1000 km na liczniku i mogę dodać kilka uwag:

- Fotele są krótkie i po dłuższej jeździe ich przednia krawędź zaczyna się nieprzyjemnie wbijać w uda. Dodam, że nie jestem grubasem i mam 184 cm wzrostu.

- Radio Swing dziwnie zachowuje się w czasie odsłuchu stacji radiowych. Od czasu do czasu (raz na 1-2 minuty) dźwięk "faluje", traci wysokie tony i brzmi jak ze studni. Trwa to kilka sekund. Efekt nie występuje w czasie słuchania płyty CD.

- Fabryczne głośniki zupełnie nie wyrabiają się z basami przy mocniejszej muzyce (np. Iron Maiden, płyta oryginalna). Zaczynają brzęczeć, w wibrację wpadają też elementy drzwi. I to wszystko przy basach ustawionych na 0, wyłączonej funkcji Loudness i umiarkowanej głośności.

- Złączenie tapicerki na bocznych słupkach. Wystarczy dotknąć trochę mocniej i wszystko się rozłazi. Ja wiem, że to tani samochód, ale chyba można było dodać kilka śrubek i to mocniej skręcić.

fotele - masz długie kości udowe pewnie bo jesteś wysoki.

radio - nie mam swinga ale dance, poza jednym zwisem u mnie działa rewelacyjnie.

głośniki - nie wiem co teraz wkładają, może jakieś oszczędności wymyślili bo moje działają nieźle. kup sobie CD Iron Maiden a nie odtwarzaj z kiepskiej jakości przesterowanej mp3. boczki rzeczywiście potrafią brzęczeć ale ja na wiosnę kładę maty i zrobię porządek z kablami.

słupki - pokaż zdjęcie bo nie wiadomo czy z zewnątrz czy wewnatrz.

greetz

Przecież napisałem, że mam oryginalną płytę MP3 nawet jeszcze nie sprawdzałem.



Wewnątrz. Najbardziej widać na styku jasnego i ciemnego materiału na wysokości mocowania regulacji pasów bezpieczeństwa na środkowym słupku.

nie doczytałem. czasami tak mam.

Nie szkodzi

Utwory z albumu Brave New World wprawiają głośniki i/lub elementy drzwi w takie wibracje, aż boję się, że coś odpadnie. Jak już pisałem wyżej - ustawienia tonów na zero, Loudness wyłączony i poziom głośności na 13-14. Tak nie powinno być w radiu, które cennikowo kosztuje 1300 zł. W poprzednim aucie - starym Golfie II - miałem radio i głośniki za 1/5 tej ceny - basów było mniej, ale nic nie brzęczało.

Przy okazji przyczepię się jeszcze regulacji poziomu głośności - między kolejnymi krokami jest taka duża różnica, że pogłaśnianie jest mało precyzyjne.

hmmm, coś szczególnie masz brzęczące te boczki, plastik lubi hałasować i może jeszcze wewnątrz kable od drgań latają na boki i gotowe. powinieneś zgłosić się do swojego dilera i chyba mu to opowiedzieć, niech zdejmują boczki i wytłumią to jakoś jak to tak lata.

u mnie w dance regulacja głośności jest płynna, nie ma skoków.


może ktoś z forumowiczów ktoma swinga napisze jak jest u niego z radiem.

Też miałem na początku takie odczucia. Pomogło w tym względzie niewielkie obniżenie wysokości fotela.

Hmm... 2 dni uzytkowania Fabii, i juz pare niuansow mozna wychwycic:
1. Przy podlokietniku "na dole" praktycznie niemozliwym jest wpiecie pasow, oczywiscie ustawienie go do pozycji pionowej, wlozenie pasow i polozenie go znow do poziomu pomaga, ale w wypadku gdy nie chcemy by cokolwiek w schowku sie przesuwalo to slabe rozwiazanie.

2. Brak regulacji natezenia oswietlenia deski rozdzielczej. Na poczatku mialem wrazenie, ze jest bardzo jasna, teraz przywyklem, wiec problem niby rozwiazany. Mimo wszystko lekki niesmak pozostaje

3. Dostep do hamulca recznego przy opuszczonym podlokietniku mocno utrudniony.

4. Przycisk blokowania drzwi umieszczony w dosc niefortunnym miejscu przed dzwignia zmiany biegow. Za pierwszym razem szukalem go po calej desce dobrych pare minut. Moglby byc chociazby pod wlacznikiem swiatel awaryjnych, ja mam taka kwadratowa zaslepke, chyba ze w innych wersjach jest tam jakis przelacznik.

5. Ukryty wlacznik swiatel dziennych, niby nie uzywa sie tego codziennie, ale mogli to inaczej rozwiazac.

Nie wypowiem się, bo jeszcze nie mam, ale jakby Ci bardzo przeszkadzał to masz już chętnego do odkupienia

Faktycznie przy MaxiDot by się przydała regulacja. Przy zielonych zegarach jest ok. Ja czasem robie sobie NightPanel jak w SAAB jeżdząc na dziennych. Szkoda tylko, że wskazówka prędkościomierza nie jest podświetlona Ale ogólnie często nie przełączam po zapadnieciu zmroku

I tu też się zgodzę. Gdyby był chociaż centymetr przesunięty bodajże w lewo to można by było wsadzić jakoś palec przez tą dziurę. Dobrze, że chociaż ten plastik łatwo się odchyla. Ciekawe ile wytrzyma takich szarpnięć

A gdzie ten włącznik jest? Może on jest tylko w wersjach poliftowych? U mnie po prostu po odpaleniu silnika zapalają się światła krótkie i nie można ich zgasić. Jeżeli przy tym nie przekręcę pokrętła włącznika świateł w prawo, to światła palą się, a oświetlenie tablicy wskaźników nie.

M

powinien Ci to sprzedawca wyjaśnić przed wyjazdem z salonu, że przełącznik ten znajduje się tam gdzie bezpieczniki, czyli pod kierownicą

ja to wyłączam na zimę, gdyż jest to lekko głupie podczas rozruchu, kiedy trzeba dużo prądu na zagrzanie świec i ogólnie do rozruchu zimnego silnika, żeby sie w tym momencie światła świeciły - tędy krótka droga do śmierci akumulatora, tak uważam... Jak przychodzi wiosna, tzn, nie ma już mrozów to z powrotem włączam te światła pseudo dzienne włącznikiem i jest git

Nie ma mowy
Jedyny mankament to ten z pasami, juz w trakcie jazdy jest bardzo wygodny i na idealnej dla mnie wysokosci, a zwlaszcza jak sie ma DSG, to naprawde nie ma co robic z ta prawa reka i lezy sobie na podlokietniczku.



Mi tez nic nie mowili, w sumie nie prosilem to nie mam pretensji. Dopiero jak przypomnialem sobie, ze swiatla dzienne sa, to z pomoca instrukcji doszedlem jak je wlaczyc

HE, he, też mnie to mocno irytowało.
Na samym początku próbowałem podnosić podłokietnik do pionu ale doszedłem do wniosku że to bez sensu, bo potem trzeba go długo ustawiać.
Potem przez pewien okres szarpałem się z pasami bez ruszania podłokietnika.
Teraz zapinam pasy w ogóle o tym nie myśląc. Ręka i palce same ustawiają się w odpowiedniej pozycji i "wślizgiem" zapinają pas.
Człowiek bardzo szybko ulega procesowi dostosowania się do panujących warunków
Pewne problemy z zapięciem pasów rekompensuje faktycznie wysoka wygoda tego podłokietnika - można go idealnie ustawić do własnych potrzeb.

Mam obniżony do samego końca...

no moge powiedziec ze wkurzaja mnie bardzo krotki bieg 1 i po czesci drugi (choc najbardziej jedynka w wersji 1.6 tdi 105

bo jak ruszam spod swiatel to wszyscy mnie wyprzedzaja poniewaz :
albo wrzucam 2ke jak mam na 1dynce 2k rpm i wtedy 2ka sie dlawi. albo krece 1ke do 3k rpm i jak wciskam sprzeglo to jest takie nieprzyjemne szarpniecie