FABIACLUB.PL
http://fabiaclub.pl/forum-pl/

[F1] Ubytki oleju, czy w normie...
http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=9&t=11830
Strona 1 z 1

Autor:  OGL [ 28.09.2010, 13:37 ]
Tytuł:  [F1] Ubytki oleju, czy w normie...

Przy ostatniej wymianie wlałem ok 3,5 L Mobil 1 5W/50. Mniej więcej po przejechaniu 5kkm dolałem resztę. W ten weekend sprawdziłem stan i okazało się że mam lekko poniżej min granicy na bagnecie więc dolałem jeszcze ok 0,6L.
Od ostatniej wymiany oleju przejechałem 12500km i w przyszły weekend zamierzam wymienić olej i filtry.
Czy takie ubytki to jest sygnał że coś jest nie tak i należałoby przejść na pół-syntetyk?

Z góry dzięki za opinie,
PO

Autor:  sebasuperb [ 28.09.2010, 14:13 ]
Tytuł: 

OGL, producenci teraz podają że auto może łyknąć 0.5-1l/1000km

Autor:  OGL [ 28.09.2010, 14:34 ]
Tytuł: 

dobrze to słyszeć...
Wcześniej miałem Nexie i nigdy nie musiałem dolewać oleju dlatego trochę mnie te braki zdziwiły...

dzięki kolego...

Autor:  MartinezTychy [ 28.09.2010, 19:21 ]
Tytuł: 

OGL,
Według VW zużycie oleju 1 L na 1000 km to też norma,ale prawda jest taka,że silniki VW są olejo pochłaniające.
Częściej zaglądaj na bagnet albo jeżdzij oszczędniej.
Pozdrawiam.

Autor:  Żubr [ 28.09.2010, 19:50 ]
Tytuł: 

Ja również potwierdzam, mam silniczek BBY, na autostradzie wręcz pochłania olej :D W jeździe miejskiej raczej nie trzeba robić dolewek między wymianami...


Chociaż w mieście też można kręcić silniczek do 4,5- 5RPM to troche oleju sobie też chlapnie :crazy:

Autor:  OGL [ 29.09.2010, 07:58 ]
Tytuł: 

będę miał na uwadze te informacje, dzięki :browar:

Autor:  weuek [ 29.09.2010, 15:02 ]
Tytuł: 

Żubr napisał(a):
Ja również potwierdzam, mam silniczek BBY, na autostradzie wręcz pochłania olej :D W jeździe miejskiej raczej nie trzeba robić dolewek między wymianami...


Chociaż w mieście też można kręcić silniczek do 4,5- 5RPM to troche oleju sobie też chlapnie :crazy:


Potwierdzam. Przy jeździe autostradą 120-150km/h 1l na 1000km spokojnie może zostać wchłonięty przez ten silniczek. Szczególnie latem.

Autor:  arcimek [ 30.09.2010, 07:16 ]
Tytuł: 

Witam!
A ja się wyłamię... :)
Aktualny przebieg to 96000km, żadnych dolewek pomiędzy wymianami oleju.
W te wakacje autko przegonione ponad 4000km autostradami (średnia 110km/h) - ubytek oleju na bagnecie wręcz niezauważalny.
Od początku jeżdżę na Castrol (Magnatec) 5W40.

Autor:  weuek [ 30.09.2010, 07:58 ]
Tytuł: 

arcimek napisał(a):
Witam!
A ja się wyłamię... :)
Aktualny przebieg to 96000km, żadnych dolewek pomiędzy wymianami oleju.
W te wakacje autko przegonione ponad 4000km autostradami (średnia 110km/h) - ubytek oleju na bagnecie wręcz niezauważalny.
Od początku jeżdżę na Castrol (Magnatec) 5W40.


To może dlatego, że silniczek w nieco nowszej wersji. Oleju używam dokładnie takiego samego.

Autor:  pit [ 30.09.2010, 08:32 ]
Tytuł: 

Też się pochwalę.
Aktualny przebieg 79 000, moje 11 000, żadnego ubytku :hurra:

Autor:  Jarek No.1 [ 30.09.2010, 13:33 ]
Tytuł: 

weuek napisał(a):
Przy jeździe autostradą 120-150km/h 1l na 1000km spokojnie może zostać wchłonięty przez ten silniczek

Po raz kolejny udowodnione że europejskie "szlifierki" dostają zadyszki tam gdzie japońskie dopiero zaczynają się czuć dobrze i o dziwo oliwy w nich nie ubywa.
To nie ta liga.
Nie piszcie że ktoś ma CRXa albo mitsu i mu wiadro oleju pali.
Jak pali tzn. że jakieś dzieciaki go zajeździły.
Oczywiście piszę tu o made in japan a nie made in europe; jak ktoś siedzie w temacie to wie co mam na myśli.

Autor:  Marro [ 30.09.2010, 20:30 ]
Tytuł: 

Mój seacik Cordoba Silnik jak wasz 1.4 16V i jezdzę od wymiany do wymiany nie dolewam standardowo wymieniam co 10 tys ale teraz przejechałem 12 tys przez wakacje w Bośni i także nie dolewałem ani kropelki. Słyszałem że te silniki lubią olej ale to wychodzi po konstrukcji silnika
Ja używam Shella 5W40
Jeżeli ci samochodzik nie zostawia białej hmury za sobą lub też nie widać czarnego zbiorniczku to bym się nie martwił Pozdrawiam Marek

Autor:  weuek [ 30.09.2010, 20:50 ]
Tytuł: 

Jarek No.1 napisał(a):
Po raz kolejny udowodnione że europejskie "szlifierki" dostają zadyszki tam gdzie japońskie dopiero zaczynają się czuć dobrze i o dziwo oliwy w nich nie ubywa.
To nie ta liga.


No, ale co to ma do rzeczy?

Sam zacząłem juz obczytywać źródła różne w sprawach olejowych. Jak to zwykle bywa - im dalej w las, tym więcej drzew. Widzę jakieś powiązanie bezpośrednie z porą roku, gdyż od października do czerwca nie dolewam nic. Okres na dolewkę zaczyna i kończy się latem.

Autor:  Jarek No.1 [ 30.09.2010, 21:17 ]
Tytuł: 

weuek napisał(a):
No, ale co to ma do rzeczy?

Moim zdaniem ma.
Trzeba mniej wykorzystywać osiągi tego silnika, no może krócej na trasie.
weuek napisał(a):
Widzę jakieś powiązanie bezpośrednie z porą roku

Uszczelnienia silnika się kłaniają (konstrukcja).
Jak cię temat interesuje to poczytaj na temat tłoków i pierścieni w nowoczesnych motocyklach.
Tam się dopiero dzieje :crazy:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/