Bardzo dobra zasada. Tyle, że coraz mniej rzeczy daje się samemu zrobić, bo albo są nierozbieralne albo do pomajstrowania w nich kopę najróżniastych narzędzi trzeba.

A w kwestii sierści, to uważam, że i tak trudniej sprzątnąć krótką twardą. Właściwie to nie da się tego zrobić dokładnie w czasie krótszym niż godzina (a i tak używam maty dla psiura, zakładanej na 4 zagłówki).

A w temacie, to ja dziś wymieniłem filtr powietrza (po 16 miesiącach), ale chyba niepotrzebnie bo właściwie nie widać różnicy między starym a nowym. Za to była okazja do skontrolowania czystości przepustnicy i odkurzenia czapki silnika wewnątrz.

Majterkuje bo lubie i mam czas,jesli chodzi i o Fabki I to jest duze pole do popisu:)Masz racje,jesli pies z Twojego avatara to Twoj pies ,to fakt:)Twarde male wbijajace sie wszedzie.Moj brat mial identycznego ale mial czarna plame na oku:)Milusinski,dla nie ktorych:)Na wiosne trza wyjac fotele i je porzadnie przetrzepac...Mysle ze takie manto im sie przyda...

Na myjniach widziałem często cennik, w którym za sprzątanie wnętrza po psie biorą 200% normalnej ceny. Obiegowa opinia ludowa jest taka, że jak zwierz jeździ w aucie to syf, kiła i mogiła. A ja jeszcze nie jechałem w kilkuletnim aucie lepiej zadbanym od mojego. A najbardziej mnie razi pradawny kurz rozmazany/przylepiony błyszczącym plakiem

hahaha racja,Nie wiem, rzadko odwiedzam myjnie, wola sam na spokojnie na parkingu umyc a jesli chodzi mycie wewnatrz to kiedys znalazlem nr.tel i napisane bylo:Pranie dywanow,firanek ble ble i tapicerek samochodowych, gosciu sam przyjechal, sprzatnal wszytsko, odkurzyl umyl podsufitke,kanape z tylu, przednie fotele, kokpit, drzwi,bagaznik za 100zl!!!jak dla mnie to nic co zobaczylem po myciu!idealnie, jak nowe wnetrze za 100zl, do tego dal choinke swojej"firmy "podziekowal i pojechal...Spoko lepek.

Nie żebym się chwalił ale zapraszam na oględziny mojej czrnuli. Myje autko 3-4 razy w tygodniu bo nie lubię syfu. Mówią że mam fioła na tym punkcie ale co tam ważny jest efekt jak się jedzie.

Każdy robi jak lubi/może. Ja ani czasu nie mam, żeby 3-4 razy w tygodniu myć (bo tylko środowe wczesne popołudnie mogę skodzinie poświęcić), ani tyle siana żeby 100zł za jedno mycie płacić (niestety, ale szybciej zrobię to sam niż tyle zarobię).

Zupelnie inaczej sie jedzie czystym i zadbanym samochodem niz takim na ktory patrzec sie nie chce, pucuj, czysc, dbaj a bedzie Ci posluszna:)

weuek ja nie płace za myjnie tyle . Jadę na karchera i kosztuje mnie to 4-5 zł a resztę dopieszczam pod garażem. Pozdrawiam

Przyciemniłem szybki w swojej Fabce foty w dziale: Gdzie przyciemnić szyby na Śląsku?

Voytaz ugadamy się na piątek żeby zobaczyć na żywca. Ale już mi sie podoba

W takim razie mini spot w Pyskowicach w piątek

No pewnie spocik przed nocką jak znalazł. Pasuje

Dziś opłaciłem haracz za jazdę tj OC i AC

Moja dzisiaj dostała nowe radyjko

Jeszcze dodałem alu ramki na pokrętła (niestety foto mizerne):