłączniki. Człowieka ktory tłumaczył mi to uważam za profesjonalistę dla tego ze zajmuje się on alarmami w bankach , samochody to dodatkowa fucha.

W przypadku gdy montujemy sobie coś dodatkowego na guziczki i pstryczki prócz alarmu to nie jest to wpięte w kompa i złodziej może przynieść sobie 10 komputerów i go nie zapali.
Kolega dobrze napisał że się kompy podmienia ale to działa na seryjnych zabezpieczeniach. Przykład : montujemy odcięcie paliwa z jakimś przyciskiem gdzieś w kabinie. Przychodzi złodziej podmienia kompa odpala auto i po kilku sekundach zonk. Auto gaśnie bo nie przełączył pstryczka.