Fabię kupiłem mojej żonie już 2,5 roku temu , rok 2004, silnik 1.4 16v 75 km BBY z przebiegiem 150 000 km od pierwszego właściciela z polskiego salonu.
Na dziś przejechane mam 210 tysięcy kilometrów. Przez ten czas wymieniłem jedynie akumulator na nowy, gumy i tuleje wahacza z przodu na lemfordera, bo skrzypiały i (pierwszy właściciel ciągle to zgłaszał do serwisu, ale chyba go zbywali z tego co wyczytałem z ksiązki i faktur) i problem znikł. Przy 205 000 km wymiana przednich łozyska na FAGa oraz sprężyn przednich na Kayaba,bo pękła lewa. Do tego urwana osłona plastikowa silnika i wymiana złącza elastycznego też się prawie urwało podczas eksploatacji w trudnym terenie
Poza tym śmigam na gazie spalanie gazu ogólnie około 8 litrów na 100 km więc ekonomicznie żadnych innych problemów nie było, śmiało mogę polecić te auto jak ktoś się zastanawia. Nie jest mega dynamiczne, ale do 120 km/h idzie tym jeździć, więc tyle co na polskich drogach wystarczająco 
