juz skorodowało wszystko w pizdu bo ma ze 3 lata. ogolnie jak jeszcze ze dwa wytrzyma to dobrze. wzialem sie za to bo ten cymbał podo$ierdalał wszstko na siłę i pewnie za dwa lata bym nie odkrecił.juz teraz to było jakis inny stan umysłu. przedłuzke miałem taka ze sie ledwo w nadkole miesciła.

z ciekawostek mechanik nie mogl odkrecic koncówki drązka bedzie to jego kolega palnikiem odrecal i dopiero zrobią geometrie. i zaczyna tlumik korodowac na jakies 3-4 mm z jednej strony. zawias nadal w poządku jesli chodzi o korozje . nic nie ma. gumy juz niedlugo trzeba by wymienic ale korozja jej nie bierze

Babcia fabia wreszcie dostała letnie kapcie . Przeszła również ponadplanowy przejazd przez agregaty pomiarowe na SKP Powód - pływa na koleinach. Płyta zbieżności do d..py. Za zbieżny przód . Amory w zasadzie ok. Tutaj z zaprzyjażnionym diagnostą trochę się pobawiliśmy. Na ciśnieniu w kołach 2,5 wyszła różnica 17 procent prawa strona a lewa. po upuszczeniu na 2,2 - 13 procent . Porównaliśmy również tył bez obciążenia jak i nas dwoje na tylnych kanapach . Widać było na urządzeniu zmiany w odczytach . No ale tutaj ok. Hamulce ok . Dalej już tak różowo nie było . Do wymiany końcówka drążka kierowniczego lewa strona i tylna tuleja wahacza prawego . Trzeba wymienić i zrobić geometrię.

W mojej fabii miało 5 lat gdy sprzedawałem i nadal wyglądało bardzo dobrze. Ale było regularnie "serwisowane" przeze mnie. Ta powłoka na tarczach brembo jest dobrej jakości.


Wszędzie piszą to samo. Problemem jest to, że mechanik nie ma czasu na czekanie. A u siebie oczyszczę, popsikam odrdzewiaczem, poczekam, postukam, znów popsikam, poczekam, postukam, znów popsikam, postukam i... odkręcę. Nic przemocą, nawet młotek gumowy.

a ja nie mam checi na pieprzenie sie z autem tak jak ty

Wiem, widziałem i czytałem wielokrotnie. A zamiast oglądania jutjubów, mógłbyś się bardziej praktycznie popieprzyć.

Nowe łożyska tylnych kół
Teraz jest taka cisza, że nie wiem czy jadę...

a ja może nie w fabii, ale w corsie zmieniłem przednie amorki bo jeden umarł. Corsa 3 lata, 74kkm przebieg. No dobra nie sam się załatwił tylko żona załatwiła w jakiejś dziurze i się rozstukał i to fest. Przy wysuniętym tłoczysku na boki po 2mm w każdą stronę. Do tego W dół działa ok, ale w górę strzelał jak z procy. Kupiłem bilsteina. Dużo sztywniejsze są od OE.

P.S. Robota bajka. Amorek na 2 śrubach do zwrotnicy, a z góry talerzyk na 1 śrubie no i łącznik. Najdłużej było koło odkręcić Opel ma bardzo fajny patent bo na końcu tłoczyska ma na klucz 9mm do trzymania, a łącznik ma na klucz 7mm, a nie jakieś pier.... torxy czy jeszcze gorsze imbusy wewnątrz.

W kolejnej corsie Francuzi zrobią po swojemu.

Znowu panna fabia na imadle Wymiana szyby przedniej bo dostała kamieniami , no i rozrząd przed czasem bo się rozciekła pompa wody . Kużwa co za g...no robią . Teraz z częściami to loteria - będzie żyło lub kasa w błoto .A niby te najlepsze , markowe itp....... Ku...wa mogę se kropkować a tak to nic nie da . Idę na

Wczoraj podczas normalnej jazdy skręciłem w prawo i na liczniku pojawił się komunikat:


Dziś więc zakupiłem kolejną taśmę. Tym razem oryginalną, używaną za 20 zł.
Wymieniłem i muszę jeszcze błąd skasować.

Dzisiaj było mycie z woskowaniem na mokro, ale w przyszlym tygodniu auto jedzie do auto spa..

Ja dziś wymieniłem konsolę środkową. Wymieniłem z powodu dodatkowego uchwytu na kubek z lewej strony. Fajny był i czasem się przydawał ale żeby go włożyć musiałem rzeźbić w konsoli przez co radio straciło lewe mocowanie i brzęczało podczas jazdy. Teraz siedzi prawidłowo i jest cisza. Poza tym nie mogłem nigdzie kupić uchwytu z anglika. W ASO kosztuje drugie tyle co wersja europejska.

Przy okazji wymieniłem emulator zmieniarki i włożyłem kabelek z kamerki pod podsufitkę.
Dołożyłem również nowy przewód anteny od dachu do radia. W oryginalnymcoś się zepsuło od strony radia.

Witam, jestem nowy. Fajny temat o informacji co, kto robił. Ja natomiast naprawiłem klimatyzację . Jak? Otóż moja klima nie chodziła zbyt dobrze, jakoś się tym nie martwiłem bo nie używam klimy za często, ale w końcu pojechałem do Pana od klimatyzacji. Myślałem, że mam zbyt mało środka chłodzącego. Po podłączeniu swojej magicznej maszyny okazało się, że mam gazu 610g, wg instrukcji ma być 550 +/- 25g. Odessał gaz, nabił nowy w ilości 550g. Po uruchomieniu klimy jego maszyna pokazała, że moja w ogóle nie działa. Gość podłączył komputer - wszystkie czujniki działają. Sprawdził napięcie - dochodzi. Więc zaproponował, że zdemontuje sprężarkę i wyśle ją do naprawy (koszt 600-700 zł). Nie zgodziłem się idąc myślą, że kupie używaną za 200-300 zł i sam założę. Ale jeszcze się wstrzymałem. Dzisiaj wymieniając olej trochę pogrzebałem. Popatrzyłem na złączki i okazało się, że w jednej złączce (prawdopodobnie zasilanie od wiatraka) był naderwany kabel. Polutowałem, włączyłem klime i lodówa w samochodzie . Polecam najpierw samemu wszystko sprawdzić. Pozdrawiam

Ja też kilka lat temu sam naprawiłem klimatyzację. U mnie był wyciek czynnika na szybkozłączce przy chłodnicy. Koszt w warsztacie około 500 zł wtedy. Ja kupiłem zestaw naprawczy za około 70 zł i bez zrzucania zderzaka wymieniłem.

Chłodnicę klimy też wymieniałem sam.


Do dziś ładnie chłodzi choć nie pamiętam kiedy ostatnio był uzupełniany czynnik. Działa- nie ruszam

zmiana oleju i filtra powietrza
pierwszy raz fabia zmiescila 4.9l oleju. wjechalem na deseczki i sciekalo godzine.

natomiast f powietrza juz byl mega brudny. a chyba mial dwa lata

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka