Szukam A3 z 2003 roku i trafiłem na pewne ogłoszenie w allegro...

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=187551395

Niby wszystko OK 100% bezwypadkowy i co nie tylko. Gdyby nie fakt, że koła jakieś inne i na klapie zostały oznaczenia od TDI!!! (a jest to benzyna 1,6). Oczywiście jak zadzwoniłem to nadal typek twierdzi, że bezwypadek... Co za Żenada!!!
Boże czy my naprawdę zbieramy tylko złom z zachodu.

P.S

Ale się uśmiałem....

Może trochę tutaj to nie pasuje, ale mnie rozbawiło. proponuję założyć oddzielny topik na różne śmieszne/żałosne/beszczelne aukcje dot. sprzedaży samochodów. Tutaj tekst że 4-letnie auto a nadal pachnące nowością jest niezły No i ta pozostałość po naklejce TDI jest też niezła. Takich ludzi najpierw trzeba lać a potem sie pytać o stan auta...

Mówisz i masz

Moj kumpel polowal niedawno na maly samochod dla siebie, jego wybor padl na Corse C. Szukal ogloszen, znalazl jakies na allegro - "lekko uderzony prawy przod". Zdjecia ukazywaly tylko tyl samochodu i jeden nienaruszony bok. Jego ojciec jest mechanikiem, blacharz dobry tez sie znajdzie, wiec poprosil o kilka zdjec z innego ujecia... Slupek A ruszony, komora silnika zmasakrowana, kolo cofniete, poduchy wypalone....no coz, podziekowal z gory.

Co do ewidentnego sciemniania w zywe oczy: Jesienia z kolei moj ojciec szukal dla siebie samochodu, wybor padl na Astre 3 lub Focusa II. Pojechalismy ogladadac jednego z wyszukanych opli Astra- miala byc w idealnym stanie, ksiazka serwisowa, gwarancja, 3000 km przebiegu. Przyjezdzamy ja ogladac - faktycznie auto wyglada ok, przyczepic z zewnatrz mozna bylo sie jedynie malej ryski... odpalamy motor, a tu dumnie kontrolki oznajmiaja ze z poduszkami cos nie halo...hmm mala konsternacja, no ale zawsze mogla to byc wina komputera w aucie...ale tak dla pewnosci korzystajac z tego ze umowieni bylismy na ogladanie w serwisie opla [ Koles ktory ja sprzedawal pracuje w serwisie opla przy Wielickiej w Krakowie tak dla informacji. ] to poprosilismy o podniesienie auta na podnosniku -i wyszlo szydlo z worka - grzebane bylo cos przy podluznicach. Z dokumentow wynikalo zas czarno na bialym ze to juz trzeci wlasciciel w Polsce w ciagu jednego roku.

Jakos to wszystko zdawalo sie lekko podejrzane.

Z kolei ogladajac jednego z fordów przy Al. Pokoju [ komis ] wzielismy ze soba czujnik grubosci lakieru. Z zewnatrz auto eleganckie, ladny felunek, silnik czysciutki, nowiutki - przebieg to bylo raptem 160 km. Kompletnie nie pasowala do tego cena, ktora byla niska, wrecz zachecajaca do wziecia od razu. Czujnikiem wkrotce udalo sie dociec czesci prawdy - praktycznie cale auto musialo byc poobijane. Pytamy sprzedawcy co sie z nim dzialo. Powiedzial ze najprawdopodobniej auto zostalo uszkodzone w drodze do salonu i z kopa opuscil cene o dalsze dwa tysiace. Auto nie bylo zrobione fantastycznie - lakier mial dziwna strukture..

Ostatecznie ojcu oplacilo sie poczekac - kupil Astre 3 sprawdzona przez ASO, nikt kto ja ogladal nie mial watpliwosci ze autu nic nie dolega

no wszystko zalezy co kto rozumie przez bezwypadkowe

Wiecie, apropos bezwypadkowsci.
Sprzedawalem auto - od nowosci w rodzinie, bezwypadkowe, w czasie oddawania do komisu okazalo sie ze jedne drzwi byly malowane....oczywiscie "PANIE BITE W DRZWI" no ale niby kiedy, gdzie, jak?? w innym wymiarze czasoprzestrzeni??:)
Zatem na prawde mozna posiadac auto ktore jest NOWE a jak je przelecimy miernikiem lakieru to sie okazuje ze bylo robione....
Coz, co do allegro, ja tam spotkalem sie z niejdnym uczciwym sprzedawca...naszczescie mamy tam opcje - zglos o naruszenie zasad

Też można trafić kupując nowy samochód że był już bity i malowany.
Byłem raz w pewnej fabryce i widziałem jak dwa samochody które zjechały prosto z taśmy się stukneły, po jakimś czasie wracałem i już szła szpachla.

byc moze ta audiola miala wywalona szybe - mial klape z innej to wstawil :):)

Może nie jest to żałosne, wręcz przeciwnie godne polecenia.
Poniżej znalazłem fabkę z "małym" przebiegiem...
Jak tak patrze na te kilometry to czasem wieżyć sie nie chce, że fabki kręcą takie przebiegi w tak krótkim czasie!

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=186648270

Z tego co mi wiadomo to ten silnik jest może mułowaty ale nie do zarżnięcia...
Skoda diesel power!

P.S Mój wójcio ma octawkę z 99' przebieg 280 tyś (i nic się nie dzieje!!!!)

maryjan, homologacja na ciężarowe i wszystko jasne.
W mojej poprzedniej firmie przedstawiciele robili około 100 tys km rocznie a ta fabka "tylko" 60 tys.

Jakieś dwa i pół roku temu w Auto Moto był artykuł o Fabiach, i o przebiegach. Było napisane o właśnie 1.9 SDI z Krakowa które miało 240tys. cały czas serwisowane i nic się w nim nie działo. możliwe że to ten egzemplarz tylko nakulał trochę więcej km

Niedlugo nakulam taki sam przebieg w mojej

Witam i powiem wam że niemalże każdy samochód sprowadzony z zagramicy nawet jak ma tylko 5 lat to on już ma ok 300 tyś i to jest pewne z drógiej strony co to jest 300tyś na disela cała tajemnica tkwi w tym żeby był on na czas servisowany zmian rozżądu oleja i inne materiały eksploatacyjae noi oczywiście o diesla trzeba dbac o turbinke:D
a samochody firmowe zawsze mają dużo kilometrów narobioe i dotego dochodzi jeszcze to że o samochud firmowy (służbowy) to się nie dba

Ciekawy opis samochodu

http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3220675

bo trzeba mieć fantazję, dziadku

Może aukcja nie dotyczy samochodów ale jest ściśle z nimi powiązana.
Wg mnie to szczyt szczytów.

Oto jak gówno można ubrać w ładne opakowanko, powypisywać stek kłamstw i bzdur i sprzedawać za chorą cenę.
http://www.allegro.pl/item242409325_dzi ... iagi_.html