Znajomy z pracy właśnie przekulał SEATEM CORDOBĄ 1.4 98r. 300 tys. km i jakie było jego żdziwienie jak mu licznik pokazał 1km cofnoł się do zera a jak to jest w naszych fabkach???Licznik też jest do pewnego momentu dodam że miał już licznik cyfrowy nie mechaniczny.

LAWENDOWY, hehe dziwne bardzo Kiedys zapodawałem jak gość nagrał 300 tysi albo 400 jak wybiło mu w Fabii nie przeskoczyło do 0, dziwne...

to teraz nakulać z 5.000km i puścić samochód jako prawie nieużywany. Jakby ktoś się pytał czy licznik jest kręcony, uczciwie można powiedzieć - nie jest

czas robi swoje ta fura juz nigdy nie bedzie nowa.

Gdzies na forum vw polska był podobny temat. W golfach serii 3 również kasują się liczniki po 300kkm, więc biorąc pod uwagę to, że seat zawsze dziedziczył po vw różne gadżety to jest to normalna procedura.
Czyżby grupa VW stwierdziła, ze po 300kkm powinno się oddać samochód na złom?

Pozdrawiam

Kto wie kto wie ale weż sprzedaj takie auto pospolity użytkownik nie wie że licznik się zamyka po tym przebiegu i nie jeden nawet jak byś mu powiedział to i tak będzie patrzył na ciebie jak na kłamce.
Nie ma wyjścia trzeba dodać kilka kilometrów co by to jakoś wyglądało.