Lowell napisał(a):
klimy manualnej (czy tam półautomatycznej, jak zwał tak zwał)
No właśnie nie jak zwał tak zwał, bo:
Manualna od półautomatycznej różni się właśnie tym, że półautomat ma wyskalowaną regulację temp. w stopniach i działa tak jak opisałeś tzn. sama pilnuje Jakim ciepłym powietrzem ma dmuchać żeby w kabinie utrzymać żądaną temperaturę tzn. sama sobie przykręca lub odkręca kurek w zależności od tego jak mamy ciepło w kabinie i na zewnątrz.
Półautomat podtrzymuje temperaturę zarówno kiedy klima pracuje (AC włączone) jak i wtedy kiedy klima nie pracuje np. ogrzewając w zimie. Bo w lecie to wiadomo że przy wyłączonym AC nie będzie wiało zimniejszym niż na dworze, ale dogrzewanie np. rankiem jak najbardziej.
Natomiast klima manualna działa tak, że jakogrzewasz zimą i chcesz mieć cieplej to sam musisz ten kurek okręcić, a jak zimniej to kurek przykręcić. Za to jak chcesz w lecie ochłodzić wnętrze to tak samo musisz regulować pokrętłem ogrzewania, zeby zmrożone do minimum powietrze ogrzać do takiej temp. jaką chcesz żeby wiało
Półautomat jest o tyle wygodniejszy że praktycznie nie trzeba regulować pokrętła od temperatury, natomiast na ręcznej niestety trzeba w zależności od czynników zewnętrznych jak i stopnia ogrzania samochodu.
W manulanej klima jeśli włączona to chłodzi na maksa i potem żeby nas nie zamroziło trzeba powietrze jakby dogrzewać ogrzewaniem.
Natomiast taki półautomat też chłodzi powietrze i potem je dogrzewa, żeby uzyskać temperaturę pożądaną. Jednak w zależnosci od tego jaką mamy różnicę temperatur między tym co na zewnątrz a tym co chcemy mieć w kabinie kopmpresor wytwarza zmienne ciśnienie w ukłądzie (im na dworze cieplej tym większe i tym bardziej mrozi) i chłodzi powietrze tylko trochę mniej niż ma być w kabinie i potem tylko nieznacznie je dogrzewa. Jest dzięki temu oszczędniejszy bo nie marnuje niepotrzebnie energii żeby mocno wystudzić powietrze i potem je mocno ogrzać.
Tak mi się przynajmniej wydaje na postawie pewnychmateriałów jakie widziałem oraz obserwacji włąsnych. Mam nadzieję że w miarę jasno to wyjaśniłem.
Natomiast pełny automat czyli climatronic to taki bajer który sam reguluje temperaturę, siłę i kierunek nadmuchu. Czyli full serwis
[ Dodano: 07-01-2008, 16:03 ]Widzę
cosmos, , ze pisaliśmy w tym samym czasie
Choć moje spostrzeżenia nie do końca są zbieżne z Twoimi:
cosmos napisał(a):
manualna klima (...) na skali gałki masz temperaturę powietrza (...) pożądaną temperaturę w kabinie również musisz zadbać sam.
Manual nie ma skali z temperatutą. Tzn. nie ma wyskalowanej w stopniach tylko tak jak miały auta ze zwykłym ogrzewaniem czyli zimo-srenio-ciepło. I jak się w kabinie zagrzało to żeby się nie ugotować trzeba zmniejszyć ogrzewanie, a gdy np. zastałą nas noc to je ponownie zwiększyć. Przy chłodzeniu klimą jeśli słońce mocno prażyło to trzeba przekręcić w stronę zimnego, a jak nastał wieczór to znowu w stronę ciepłego, żeby nam zęby nie dzwoniły.
cosmos napisał(a):
żeby było ciekawiej np. w F2 jest jeszcze inny wynalazek - półautomatyczny Climatic
czyli inaczej półautomat, który jest również w F1