mnie akurat doprowadza do szału wiecznie brudząca się szyba przy kierowcy, nieraz (w szczególności jak mróz wszystko ściśnie) muszę "szukać" jedynki, skrzypiące jak stara kanapa zawieszenie (przebieg 30 kkm!), zapiekające się bębny, słaba widoczność z fotela kierowcy w kierunku lewy przód (zasłania słupek), woda, która znów będzie się zbierać na progach, buczący nawiew na 1 (reklamować to?), że już nie wspomnę o hałasie panującym wew. auta.