FABIACLUB.PL http://fabiaclub.pl/forum-pl/ |
|
hamowanie silnikiem (spalanie= 0) http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=9&t=9415 |
Strona 3 z 6 |
Autor: | mss [ 24.11.2009, 12:13 ] |
Tytuł: | |
szkodnik napisał(a): mss napisał(a): np. za stanie na luzie na swiatlach A gdzie tak jest? wszedzie ? trzeba miec wrzucony bieg i jarac sprzeglo moja siostra zdawala w 99 i tak bylo. ja 2 lata temu i tez tak bylo. |
Autor: | thomas [ 24.11.2009, 13:27 ] |
Tytuł: | |
mss napisał(a): szkodnik napisał(a): mss napisał(a): np. za stanie na luzie na swiatlach A gdzie tak jest? wszedzie ? trzeba miec wrzucony bieg i jarac sprzeglo moja siostra zdawala w 99 i tak bylo. ja 2 lata temu i tez tak bylo. To chyba jakiś chory łeb wymyślił Ciekawe czy egzaminatorzy tak prywatnie w swoich autach robią.. |
Autor: | szkodnik [ 24.11.2009, 15:03 ] |
Tytuł: | |
Ja zdawałem 7 lat temu w Dąbrowie Górniczej, i nikt sie o to nie czepiał |
Autor: | bogo78 [ 24.11.2009, 20:46 ] |
Tytuł: | |
Ja dorzucę. Od kiedy jeżdżę samochodem, zawsze hamuję silnikiem, obecnie w fabce tdi. Od piątki, z redukcją poprzez wszystkie biegi do dwójki, czasem z międzygazem, często bez hamulca, wystarcza by pięknie wyhamować przed światłami, silnik cały czas trzyma obroty, turbina daje ciśnienie, w razie potrzeby tylko gaz w podłogę i cała moc turbiny do wykorzystania. Spalanie i tak mnie nie interesuje, robię to po to, żeby szybciej zatrzymać samochód w razie nagłej potrzeby, cały czas ćwiczyłem, teraz przy ostrym heblu robię to bezwiednie. Druga sprawa: skoro skoda nie zalecałaby hamowania silnikiem, to po diabła system MSR? Trzeci aspekt: w pracy jeżdżę 1.9 tdi z kompem, hamując silnikiem spalanie mam 0, ale w ostatniej fazie, jak wyciskam sprzęgło, to spalanie rośnie do 4l/100, pomimo że obroty są już stałe, ale jak toczę się na luzie i hamuję hamulcem to spalanie dochodzi do 12l/100 !! Ciekaw jestem czy to błąd pomiaru i czujnik wariuje, czy spowodowane jest to pędem powietrza no i siłą rzeczy komp musi dorzucić więcej ON. No i na koniec: na jednym forum koleś napisał, że oszczędności z hamowania silnikiem są niczym w porównaniu do wcześniejszego zużycia elementów przeniesienia napędu, w tym skrzynka i sprzęgło - koszt naprawy przewyższa koszt zaoszczędzonego paliwa. Ale ja na to robię ciepłym moczem, po prostu to lubię. |
Autor: | szkodnik [ 24.11.2009, 22:25 ] |
Tytuł: | |
bogo78 napisał(a): 4l/100, pomimo że obroty są już stałe, ale jak toczę się na luzie i hamuję hamulcem to spalanie dochodzi do 12l/100 !! Ciekaw jestem czy to błąd pomiaru i czujnik wariuje, czy spowodowane jest to pędem powietrza no i siłą rzeczy komp musi dorzucić więcej ON. To nie błąd,przy małych predkościach takie są wartości spalania |
Autor: | swierg [ 25.11.2009, 00:01 ] |
Tytuł: | |
Tak duże spalanie wynika z tego, że przy małych prędkościach pokonujemy znacznie mniejszy dystans w jednostce czasu, niż przy większych prędkościach, a silnik musi dostawać podobną ilość paliwa do utrzymania stałych obrotów na luzie. Tak ja to widzę. |
Autor: | krzych_b [ 25.11.2009, 17:39 ] |
Tytuł: | |
bogo78 napisał(a): No i na koniec: na jednym forum koleś napisał, że oszczędności z hamowania silnikiem są niczym w porównaniu do wcześniejszego zużycia elementów przeniesienia napędu, w tym skrzynka i sprzęgło - koszt naprawy przewyższa koszt zaoszczędzonego paliwa. Ale ja na to robię ciepłym moczem, po prostu to lubię. To był gość z takim samym doświadczeniem jak kolega co zaczął pisac na poczatku tego wątku. Moja Skoda jest moim 10tym autem z wtryskiem i zawsze hamowałem silnikiem. Stan moich skrzyń i sprzęgła w stosunku do przebiegu zawsze był podziwiany przez mechaników z pytaniem jak ja to robię. A to nic trudnego, po prostu nie wolno niczego robić byle jak i głowa powinna pracowac zawsze, sterując nawet takimi głupstwami jak to, w jaki sposób wyhamuję, dojeżdżając do stojacych samochodów itp. Co mogą miec na myśli ci, którzy boją się o stan skrzyni i sprzegła. Ano hamowanie silnikiem na zasadzie hamowania zamiast hamulców, z wielokrotną redukcją biegów, które spotykało sięczasem u kierowców ciężarówek, powoli wymierających, bo teraz trucki maja skrzynie 5 razy lepsze niż manuale w osobówkach. Nieumiejetnie wykonywane redukcje w celu uzyskania efektu ostrego hamowania silnikiem moga rzeczywiście zarżnąć obie rzeczy, ale przy ekodrajwingu nie nalezy tak robic! Trzeba po prostu zdejmować/ujmować gazu i hamować w ostatniej fazie hamulcem. Wszystko na temat. Nowoczesne silniki tolerują bez problemu toczenie siez predkością 20/h na 5tym biegu. Wiec: Hamowanie silnikiem o którym mwa przy ekodrajwingu to po prostu odpuszczanie gazu bez zmiany biegu, które w ogóle nie szkodzi ani skrzyni ani sprzęgłu, bo powoduje, że to sprzęgło naciśniemy krócej - tylko do wrzucenia na luz lub redukując bieg, więc to je wrecz konserwuje. A jak ktośnie umie redukować w ogóle, no cóż może pisac na forum o swoich przypadkach, ale prościej potrenowac. Z zapiekaniem wtrysków to też bajki - trzeba się o to bardzo starać, mając samochód na gazie z odcięciem pompy paliwa, które po wyparowaniu z wtryskiwaczy pracujacych w wysokiej temperaturze je zasyfia. Podam przykład z perspektywy użytkowania poprzedniego samochodu na gazie z odcieciem paliwa przez 160tys. km bez awarii wtryskiwaczy, acz z zapalaniem na benzynie. Mogę więc bajkowośc tej teorii śmialo potwierdzić. I nie wierze, zeby wtryski w Skodzie były gorsze... Czyli nawet ta teoria nie ma potwierdzenia w praktyce. Trzeba jeszcze wiedzieć, że pokazane przez komputer zero tak naprawde nie oznacza zerowego dawkowania paliwa do cylindra. Po prostu co któryś obrót wału minimalna dawka jest i tak dostarczana, co nie ma wpływu na wskazanie chwilowego spalania komputera. bo dawka jest za mała. Nowe instalacje gazowe odcinające w momencie zdjęcia gazu paliwo tez dotryskuja gaz do kolektora. Pojawiła się na początku jeszcze informacja na temat dawkowania paliwa przez przepustnice. Warto miec świadomość, że w samochodah, którymi jeździmy przepustnica pracuje w powietrzu. O pojawieniu się paliwa w kolektorze ssącym decydują wtryski - zarówno w dieslu jak i benzynie. Tyle, kto chce niech korzysta, kto nie chce niech baja dalej. |
Autor: | szkodnik [ 25.11.2009, 21:08 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Nowoczesne silniki tolerują bez problemu toczenie siez predkością 20/h na 5tym biegu Tu to bym sie z tym nie zgodził |
Autor: | D2mian [ 25.11.2009, 21:16 ] |
Tytuł: | |
szkodnik napisał(a): Cytuj: Nowoczesne silniki tolerują bez problemu toczenie siez predkością 20/h na 5tym biegu Tu to bym sie z tym nie zgodził Może 20 to nie ale 40 to spokojnie dają radę |
Autor: | swierg [ 25.11.2009, 22:16 ] |
Tytuł: | |
D2mian napisał(a): szkodnik napisał(a): Cytuj: Nowoczesne silniki tolerują bez problemu toczenie siez predkością 20/h na 5tym biegu Tu to bym sie z tym nie zgodził Może 20 to nie ale 40 to spokojnie dają radę Może benzyna toleruje, ale diesel przy takich prędkościach generuje spore wibracje, co nie potwierdza dobrej tolerancji. |
Autor: | yenerau [ 25.11.2009, 23:59 ] |
Tytuł: | |
1.9 TDi na 5 biegu toczy się bez gazu prawie 50km/h (gpsowe 45km/h). Nie wykazuje żadnych wibracji. Ale przy 40km/h to już się mocno dławi. Ja redukuję Fabkę tylko do trzeciego biegu i to tak żeby nie przekraczać 3000rpm po redukcji. Moja Fabka mało godnie znosi redukcję do dwójki o jedynce nawet nie wspominając. |
Autor: | swierg [ 26.11.2009, 00:06 ] |
Tytuł: | |
yenerau napisał(a): Moja Fabka mało godnie znosi redukcję do dwójki o jedynce nawet nie wspominając. na 1. to chyba nawet nie powinna znosić, przecież na 1. się nie redukuje, z niej się tylko rusza |
Autor: | weuek [ 26.11.2009, 06:14 ] |
Tytuł: | |
No właśnie, jak to jest? Bo moja fabka gdy się toczy to skrzynia protestuje przy próbie wrzucenia jedynki, choćby prędkość była minimalna. Dwa razy tak eksperymentowałem i jedynka była nie do wykonania. A silnikiem hamuję zawsze i nie wierzę w żadne tego negatywne skutki. Wkurzają mnie tylko ci, co wtedy koniecznie wyprzedzić muszą i zatrzymać się przede mną. Na światłach też na sprzęgle nie trzymam. |
Autor: | yenerau [ 26.11.2009, 10:50 ] |
Tytuł: | |
weuek, u mnie 1 można wrzucić bez problemu mniej więcej od 20km/h w dół. Gdy prędkość schodzi poniżej 15km/h dwójka by się udławiła (chyba żeby bardzo powoli wsprzęglać silnik na dwójce, ale tak to można i na trójce) |
Autor: | sterowiec40 [ 26.11.2009, 13:38 ] |
Tytuł: | |
weuek, Witam masz dokładnie taki sam pogląd na tych co się spieszą ,a potem nagle hamują przed światłami a my spokojnie do nich dojeżdżamy. Ale to jest Polska właśnie. |
Strona 3 z 6 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |