FABIACLUB.PL
http://fabiaclub.pl/forum-pl/

[F2] F2 co mnie w niej wkurza
http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=9&t=6372
Strona 14 z 21

Autor:  s_n_a_k_e_ [ 18.05.2010, 10:27 ]
Tytuł: 

Ja tez od dnia zakupu czyli ponad 2 lata temu żadnych poważnych usterek jedynie co wentylator nawiewów co na 1 biegu wydawał odgłosy od dnia wymiany zero cisza (wielki plus dla serwisu), no i przednia szyba co trzeba było wymienić, ale to fabryki wina:)

Samochod przejechane ponad 30tys zero problemów prócz tych dwóch mankamentów. Serwis poradził sobie bez problemów.

Zgodzę się z poprzednikami widocznie trafiłeś model z usterkami a serwis nie daje rady ogarnąć. Wymyśla co może i tyle byle poczekać aż skończy się gwarancja.

Życze powodzenia w rozwiązywaniu problemów i usterek w Fabii II.

Autor:  seattle2 [ 18.05.2010, 22:49 ]
Tytuł: 

No ja zobaczę co mi powiedzą jutro w serwisie. Za to ściąganie na 100% im nie zapłacę. Nie mówię, że Skoda jest zła. Miałem Fabiankę I jako samochód służbowy i od nowości zrobione miał 72 tys przeze mnie w ciągu niecałych 7 miesięcy. Cały czas w trasie więc zwiedziłem wiele serwisów w polsce, ale głównie po wymianę oleju itp. Standard. W przypadku mojego egzeplarza brałem pod uwagę dobre doświadczenia za Fabii pierwszej generacji. A tu ZONK. Głośno, słabo jeśli chodzi o te pseudo 85 KM, spalanie jest powiedzmy zadowalające. Reszta tych niedoróbek mnie rozwala. Dziwne pomysły ludzi ze Skody są wg mnie nie do przyjęcia. Oczywiście rozumiem, że to jest auto słabej klasy mieszczuchów, ale nie zmienia to faktu, że ten samochód kosztował dokładnie 46400zł!!! i za takie pieniądze powinni dać coś normalnego wolnego od jakichkolwiek wad. Troszkę żałuję, że nie zdecydowałem się na jakiś wynalazek typu KIA lub Dacia. Może i przesadzam, ale takie mam zdanie. Mogłem też wziąć używane auto dobrej klasy. No cóż. Szkoda, bo wybraliśmy sobie z żoną fajne wyposażenie itd. Jak tylko skończy się leasing pozbywam się tego auta i kupię coś trochę konkretniejszego. Pozdrawiam. Dam znać co powiedzieli w serwisie.

Autor:  UglyJoe [ 18.05.2010, 22:54 ]
Tytuł: 

seattle2 napisał(a):
72 tys przeze mnie w ciągu niecałych 7 miesięcy


Przy takich przelotach myślę, że dużo lepiej czułbyś się w czymś większym (i to nie w kompakcie, tylko w czymś jeszcze o segment wyżej) - za te 45 tysięcy można mieć całkiem młode auto używane w tej klasie. ;)

Pzdr

Autor:  Ciacho123 [ 19.05.2010, 08:55 ]
Tytuł: 

A ja jestem zadowolony, auto mam już prawie 10 miesięcy, przejechałem ponad 20tyś km. i tylko żarówki się palą. Po 18tys km - przednie H4, a po 20tyś km - od podświetlenia tablicy rejestracyjnej C5W. Jak dla mnie to takie usterki mogę mieć cały czas i będę zadowolony :D

jeden feler widzę - zaparowany przedni prawy kierunek na błotniku (będę reklamował przy okazji jak będę w ASO)

Autor:  maciekmpl [ 19.05.2010, 10:09 ]
Tytuł: 

seattle2 napisał(a):
Troszkę żałuję, że nie zdecydowałem się na jakiś wynalazek typu KIA lub Dacia. Może i przesadzam, ale takie mam zdanie.


O ile nowe samochody KIA sa podobno mniej "kijowe" niż te powiedzmy sprzed 7-8 lat (kolega miał Kię Rio, kupioną jako nowa w salonie, i walczył stale z padająca elektroniką), to myślenie o Dacii, to rzeczywiście desperacja - i nie przekonają mnie argumenty, że to prawie Renault, bo i w nowych Renault znajomych (Thalia, Megane II, Laguna II) padała elektronika i sypały inne rzeczy.

M

Autor:  Joker [ 19.05.2010, 10:49 ]
Tytuł: 

jak ktoś chce zamienić skodę na dacię to ja go pozdrawiam. co tu porównywać? wyposażenie, bezpieczeństwo, jakość, wygląd, technologia w dacii to porażka. jest kłopot? to sprzedać i po kłopocie! :rofl: :rofl: :rofl:

Autor:  Dig Dug [ 19.05.2010, 13:36 ]
Tytuł: 

piżmak - o co chodzi z tymi łożyskami w macpersonach ?? Pukały ??

[ Dodano: 2010-05-19, 14:43 ]
Mi czasem coś puknie, zwłaszcza podczas skrętu i wjechaniu w dziurę albo na prostej na jakims hopnieciu, ale naprawde żadko może raz na tydzien. Za2 miesiace koniec gwarancji.
Sądzicie, że to jest coś nie tak, czy po prostu normalne zachowanie tego zawieszenia ??
Auto ma 20 tys przebiegu.

Autor:  piżmak [ 19.05.2010, 16:54 ]
Tytuł: 

U mnie to było takie przemienne chrobotanie z upierdliwym gulganiem. Spece z serisu stwierdzili, że to poduszki amortyzatorów. Wymienili je i rzeczywiście przestało chrobotać i gulgać z tym, że gulganie własnie powróciło, czekam cierpliwie na chrobotanie...

Autor:  marada [ 19.05.2010, 20:52 ]
Tytuł: 

To i ja napiszę coś od siebie.
Moją F2 użytkuje 4 miechy. Oczywiście to za krótko aby dokonać sprawiedliwej oceny ale pierwsze wrażenie już mam.
Ogólnie auto jest ok, nic nie trzeszczy, nie skrzypi itp. wszystko dobrze spasowane, jeździ się przyjemnie. Nic jeszcze nie reklamowałem bo nie mam do czego się przyczepić. Zimą przy -15C dziwne dźwięki wydawał nadmuch na pierwszym biegu i z tym miałem jechać do ASO ale jak temp. się zwiększyła to problem zniknął. Ewidentnie w Fabii przeszkadzają mi dwie rzeczy: zbyt wysokie spalanie oraz wyciszenie kabiny. Tutaj koncern VAG moim zdanie ma jeszcze sporo do zrobienia. Co będzie dalej w kwestii awaryjności i usterek czas pokaże oraz wyjeżdżone kilometry. Nie omieszkam napisać :banana:

Autor:  pacco [ 20.05.2010, 07:34 ]
Tytuł: 

Może i ja coś dorzucę o awaryjność F2, moja fabiolinę użytkuję od 2007 , co do usterek to na gwarancji wymieniono kratki dekompresyjne (woda we wnęce koła zapasowego), przez ten okres wymieniłem jeszcze żarówki w reflektorach przednich i ostatnio pasek wielorowkowy. Przejechane ma 35 tys., nie mam zastrzeżeń to tego autka, jestem zadowolony :good: , choć mój silnik demonem prędkości nie jest :mrgreen:

Autor:  Dig Dug [ 18.06.2010, 06:39 ]
Tytuł: 

No i wczoraj padła mi kolejna żarówka. :evil: Dalej prawa. Dla przypomnienia powiem, że pierwsza padła mi po roku jakoś po 11 tys przebiegu, a teraz druga (nowa z pudełka naprawczego) przejechała 8500 km i padła. Przecież to nienormalne, że padają tak często żarówki i do tego ciągle prawa. Szlag mnie trafia, bo teoretycznie nie powinienem nic robić koło nowego auta, a tu taka porażka.

Autor:  Joker [ 18.06.2010, 07:33 ]
Tytuł: 

zakładać żarówki w rękawiczkach trzeba.

Autor:  krzych_b [ 18.06.2010, 11:31 ]
Tytuł: 

Dig Dug napisał(a):
No i wczoraj padła mi kolejna żarówka. :evil: Dalej prawa.

Prawa ma trochę wyższe napiecie - przewody do lewej ida przez prawą lampę. U mnie tez pada częściej.
Jak wymian nie lubisz, to zostają Ci dzienne ...

Autor:  Dig Dug [ 19.06.2010, 14:18 ]
Tytuł: 

arielcpu, Nie przesadzaj, żarówkę umiem wymienić i wg. jakich zasad to wiem. Zakładając, że w fabryce też wiedzą, to dlaczego pierwsza padła po 11 tys km. Co ciekawe, to wtedy z połowę dystansu zrobiłem na trasie, gdzie nie tłukło autem, oraz było mało cykli włącz/zgaś.
Teraz padła po 8,5 tys. W żadnym ze aut jakie posiadałem nie padały żarówki, kupiłem auto, zrobiłem 50-60 tys i sprzedawałem. Nigdy nie wymieniając żarówki. Nawet jak założyłem Osram NB, to zadziwiająco długo mi pochodziły i sprzedałem auto z nimi.
Teraz kupiłem nowe auto i żarówki lecą, coś tu jest nie tak. I jak tu założyć droższe jak zwykłe wytrzymują średnio 10 tys km. :sciana:

[ Dodano: 2010-06-19, 15:19 ]
krzych_b, No tak zakładanie dziennych diodowych. Kurcze może to i rozwiązanie ???

Autor:  swierg [ 19.06.2010, 14:48 ]
Tytuł: 

Dig Dug, miałeś może wcześniej auto z żarówkami H7? Zakładam, że teraz masz soczewki i H7. Z tymi H7 tak już jest, że często padają. Mając wcześniej Peugeota 206 już się przyzwyczaiłem, że co jakiś czas żarówka po prostu pada u mnie w 206 było to właśnie jakoś 3-6 miesięcy i kilka tys. km jak któraś padała. Ojciec w 406 ma podobnie i nie jest to żadna wada. Tak już po prostu jest. Oczywiście, wszystko zależy również od auta, żarówki itd. Generalnie żarówki H7 dają dobre światło, ale do trwałych nie należą. Pozostaje, więc przyzwyczaić się i wymieniać lub kombinować z dziennymi.

Strona 14 z 21 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/