Naszło mnie (oczywiście po natknięciu się niechcący na zdjęcia wnętrz Saabów) czy nie udałoby się takiego patentu zastosować w naszych Fabkach. Generalnie całe podświetlenie ma zamykany obwód we włączniku świateł (tam, gdzie niektórzy mają regulację). A gdyby tak z tego obwodu 'wypiąć' diody podświetlające prędkościomierz i dać na osobnym, który by na wyłącznik całego podświetlenia nie reagował?

Co myślicie?

hmm u mnie przy maxidocie jest białe podświetlenie zegarów i totalnie nie męczy oka, ani nie rzuca się w oczy, za to w wersji bez dota wali ostro na zielono i tam by to już miało jakiś cel, do tego dać to na potencjometrze, to da się sterować intensywnością podświetlenia

No u mnie pewnie tez bedzie regulowane. A poza tym, juz dogralem detale, jak to zrobic zeby nie bylo lipy i w wolnej chwili ogarniam temat.

no to ciekawy jestem rezultatu nie zapomnij się pochwalić efektem finalnym :>

No ba. ;D

Wg. mnie nie uda Ci się tego zrobić. Żeby świecił Ci tylko prędkościomierz musiałbyś grzebać w zegarach a nie we włączniku świateł.

Jak to zrobisz to przyjadę i Ci osobiście pogratuluję.

Jak da dodatkowe diody to może się uda ale drutu będzie sporo.

Sent from my GT540 using Tapatalk

Gadałem z kumplem, który bardzo mocno ogarnia elektrykę. Mój plan ponoć jest w pełni wykonalny. Parę szczegółów muszę jeszcze dograć, i niestety nie za bardzo mam w tej chwili czas na taką zabawę. Ale oczywiście się pochwalę efektem.

Ok. Zacznę przeglądać w necie możliwe trasy do Warszawy.

Plan jest taki:

- dodatkowe diody będą w zegarach zupełnie bokiem, nie lutowane w płytkę.
- będą obok oryginalnych diodek, co daje mi możliwość np. innego koloru prędkościomierza, myślę o bladym białym
- zasilanie dostaną z wolnego któregoś PINu, których w zegarach jest całe mnóstwo
- przekaźnik będzie odłączał Night Panel, gdy załączone będzie normalne podświetlenie (gdy wciśniemy pstryczek, wyłączymy całą tablicę, a przekaźnik uruchomi nam sam prędkościomierz)
- Jedyne, co mam do ogarnięcia, taki przewód, który da mi napięcie do samego prędkościomierza tylko wtedy, gdy będą uruchomione światła: nie ma prądu na night panelu, ale wyłączone podświetlenie zamyka przekaźnik, więc nie może tam być napięcia, bo będzie się świeciło. Jak się włączy światła, damy napięcie na night panel, ale przekaźnik będzie otwarty, więc się nie będzie świeciło. Gdy wyłączymy całą deskę, przekaźnik się zamknie i mamy sam prędkościomierz.

ale w Fabi przynajmniej mojej jedynce to ten licznik jest taki olbrzymi, że jak sie ma ściemnianie to w zupełności to wystarczy by jeździć nawet i tylko nocą
ale modź bajer będzie jedyny w swoim rodzaju

Tak, ale miałem ostatnio przyjemność jechać Saabem z takim bajerem. Inaczej się jedzie, jest jakoś tak... Spokojniej. Mój niebieski mi się bardzo podoba, a to jest pomysł na długie trasy.

Właśnie sobie przypomniałem, że po zmianie wyłącznika głównego zapomniałem zająć się niedziałającym ściemniaczem podświetlenia (dużo z tym "zachodu"?). Jakoś tak mi specjalnie nie przeszkadzało, bo długie trasy (prawie) zawsze planuję tak, żeby za dnia dojechać do celu.

Niebieskie i czerwone ("amber" included) diodki/światło zdecydowanie bardziej meczą niż zielone i białe. Ech, białego chętnie dołożyłbym trochę zamiast tej monotonnej zieleni. Ale żadnych innych!

tak czytam i czytam temat całkiem ciekawy tylko zaczynam się zastanawiać czysto teoretycznie czy nie można by zamiast dostawiać dodatkowe diody nie dało by się zrobić podziału licznika na sekcje tzn:
(teoria na podstawie zdjęc z działu we własnym zakresie)
licznik a dokładnie podświetlenie jest doprowadzone do niego pewnie jednym przewodem (nie mam schematu więc nie powiem którym
jesli była by możliwość przecięcia ścieżki zasilającej i oddzielenie licznika od reszty panelu można by zastosować co takiego i nie kombinować z wstawieniem dodatkowych punktów świetlnych
ew oddzielić zasilanie wspomnianych żarówek panelu i np przyklejenie ich np na kleju wiadomo z jednej strony może nie wystarczać mocowanie wspomniane łączymy ze sobą dodatkowym przewodem
kwestia rozwiązania zasilania :
rozcinamy przewód idący do licznika ( oczywiście odpowiedzialny za podświetlenie ) zasilanie podłączamy bezpośrednio pod wydzielony obwód , co do reszty panelu dodajemy przełącznik (ew przekaźnik) który łączy obwód w miejscu przecięcia
EFEKT
po wł świateł zapalimy licznik a przełącznikiem (z przekaźnikiem) sterujemy podświetleniem reszty
przypominam że po dodaniu podświetlenia i włączeniu całego panelu będziesz miał licznik 2 x podświetlony co może być troszkę bardziej męczące
PODPOWIEDZ
do zasilania przekaźnika ( rozwiązanie problemu zasilania ) zasilanie cewki przekaźnika bierzemy bezpośrednio z obwodu świateł

Artur, uwierz, że DUUUUUUŻO mniej zabawy jest z dołożeniem diodek, niż cięciem ścieżek na płytce.